Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

SCENIC II PH I Pęknięty przewód paliwowy (spirala) przy listwie wtryskowej 2.0 16V


cichy555
Zarejestrowani

op Witam,

dzisiaj w samochodzie wyczułem intensywny zapach benzyny przez nawiew - od razu otworzyłem maskę i moim oczom ukazała się struna benzyny sikająca z tej spiralnej "peszlowej" rurki dochodzącej do listwy wtryskowej.

Przebadałem trochę temat i nie za bardzo wiem co z tym teraz zrobić...jest to jakieś plastikowe badziewie z odlewu które wygląda jak rurki do kabli a nie coś czym powinno płynąć paliwo pod ciśnieniem. Nie ma jak tego uszczelnić - karbowana powierzchnia + kruchy plastik więc niczym nawet nie zacisnę. Na internecie nie mogę znaleźć co to jest, jaki jest tego numer. Na allegro są jakieś przewody do 1.6 16V ale widzę że są inne - przynajmniej na zdjęciu nie ma tej spiralnej rurki z szybkozłączką do listwy wtryskowej.

Mam oryginalny przewód paliwowy z Laguny 2, tam jest to rozwiązane o niebo lepiej, przewód jest na szybkozłączkach i jest z twardego gładkiego materiału, wręcz niemożliwe żeby on puścił.
Nie mam go tylko jak założyć, w Scenicu niestety nie ma łączenia i do wymiany jest chyba cały (1,5m?) przewód, a temu kto będzie to wymieniał to życzę powodzenia. Myślałem, czy nie udałoby się:
1. Uciąć szybkozłączkę z przewodu z laguny i w jakiś sposób zatopić przewód na łączeniu w Scenicu, tak jak robi to fabryka
2. Wywalić łączenie ze scenica i wsadzić to z Laguny (też je mam), wtedy miałbym szybkozłączkę o ile udałoby mi się to szczelnie połączyć.

Czy to jest w ogóle wykonalne, by w domowych warunkach zgrzać tę rurkę tak jak to jest zrobione w oryginale? Bo podejrzewam, że żadne opaski metalowe nie zdadzą tutaj egzaminu.

Jeśli nie ma innego wyjścia, to jaki jest w ogóle numer tej części, i czy możliwa jest tylko wymiana całości?
Znalazłem coś takiego: https://www.eurofrance.pl/Przewod-Paliwa...8200289732
o numerach 8200747908 8200289732, ale niestety nigdzie nie znalazłem niczego takiego do kupna. To wygląda przynajmniej lepiej, bo jest normalna rurka a nie coś czym powinny iść kable a nie paliwo.


Potrzebuję jakiegoś rozwiązania na szybko, bo auto mam uziemione i nie chcę czekać nie wiadomo ile na sprowadzenie takiej części. Kupno używanej raczej mija się z celem bo stanie się to samo (poza tym i tak nigdzie nie mogę znaleźć nawet używanej).
Zaznajomiony mechanik powiedział mi, że on dałby zwykły gumowy wąż paliwowy i zacisnął opaskami. Pytanie czy zda to egzamin, bo wolałbym nie doświadczyć pożaru samochodu.
Jutro spróbuję pobawić się we wciskanie takich oryginalnych rurek, bo mam trochę takich przewodów paliwowych z Laguny i nie są mi one już do niczego potrzebne.
Jeśli miałbym założyć kompletnie nowy przewód gumowy, to jaka powinna być średnica wewnętrzna by odpowiadała oryginałowi?

Byłbym wdzięczny za jakąś szybką i fachową pomoc.

[Obrazek: n0cDNHn.jpg]
[Obrazek: KRVepl2.jpg]
[Obrazek: 00l6m6F.jpg]

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-09-2019, 21:02 przez cichy555.)

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

Numer się zgadza. Dostępny w ASO w ciągu 2 dni.
Koszt 267 zł.
We wtorek odbieram i będę u siebie wymieniać.
U mnie dla odmiany pękło dalej. Wrzątek i uniwersalna złączka do przewodów dały radę tymczasowo.

