op
Jak wcześniej śmiałem się z rzekomych problemów z elektryka w renault to teraz zaczeły mnie nękać ;)
Zaczęło się od tego, że wywaliło błąd usterka ładowania akumulatora. No to miernik i sprawdzamy, 11V więc jakby mało. No to garaż, demontaż alternatora, wymiana szczotek i łożysk, ladowanie git. ALE, po 10 minutach od odpalenia, błąd pojawia się znowu, mimo że napięcie książkowe. Jak pada deszcz to czas do pojawienia się błędu to okolo 20 minut. Zgasze silnik, za 10 minut to samo.
Dodatkowo, przestała działać szyba kierowcy. Pozostałe działają. Silniczka nie słychać. Powiązane problemy, czy osobne sprawy? O co mu chodzi? Jak mu pomóc?
Zaczęło się od tego, że wywaliło błąd usterka ładowania akumulatora. No to miernik i sprawdzamy, 11V więc jakby mało. No to garaż, demontaż alternatora, wymiana szczotek i łożysk, ladowanie git. ALE, po 10 minutach od odpalenia, błąd pojawia się znowu, mimo że napięcie książkowe. Jak pada deszcz to czas do pojawienia się błędu to okolo 20 minut. Zgasze silnik, za 10 minut to samo.
Dodatkowo, przestała działać szyba kierowcy. Pozostałe działają. Silniczka nie słychać. Powiązane problemy, czy osobne sprawy? O co mu chodzi? Jak mu pomóc?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-06-2020, 19:51 przez Michał Spiechowicz.)