op
Witam
Słyszalny objaw to coś podobnego jak uszkodzone łożysko, proporcjonalne do prędkości obrotu osi (z każdym obrotem "wuu").
Występuje na wszystkich biegach, od prędkości powyżej 10 km/h jest słyszalne.
Na luzie objawów brak.
Po wciśnięciu sprzęgła objawów brak.
Mechanik wymienił łożysko podpory półosi i wydawało się, że to był problem, ale po 2 tyś km objawy powróciły.
Znowu do mechanika, sprawdził łożysko i podporę i stwierdził, że ten element jest sprawny i rozwinął teorię sprzęgła i skrzyni biegów.
Kiedy żona usłyszała o możliwych kosztach ewentualnej naprawy to chciała oddać Scenica na złom. Proszę pomóżcie uratować mojego Scenica (a może i moje małżeństwo), wskażcie jakieś rozsądne rozwiązanie (dodam, że żonę też chciałbym zachować).
A teraz moje przemyślenia w temacie (poprawcie mnie jeżeli źle rozumuję):
1. skoro objawy ustępują po wciśnięciu sprzęgła to raczej łożysko podpory jest sprawne, gdyż ono obraca się cały czas tak jak półosie, podobnie mechanizm różnicowy.
2. sprzęgło rozłącza prawidło skrzynię biegów od koła zamachowego (biegi wchodzą może niezbyt precyzyjnie, ale zawsze tak było i nie ma problemu z włączeniem któregoś biegu, czasami wsteczny trzeba spróbować 2 lub 3 razy)
3. pozostaje więc chyba skrzynia biegów, łożyska? Czy należy już szukać nowej skrzyni?
Zastanawia mnie jeszcze częstotliwość występowania efektu "wuu", która wyraźnie pokrywa się z prędkością obrotową kół i półosi (chyba, że to złudzenie), a przecież w skrzyni biegów wałki obracają się raczej z inną prędkością obrotową i nie wiem jak to wyjaśnić?
Słyszalny objaw to coś podobnego jak uszkodzone łożysko, proporcjonalne do prędkości obrotu osi (z każdym obrotem "wuu").
Występuje na wszystkich biegach, od prędkości powyżej 10 km/h jest słyszalne.
Na luzie objawów brak.
Po wciśnięciu sprzęgła objawów brak.
Mechanik wymienił łożysko podpory półosi i wydawało się, że to był problem, ale po 2 tyś km objawy powróciły.
Znowu do mechanika, sprawdził łożysko i podporę i stwierdził, że ten element jest sprawny i rozwinął teorię sprzęgła i skrzyni biegów.
Kiedy żona usłyszała o możliwych kosztach ewentualnej naprawy to chciała oddać Scenica na złom. Proszę pomóżcie uratować mojego Scenica (a może i moje małżeństwo), wskażcie jakieś rozsądne rozwiązanie (dodam, że żonę też chciałbym zachować).
A teraz moje przemyślenia w temacie (poprawcie mnie jeżeli źle rozumuję):
1. skoro objawy ustępują po wciśnięciu sprzęgła to raczej łożysko podpory jest sprawne, gdyż ono obraca się cały czas tak jak półosie, podobnie mechanizm różnicowy.
2. sprzęgło rozłącza prawidło skrzynię biegów od koła zamachowego (biegi wchodzą może niezbyt precyzyjnie, ale zawsze tak było i nie ma problemu z włączeniem któregoś biegu, czasami wsteczny trzeba spróbować 2 lub 3 razy)
3. pozostaje więc chyba skrzynia biegów, łożyska? Czy należy już szukać nowej skrzyni?
Zastanawia mnie jeszcze częstotliwość występowania efektu "wuu", która wyraźnie pokrywa się z prędkością obrotową kół i półosi (chyba, że to złudzenie), a przecież w skrzyni biegów wałki obracają się raczej z inną prędkością obrotową i nie wiem jak to wyjaśnić?