Odpowiedz
cichy555
Zarejestrowani

op
(08-09-2019, 20:59)polaq napisał(a): Numer się zgadza. Dostępny w ASO w ciągu 2 dni.
Koszt 267 zł.
We wtorek odbieram i będę u siebie wymieniać.
U mnie dla odmiany pękło dalej. Wrzątek i uniwersalna złączka do przewodów dały radę tymczasowo.

A ta nowa rurka jest już wykonana z normalnej rurki (jak ta z Laguny na zdjęciu) czy nadal taki plastikowy badziew?
Jak trudna jest wymiana? Z tego co widziałem rurka ucieka gdzieś za silnik i skręca w lewo, za amortyzator i dalej już nie widziałem gdzie idzie.

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

Trzeba zdemontować podszybie i całe nadkole prawe. Złącze jest gdzieś pod samochodem przykryte jakąś osłoną.
Jeszcze tego nie robiłem więc Ahoj przygodo!.
Tak na poważnie to wielu użytkowników forum już próbowało kombinacji ze złączkami i zwykle na niezbyt długo wystarczyły. U mnie pękło w trudniej dostępnym miejscu na zejściu w dół pod podszybiem.
Nie mam zamiaru kombinować. Oryginalny wytrzymał 15 lat a na bezpieczeństwie nie będę oszczędzał i zakładam nowy z ASO. To jest benzyna i leci w komorze silnika gdzie są doskonałe warunki do zapłonu.

Jak masz wężyki to możesz się pobawić. Przydałaby się opalarka aby dobrze podgrzać wężyk. Podgrzanie za pomocą gorącej wody to za mało aby wcisnąć ten plastikowy wężyk na oryginalną złączkę. Poza tym po kilkunastu latach w skrajnych temperaturach od -20 do około 80-90 stopni plastik jużnie ma takich właściwości jak nowy.
Aby użyć opalarki musisz go rozłączyć na dole i opróżnić z benzyny bo możesz pożar wywołać.
[Obrazek: 2ae4f319410af89c1fb4fce60d77e3ec.jpg]

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-09-2019, 21:22 przez polaq.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi polaq za ten post post:
  • Przemek7
Trodor
Zarejestrowani

Osobiście jakby u mnie puścil to bym wymienił na standardowy wąż. Tzn przerobil wszystko co trzeba tak żeby było względnie bezpieczne.

Myślę że wymiana na nowy igielit będzie lepszym pomysłem niż próby zgrzewania 15 letniego plastiku.......

#Wytapatalkowane

Odpowiedz
cichy555
Zarejestrowani

op Zamówiłem w ASO i też jutro będę zakładał, jeśli mnie wyprzedzisz @ polaq to byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki co do wymiany. Z tego co patrzyłem pod swoje auto to łączenie przewodu jest chyba pod samochodem zaraz za sankami. Mam nadzieje, że zdjęcie nadkola i podszybia da wystarczający dostęp by łatwo wyjąć ten przewód.

Natomiast co do użycia przewodu z Laguny (sztywnego gładkiego, taki jaki powinien być) to dzisiaj odniosłem sukces i udało mi się (tylko testowo) odciąć złączkę z węża i naciągnąć ją w ten sam sposób jak fabryka, po naciągnięciu nie dało się już w rękach zdjąć więc podejrzewam że byłoby tak samo szczelne jak fabrycznie. Nie próbowałem tego jednak na aucie, ponieważ stwierdziłem że tam będzie to o wiele trudniejsze - tutaj miałem jak się zaprzeć o ten plastikowy twardy kranik i wciskać z całej siły rozgrzany suszarką wężyk, w samochodzie jest tylko jakaś rurka łącząca dwa wężyki i tam już by to tak łatwo nie wyglądało a nie chciałem ucinać obecnej rurki bo nie miałbym nawet jak ruszyć autem z miejsca, na razie owinąłem rurkę taśmą teflonową i mogę przynajmniej przejechać z garażu do garażu.
Nie mniej jednak gdybym musiał to kombinowałbym właśnie w ten sposób, rozwiązanie dużo lepsze od gumowych wężów z opaskami a i trwalsze od oryginalnego rozwiązania zaprojektowanego przez jakiegoś fana instalacji elektrycznych. Mam nadzieje, że nowy przewód będzie właśnie tak rozwiązany, przynajmniej tak jest na zdjęciu.

