1. Zintegrowany czujnik temparatura-ciśnienie
2. ustawiona zbyt niska temperatura przełączania benzyna-lpg (i to przynajmniej o 10 stopni za niska).

op W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

op

W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

Tzn? Więcej będzie palił? Z tego co wiem, to jest to zrobione 'programowo', czyli w sofcie, o ile dobrze zrozumiałam. Pytałam się czy to bezpieczne dla silnika, i niby nie ma nic złego, bo to tylko emulator. Ja sama nie wymienię czujnika, lpg na gwarancji, a oddając auto wspominałam, że może ten czujnik, ale zrobili to co zrobili. Ręce opadają... A to najbardziej polecany gazownik w województwie.

W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

Tzn? Więcej będzie palił? Z tego co wiem, to jest to zrobione 'programowo', czyli w sofcie, o ile dobrze zrozumiałam. Pytałam się czy to bezpieczne dla silnika, i niby nie ma nic złego, bo to tylko emulator. Ja sama nie wymienię czujnika, lpg na gwarancji, a oddając auto wspominałam, że może ten czujnik, ale zrobili to co zrobili. Ręce opadają... A to najbardziej polecany gazownik w województwie.

W Stagach najprościej jest po prostu wzbogacić programowo mieszankę "podnosząc" krzywą mapy na wykresie.
Wzbogacenie mieszanki = ...

op

W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

Tzn? Więcej będzie palił? Z tego co wiem, to jest to zrobione 'programowo', czyli w sofcie, o ile dobrze zrozumiałam. Pytałam się czy to bezpieczne dla silnika, i niby nie ma nic złego, bo to tylko emulator. Ja sama nie wymienię czujnika, lpg na gwarancji, a oddając auto wspominałam, że może ten czujnik, ale zrobili to co zrobili. Ręce opadają... A to najbardziej polecany gazownik w województwie.

W Stagach najprościej jest po prostu wzbogacić programowo mieszankę "podnosząc" krzywą mapy na wykresie.
Wzbogacenie mieszanki = ...

Wcześniej próbowali to ustawić programowo i nie było efektu. Dlatego poszło do producenta, aby wgrać ten emulator (tak zrozumiałam), musiałam kilka dni czekać. Jeżeli chodzi o tankowanie, na pełnym baku lpg (40l) przejeżdżam około 400-450 km, póki co po nowym tankowaniu jest tak samo. Za 1000 km mam przegląd, więc jeszcze dopytam o ten czujnik. Tylko proszę o jeszcze jedną rzecz, czy możesz napisać, czy taka emulacja nie powinna zaszkodzić silnikowi?

W końcu gazownik zrobił coś, co pomogło. Z tego co zrozumiałam dołożono 'emulację po temperaturze', gdzie początkowa emulowana temperatura jest o około 10 stopni wyższa. Sam gazownik był zdziwiony, bo to pierwszy francuz, któremu musiał w ten sposób pomóc, bo z problemem spotkał się tylko w silnikach z grupy VAG. Na razie nie szarpie już przy puszczaniu pedału gazu przy przyspieszaniu na zimnym silniku jak jest na lpg. Jedynie wskaźnik temperatury na desce na lpg szybciej dochodzi do 3 kresek niż na benzynie, to pewnie efekt tych emulacji. To tak z grubsza co zrozumiałam.

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

Tzn? Więcej będzie palił? Z tego co wiem, to jest to zrobione 'programowo', czyli w sofcie, o ile dobrze zrozumiałam. Pytałam się czy to bezpieczne dla silnika, i niby nie ma nic złego, bo to tylko emulator. Ja sama nie wymienię czujnika, lpg na gwarancji, a oddając auto wspominałam, że może ten czujnik, ale zrobili to co zrobili. Ręce opadają... A to najbardziej polecany gazownik w województwie.

