Witam!
Pozwolę sobie odświeżyć wątek, w moim Scenicu od paru dni włączenie klimatyzacji powoduje "zamulenie" silnika. Zauważyłem że też wydajność klimy też spadła drastycznie. Czynnik był uzupełniany 3 lata temu. Najgorsze że trafiłem na "gorący sezon" w serwisach zajmujących się klimą są kolejki ok tygodnia. Jedyne co mogę szybko zrobić to ponownie nabić klimę w zwykłym serwisie. Tylko mam pytanie czy jest sens to robić. Obawiam się że podczas poprzedniej naprawy (wymiana uszczelki po miską olejową) mógł mechanik doprowadzić do rozszczelnienia układu. Pamiętam że kombinował coś przy chłodnicy. Jeżeli podepną urządzenie do nabijania klimy są od razu w stanie określić szczelność układu. Czy to można tylko zrobić w profesjonalnym serwisie klimatyzacji, czy każdy kto ma takie urządzenie to ogarnie?

Każdy kumaty, przed nabiciem klimy odciąga się stary czynnik a następnie wytwarza próżnię w układzie, jak będzie nieszczelność to wyjdzie.

Każdy kumaty, przed nabiciem klimy odciąga się stary czynnik a następnie wytwarza próżnię w układzie, jak będzie nieszczelność to wyjdzie.

Czyli rozumiem że nieszczelnego układu nie będą nabijać. Nie wiem czy dobrze zauważyłem ale chyba mi też wentylator klimy nie działa. Przynajmniej go teraz nie słyszę. Teraz z wysokie temperatury. Chyba powinien się załączać.

Jeżeli masz jeszcze czynnik w układzie to na zwykłym cyklu testowym nie wyjdzie nieszczelność. Czas takiego testu wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Jak ostatnio miałeś nabijaną klimę to czy fachman dodawał barwnik do oleju?
Małe nieszczelności są do wykrycia tylko za pomocą tego barwnika. Potem latarką na ultrafiolet oświetla się po kolei cały układ i tam gdzie świeci tam jest nieszczelność.
Ważne żeby wiedzieć czy barwnik był dodany bo nie wolno go dodać za dużo. Zbyt duża ilość barwnika w układzie powoduje gorsze smarowanie.

Ostatni raz robiłem serwis klimy w lecie 2016r, z tego co pamiętam ten barwnik był dodany. Mam gdzieś wydruk. Zauważyłem że objaw spadku mocy najbardziej jest zauważalny przy dużej różnicy temperatur np. niska zadana a wysoka na zewnątrz. Muszę jeszcze sprawdzić czy wentylator klimy działa bo go w ogóle nie słyszę. Najgorsze że jak klima działała prawidłowo to człowiek nawet się nie zastanawiał jak to działa.

Ok, generalnie walczę od dłuższego czasu z problemem klimy i spadku mocy przy włączonym AC. Wymieniłem w zeszłym roku przewód z zaworem rozprężnym (dławikiem) oraz osuszacz który właśnie jest przy prawym przednim kole do tego czujnik ciśnienia klimatyzacji przy skraplaczu. Nie pomogło Panowie. Przynajmniej w moim przypadku. Buczenie kompresora pojawia się u mnie gdy klima zamarza, wtedy też jest spadek mocy bardziej odczuwalny. Gdy jechałem długą trasę to ewidentnie parownik zamarza bo zimno czuć w nogach podczas gdy głowa się gotuje a klima ledwo dmucha.
Opcje są takie:
-jeśli kompresor ma wbudowany jakiś regulator pracy/czujnik który każe mu chodzić bez przerwy to kompresor jest do wymiany.
-zatkany któryś przewód klimy, można zlecić płukanie układu
-zatkany skraplacz, czyli do wymiany
-zatkany parownik, czy płukanie pomoże?
Brak u mnie błędów klimatyzacji a niestety super speca od klimy też w okolicy brak. Mam generalnie wrażenie że odpływ skroplin mam zatkany, ten w centralnej części auta, ale nigdy nie miałem mokro w nogach...
Jakieś rady?

Dodam jeszcze, że jak nawiew popracuje trochę bez AC a potem znów włączę to leci aż para z nawiewów a raz nawet szron.



Wysłane z mojego G8341 przy użyciu Tapatalka