op

moze sprzeglo sie slizga troche, albo duze opory w skrzyni biegow sa...?

Sprzęgło wymienione razem dwumasą w styczniu

moze sprzeglo sie slizga troche, albo duze opory w skrzyni biegow sa...?

Sprzęgło wymienione razem dwumasą w styczniu

Może któryś z forumowiczów mieszka w twojej okolicy to byście porównali wężyki podciśnienia albo ten elektrozaworek o którym ci pisałem. Jeszcze do głowy przychodzi mi jakiś błąd w sofcie ale tym bym się zajął w ostateczności.

A przeplywa orginal czy zamiennik?

smartniete tapfonem

Podepnę sie pod temat bo też mam mały problem z mocą.U mnie brak mocy występuje powiedzmy w sposób losowy i objawia się chwilowym przymuleniem.Raz muli w czasie przyspieszenia ,raz w czasie normalnej jazdy,nie ma reguły ale najczęściej występuje po hamowaniu silnikiem.W momencie dodania gazu jest krótkie przymulenie a potem silnik już normalnie ciągnie.Clip niestety nie pokazuje żadnych błędów,parametry ciśnienia w dolocie też w normie,sterowanie turbiną-mechanicznie ok.Zastanawia mnie tylko zawór sterowania turbiną.Działa bo sprawdzałem ale czy u was podczas pracy silnika też delikatnie wibruje?Myślałem że działa na zasadzie 0-1 ale albo mój już się kończy albo to jest normalna praca.Sprawdzałem też kable zasilające i na jednym jest napięcie instalacji czyli 14,2 V a na drugim 2,86 do 3,16V w zależności od obrotów.Sprawdźcie u Siebie jak możecie ten elektrozawór jak on pracuje.

op  dzisiaj dałem samochód do mechanika. kiedyś zawsze u niego robiłem jak bliżej niego mieszkałem, Oczywiście na przypadłość auta z pierwszego postu w tym temacie czyli brak mocy. Scenikiem już dawno nie jeździłem .Stał w garażu i się kurzył bo już miałem dość jego mułowatości.  Przedwczoraj po 3 tyg. stania wziąłem go na większe zakupy, pod lekką górkę miałem problem wjechać  Myślę  "już po samochodzie," ale pomyślałem o starym mechaniku. Ostatnia deska ratunku, pojadę i spytam się na głupiego czy podejmie wyzwanie naprawy przyspieszenia i mocy, której nikt nie może naprawić prawie od dwóch lat. " Pan zostawi, coś się zobaczy" Już i tak myślałem że i ten też nic nie poradzi.  Po 2 godz facet dzwoni i mówi że auto do odbioru  Przez telefon nic nie chciał powiedzieć, ale kazał przyjechać i sobie sprawdzić auto. wsiadłem do auta ruszyłem i autko chodzi jak w dniu kiedy go kupiłem  , ładnie się zbiera, i reaguje na pedał. Nie wiem co zrobił bo nie chciał mi powiedzieć, powiedział że : ...................trochę roboty było.......... komp by tego nie wykazał...........żadna nieszczelność układu.....trochę poleciało sadzy z rury wydech.......nawet niepotrzebna była zmiana turbiny(turbo regenerowane z innego powodu)......żaden błąd montażu... i tyle powiedział. Trochę jestem wkurzony bo było, nie jest, a nadal nie wiem co to było, a chciałem się z wami podzielić info na przyszłość  ale cóż tajemica mechanika ......chociaż już wiem do kogo jeździć. Może macie jakieś sugestie. powiem tylko że silnik ciszej chodzi i przy gaszeniu silnika nie słyszę już "parskania konia" i nie telepie. ważne że auto śmiiiiigaaaaaaa  aha wziął za to 100 zł

Zakładając, że mechanik mówił prawdę o tym, że komputer by tego nie wykazał swoje podejrzenia kieruje w stronę zapchanego katalizatora. Na pewno nic nie wymieniał bo nie zamknął byś się w 100 zł., trochę roboty z tym było jak twierdzi to śmierdzi mi katalizatorem. Turbiny nie wyjmował bo za robotę trzeba dać minimum 200 zł.+ uszczelki z 60 zł. i nakrętki po za tym z wyjęciem, umyciem i włożeniem turbiny nie wyrobi się w 2 godziny. Ja obstawiam katalizator.

może egr zawalony i zaślepił i auto odżyło-w godzinę się zmieścisz z zaślepieniem

Też tak przypuszczam jak pio

op Egr miałem już wcześniej zaślepiony a bebechy z kata wywalone

To może zdjął blokadę rodzicielską