Odpowiedz
Przemek7
Zarejestrowani

Gumowe węże nie nadają się do benzyny, kruszą się po kilku miesiącach, przeciekają. Kiedyś kilka miesięcy siłowałem się z tematem naprawy wężyka w SC I ph2. Udało mi się dorobić odcinek przewodu z clio, szybkozłączki wciskałem w dociętą na miarę rurkę po delikatnym nagrzaniu opalarką. Trzyma kilka lat. Szybkozłączka jest pod podłogą , na wysokości stóp pasażera.

BTW. Przypominam, że zgodnie z nowymi przepisami KRD odległość w tunelu pomiędzy pojazdami to 50 m. Np ze względu na ryzyko pożaru jakiegoś scenika w którym paprok "naprawiał" przewód paliwowy.

Mam wrażenie że temat przewodów paliwowych nie jest łatwy, co dwa lata jakieś inne rozwiązania, kilka warstw rurki, jakieś peszle... Cienki, kruchy igielit ze ścianką grubści części mm, następnie plastik grubości ok 1 mm. Zmiany, zmiany..

Kol. cichy555 proszę wrzuć zdjęcie ze wskazaniem miejsca pęknięcia. Warto żeby każdy "pochylił się nad tym" u siebie...

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-09-2019, 21:52 przez Przemek7.)

Odpowiedz
Trodor
Zarejestrowani

(09-09-2019, 21:52)Przemek7 napisał(a): Gumowe węże nie nadają się do benzyny, kruszą się po kilku miesiącach, przeciekają. Kiedyś kilka miesięcy siłowałem się z tematem naprawy wężyka w SC I ph2. Udało mi się dorobić odcinek przewodu z clio, szybkozłączki wciskałem w dociętą na miarę rurkę po delikatnym nagrzaniu opalarką. Trzyma kilka lat. Szybkozłączka jest pod podłogą , na wysokości stóp pasażera.

BTW. Przypominam, że zgodnie z nowymi przepisami KRD odległość w tunelu pomiędzy pojazdami to 50 m. Np ze względu na ryzyko pożaru jakiegoś scenika w którym paprok "naprawiał" przewód paliwowy.

Mam wrażenie że temat przewodów paliwowych nie jest łatwy, co dwa lata jakieś inne rozwiązania, kilka warstw rurki, jakieś peszle... Cienki, kruchy igielit ze ścianką grubści części mm, następnie plastik grubości ok 1 mm. Zmiany, zmiany..

Kol. cichy555 proszę wrzuć zdjęcie ze wskazaniem miejsca pęknięcia. Warto żeby każdy "pochylił się nad tym" u siebie...
Nie popieram druciarstwa ale z początkiem wypowiedzi się nie zgadzam - montowałem taki wąż gumowy do laguny kiedyś (wymiana na oryginał to niecałe 600zl w tamtym przypadku). Jeździ 2 lub 3 lata i nic się nie dzieje bo sprawdzam regularnie. Argument wiadomo słaby bo może szczęście.
Ale problem jest w tym ze wiedza większości ludzi ogranicza się do najbliższego sklepu gdzie mają najwyżej igielity i opaski skrecane na srubie.

Jednocześnie chce powiedzieć że w sportach motorowych najczęstsze przewody paliwowe to właśnie takie wężyki. Nie żadne wynalazki z peszla czy sztywnych przewodów. Podstawa to dobry jakościowo materiał, odpowiednio dobrany i jakoś z głową zrobiony. I nie będzie nic kruszało ani co drugie auto plonelo. A opaski typu skręcanego, te najbardziej popularne na pewno nie należą do najlepszych pomysłów w tym przypadku.

Ale ze wszystkim tak jest w motoryzacji - niektórzy wogole nie powinni nic robić z autem poza myciem bo potrafią z najprostszych rzeczy zrobić zagrożenie. Druga sprawa to genialne rady i zabiegi sprzedawców którzy nitrylowo-butadienowy wąż potrafią sprzedawać jako wszystkoodporny i to jeszcze wysokociśnieniowy...