W Stagach najprościej jest po prostu wzbogacić programowo mieszankę "podnosząc" krzywą mapy na wykresie.
Wzbogacenie mieszanki = ...

Wcześniej próbowali to ustawić programowo i nie było efektu. Dlatego poszło do producenta, aby wgrać ten emulator (tak zrozumiałam), musiałam kilka dni czekać. Jeżeli chodzi o tankowanie, na pełnym baku lpg (40l) przejeżdżam około 400-450 km, póki co po nowym tankowaniu jest tak samo. Za 1000 km mam przegląd, więc jeszcze dopytam o ten czujnik. Tylko proszę o jeszcze jedną rzecz, czy możesz napisać, czy taka emulacja nie powinna zaszkodzić silnikowi?

Tu juz potrzebny diagnosta z analizatorem spalin - i pomiar współczynnika lambda pezt nagrzanym silniku zasilanym gazem.
Jesli mieszanka jest ustawiona zbyt ubogo - na pewno może zaszkodzić, ale w tym przypadku stawiam raczej na jej wzbogacenie, a to szkodzić nie powinno.
A ustawić ubogo się da - mój Polonez jeździ na tak ubogiej mieszance, ze analizator w zasadzie wyświetla same zera (po prostu wzór ekologii, a nie samochód ponad 20-letni).
A stawiam na wzbogacenie składu - sam tak usuwałem szarpania w silniku Volvo (2,0 16v z v-40). Silnik szedł równo, był mocny, ale spalanie rosło o jakieś 10 %

op

Jeśli zrobił to, o czym myślę - zdrowo zdziwisz się tankując gaz...
Uparcie stawiam na padniety zintegrowany czujnik temperatura/map w instalacji zasilania gazem.

Tzn? Więcej będzie palił? Z tego co wiem, to jest to zrobione 'programowo', czyli w sofcie, o ile dobrze zrozumiałam. Pytałam się czy to bezpieczne dla silnika, i niby nie ma nic złego, bo to tylko emulator. Ja sama nie wymienię czujnika, lpg na gwarancji, a oddając auto wspominałam, że może ten czujnik, ale zrobili to co zrobili. Ręce opadają... A to najbardziej polecany gazownik w województwie.

W Stagach najprościej jest po prostu wzbogacić programowo mieszankę "podnosząc" krzywą mapy na wykresie.
Wzbogacenie mieszanki = ...

Wcześniej próbowali to ustawić programowo i nie było efektu. Dlatego poszło do producenta, aby wgrać ten emulator (tak zrozumiałam), musiałam kilka dni czekać. Jeżeli chodzi o tankowanie, na pełnym baku lpg (40l) przejeżdżam około 400-450 km, póki co po nowym tankowaniu jest tak samo. Za 1000 km mam przegląd, więc jeszcze dopytam o ten czujnik. Tylko proszę o jeszcze jedną rzecz, czy możesz napisać, czy taka emulacja nie powinna zaszkodzić silnikowi?

Tu juz potrzebny diagnosta z analizatorem spalin - i pomiar współczynnika lambda pezt nagrzanym silniku zasilanym gazem.
Jesli mieszanka jest ustawiona zbyt ubogo - na pewno może zaszkodzić, ale w tym przypadku stawiam raczej na jej wzbogacenie, a to szkodzić nie powinno.
A ustawić ubogo się da - mój Polonez jeździ na tak ubogiej mieszance, ze analizator w zasadzie wyświetla same zera (po prostu wzór ekologii, a nie samochód ponad 20-letni).
A stawiam na wzbogacenie składu - sam tak usuwałem szarpania w silniku Volvo (2,0 16v z v-40). Silnik szedł równo, był mocny, ale spalanie rosło o jakieś 10 %

Ok, w takim razie na razie muszę  tak jeździć. Na kolejnym przeglądzie jeszcze pomęczę gazownika o ten czujnik i wypytam jak to jest z tym wzbogaceniem. Dzięki.