op Ktoś zrobił mi przykrość uszkodził samochód. Nie wiem jakim sposobem tego dokonał, ponieważ nie widać żadnych śladów. Słowo "uszkodził" też nie jest może odpowiednie. Lepiej brzmi "naruszył integralność wizualną pojazdu". A mówiąc prościej wyrwał/wgniótł lewy błotnik. Tzn. nie wiem czy bardziej wgniótł błotnik, czy bardziej wyrwał tą część pod reflektorem. Z tego co widać zatrzaski nie są wyłamane. I teraz pytanie. Czy da się to jakość bezboleśnie zatrzasnąć, czy potrzebny blacharz.

Moim zdaniem najlepiej jakbyś wyciągnął nadkole (plastikowe) + demontaż lampi i zderzaka przedniego a wtedy zobaczysz o co "chodzi".

op

Moim zdaniem najlepiej jakbyś wyciągnął nadkole (plastikowe) + demontaż lampi i zderzaka przedniego a wtedy zobaczysz o co "chodzi".

Czyli jak dla mnie to grubsza robota. Myślałem, że może jakość pstryk i wszystko wskoczy na miejsce. Dalej mnie ciekawi jak to zostało zrobione, jeżeli nie ma najmniejszej ryski na obu elementach.

- ściągniecie zderzaka 10-15 minut
- demontaż lampy max.10 minut
- nadkole 5-10 minut

czyli 30 minut i wszystko się wyjaśni, myślę że maksymalnie 1 -1,5 godzinki i może ci się uda naprawić samemu a zaoszczędzone $$$ możesz przeznaczyć na inne ciekawsze rzeczy

Dokładnie, próbuj sam. Zdjęcie zderzaka jest łatwiejsze niż Ci się wydaje.

Sądzę, że może ktoś cofał i się oparł o szczeniaka. Dlatego się wypięło i nie ma śladów. Zrób jak piszą wyżej.

Żeby ściągnąć zderzak ma przy każdym nadkolu jedną śrubę na klucz 7, potem pod maską masz kilka zatrzasków i jedna lub dwie śruby na torx 25, od strony płyty pod silnikiem są trzy śruby na klucz 10, potem delikatnie ciągniesz za zderzak gdzie łączy się z błotnikiem przy kołach a potem do przodu i zderzak masz ściągnięty.

Nadkole jest na kilku dużych kołkach i chyba jednej śrubie przy błotniku/drzwiach

A same światło jest chyba na 3 lub 4 śrubach na klucz 10 tylko delikatnie wyciągaj klosz żebyś czegoś nie połamać.

op Teraz jestem w pracy i nie mam nawet narzędzi, ale sam opis demontażu mnie przeraził. Ja raczej jestem mało zdolny manualnie

Jak chcesz to moge ci jutro porobić fotki i po zaznaczać co trzeba zrobić.
Ale demontaż jest banalnie prosty bez porównania z demontażem boczków w bagażniku w Grandzie

Na pewno sobie poradzisz.

op Spróbuję po południu. Jeżeli nie dam rady, to poproszę o fotki.

P.S.
Ufff... Udało się bez demontażu. Przyszedł silny człowiek, popatrzył, podumał, tu złapał, tam przytrzymał... Szast-prast i gotowe

Niemniej dziękuję wszystkim za rady.