Konczac ten OFF, powodzenia przy wymianie - może nie będzie aż tak ciężko

#Wytapatalkowane

Odpowiedz
polaq
Zarejestrowani

Dziś odebrałem z ASO. Nowy przewód jest w całości wykonany z rurki 8mm. Niestety świński ogonek jest przez to sztywniejszy i jakoś wydaje mi się że 15 lat nie wytrzyma...
Dziś nie zabieram się za to nie mam jak- nie mam ochoty kłaść się na ziemię pod blokiem na parkingu...

Odpowiedz
cichy555
Zarejestrowani

op No panowie muszę wam powiedzieć że się poddałem...odebrałem nową rurkę i leży w opakowaniu a skończyło się na zabawie do późnej nocy i zagrzewaniu starego przewodu z Laguny. Było bardzo ciężko, nawet opalarką, ostatecznie udało się naciągnąć na 2 "karby" na złączce i częściowo na ostatni 3 karb, niestety dalej już za żadne siły nie przeszło. Jak na razie trzyma solidnie, owinąłem jeszcze dokładnie taśmą choć to i tak niewiele da. Wąż z laguny wcześniej już uformowałem pod wpływem ciepła (trzeba wygiąć do pożądanego kształtu, nagrzać ciągle utrzymując ten kształt np. suszarką i później schłodzić ciągle trzymając kształt, wtedy przestaje już tak wracać do poprzedniego).

Po prostu gdy zdjąłem nadkole i zobaczyłem jak jest puszczony ten oryginalny przewód to ręce mi opadły. Przewód idzie pod podszybie, skręca w lewo, omija z lewej strony pompę ABS i przechodzi za nią, za tą pompą już w głąb za silnikiem przewody przymocowane są złączkami typu "raz wchodzi i już nie wychodzi" a dostęp jest ŻADEN. No, chyba że macie 30cm palce o grubości max 5mm. Podszybia nawet nie demontowałem, bo po przyglądnięciu się stwierdziłem że raczej i tak nie da mi to zbytnio dostępu by rozpiąć te uchwyty (tuż nad pompą ABS jest metalowe poszycie i demontaż podszybia chyba nic tutaj nie zmieni pod względem dostępu). Może się mylę, na weekendzie postaram się ściągnąć podszybie i zobaczyć czy będzie cokolwiek lepiej, ale szczerze wątpię.
Od spodu też żadnego dostępu, wszystko przykryte osłonami wydechu i sankami a nawet jeśli bym się dostał to ze strony nadkola było widać, że między pompą ABS a grodzią (pomiędzy nimi są uchwyty na przewód) jest dosłownie 2 centymetry prześwitu.

Generalnie trzeba by albo na siłę wyrwać to dziadostwo albo pozbyć się silnika. Ewentualnie próbować jakoś długimi drutami podważać itd. ale to też życzę powodzenia.
Jak na razie musi mi wystarczyć ta fuszerka, choć nie podoba mi się to ale nie będę rozdzierał pół auta dla głupiego wężyka. Jeśli ktoś już się z tym kiedyś zmagał i udało mu się wymienić lub jeśli @ polaq sobie jakoś poradzisz to proszę o info...

@ Przemek7 u mnie wąż strzelił dokładnie w tym miejscu co drugie zdjęcie od góry w temacie, widać miejsce na tym "peszlu" które jest bardziej "czarne" niż zakurzone, to właśnie tam pojawiła się jakaś mikroskopijna dziurka i z rurki sikała struna benzyny.

@ polaq ja właśnie mam trochę przeciwne zdanie co do tej sztywnej rurki z nowej części. W lagunie miałem właśnie taki przewód i przetrwał on 18 lat + swap silnika i nadal służy. Ten który założyłem w Scenicu pochodzi z auta które miało 100k. To co było w Scenicu to jak dla mnie omylne pomieszanie instalacji elektrycznej z paliwową - peszle z połowicznego odlewu są dla kabli a nie paliwa pod ciśnieniem.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

8 gości