op
Witam. Mam nietypowy problem, postaram się opisać wszystko od początku i w miarę czytelnie
Po odpaleniu silnika i ruszeniu z miejsca temperatura silnika spokojnie, równo i w jednostajnym tempie dochodzi do 90 st. po czym dalej rośnie. Po ok. 7 km jazdy dochodzi do max i zapala się kontrolka STOP i komunikat "zatrzymaj się i wyłącz silnik" co niezwłocznie robię. Po kilku sekundach od zgaszenia silnika po ponownym odpaleniu temperatura na wskaźniku pokazuje znowu 5 kresek czyli równo połowa. Po ok. 10 minut postoju z wyłączonym silnikiem można jechać dalej ale tylko chwilę bo silnik znowu się grzeje. Na zimnym silniku po odkręceniu korka wlewu płynu wyrzuca płyn górą i muszę dolewać tyle ile poleciało przez korek ( przy czym ciśnienie w zbiorniku jest bardzo wysokie, aż korek wyrzuca ). Po odpowietrzeniu układu jest ok do czasu uruchomienia silnika wtedy układ znowu się zapowietrza. Czytałam, że może to być uszczelka pod głowicą lub sama głowica ale nie ma typowych objawów. Nie ma oleju w płynie ani płynu w oleju, nie dymi, nie ma spadku osiągów, zbiera się normalnie, ładnie przyspiesza, spalanie nie wzrosło. Miał ktoś do czynienia z takim problemem? Proszę o jakieś sugestie gdzie szukać przyczyny? Nie ukrywam, że przy tych temperaturach i jeździe głównie w nocy ( praca nocna ) nie jest zbyt komfortowo bez działającego ogrzewania
Po odpaleniu silnika i ruszeniu z miejsca temperatura silnika spokojnie, równo i w jednostajnym tempie dochodzi do 90 st. po czym dalej rośnie. Po ok. 7 km jazdy dochodzi do max i zapala się kontrolka STOP i komunikat "zatrzymaj się i wyłącz silnik" co niezwłocznie robię. Po kilku sekundach od zgaszenia silnika po ponownym odpaleniu temperatura na wskaźniku pokazuje znowu 5 kresek czyli równo połowa. Po ok. 10 minut postoju z wyłączonym silnikiem można jechać dalej ale tylko chwilę bo silnik znowu się grzeje. Na zimnym silniku po odkręceniu korka wlewu płynu wyrzuca płyn górą i muszę dolewać tyle ile poleciało przez korek ( przy czym ciśnienie w zbiorniku jest bardzo wysokie, aż korek wyrzuca ). Po odpowietrzeniu układu jest ok do czasu uruchomienia silnika wtedy układ znowu się zapowietrza. Czytałam, że może to być uszczelka pod głowicą lub sama głowica ale nie ma typowych objawów. Nie ma oleju w płynie ani płynu w oleju, nie dymi, nie ma spadku osiągów, zbiera się normalnie, ładnie przyspiesza, spalanie nie wzrosło. Miał ktoś do czynienia z takim problemem? Proszę o jakieś sugestie gdzie szukać przyczyny? Nie ukrywam, że przy tych temperaturach i jeździe głównie w nocy ( praca nocna ) nie jest zbyt komfortowo bez działającego ogrzewania