op
(15-05-2018, 19:49)pabloopole napisał(a): Miałem podobny problem. Spróbuj odłączyć elektrozawór. U mnie po odłączeniu nie gaśnie już wcale.
To jest rozwiązanie tymczasowe. Muszę zdiagnozować jednak przyczynę.
Albo to elektrozawór (już 3 razy wymieniałem go w ciągu 15 miesięcy) albo sterownik silnika.
Nie mam możliwości podłączenia pod clipa sprawnego auta żeby posprawdzać parametry i mieć trafną diagnozę.
Ja już naprawdę nie wiem co się dzieje. Co gorsza - mechanicy błądzą. Wymienić to, wymienić tamto. Może to, a może tamto. Już nawet wszystkiego nie pamiętam.
Ostatnio pojawił się problem akumulatora (chyba?). Jeżdżę mało, tzn. na krótkich odcinkach i wiem, że to może go zabijać, ale w poprzednim samochodzie nie było problemu.
Ostatnio np. miałam taką sytuację, że pojechałam na zakupy, około godzinę później wracam, otwieram samochód kartą, wszystko wydaje się ok. Wkładam kartę do czytnika, chcę odpalić, przez sekundę pojawiają się wszystkie kontrolki i nagle cisza. Wszystko gaśnie, nawet dioda od hamulca ręcznego. Nic nie działa (otwieranie/zamykanie samochodu również). Myślę sobie - akumulator. Dzwonię po drugi samochód, chcę odpalić na kable. Chwilę muszę poczekać. Po 10 minutach - nawet nie wiem czemu - przesunęłam podłokietnik, a więc prąd jest. Usłyszałam tylko taki pstryk. Pojawiły się wszystkie kontrolki, samochód odpalił. Nie mam pojęcia co było przyczyną.
Odjechałam z miejsca, po ok. 500m samochód przygasł (zgasły kontrolki, obroty spadły do 0) i nagle cud - samochód ożył. Byłam akurat kilka metrów od mechanika, zawróciłam, podłączyłam samochód pod komputer - 3 błędy: informacja o ładowaniu akumulatora, obwód sondy lambda (Bank 1 Czujnik 1) - usterka i obwód czujnkia wałka rozrządu.
Podobno ten ostatni mógł się pojawić po tym, jak nie było prądu. Mechanik odpalił samochód, zaczął włączać i wyłączać światła, klimatyzację itd. i powiedział, że są problemy z ładowaniem, bo wahania są od 12,1 do 13,6 (13,6 było z wyłączonymi światłami, klimatyzacją itd.) i to źle, a problemem może być alternator. Skierował do elektryka, a ten powiedział, że to nie wygląda mu na alternator.
Znów nie mam pojęcia, samochód przygasa/gaśnie , a ja zaraz będę miała samochód jak z salonu, bo wymienię w nim wszystko... I pewnie dalej będzie gasł...
Dodam tylko, że jak włączam klimatyzację, to obroty zaczynają się wahać - najczęściej spadają do 600, po czym wracają do 800, czasem podnoszą się do 1000/1200 i wracają do 800. Silnik czasem nie pracuje równo. Nawet jeśli obrotomierz cały czas wskazuje takie same obroty, to zaczyna się trząść, burczeć (nie wiem jak to opisać), żeby po chwili wrócić do normalności. Na środę znów jestem umówiona do mechanika. Ciekawe czy coś znajdą..