op Witam,
Wczoraj pojeździłem sobie swoim byłym sceniciem aby sprawdzić czy wszyto ok i było do czasu...
Zgasiłem go i już nie mogłem odpalić.
Zajrzałem pod maskę a tam susza w przewodach a dzień wcześniej nalałem 20 litrów więc teraz jest ok 1/3 zbiornika.
pompką nie mogę napompować paliwa, ciągnie tylko powietrze.
Wyczytałem gdzieś że winne mogą być zużyte oringi w pływaku i dlatego łapie powietrze jak jest poniżej połowy zbiornika.
Mieliście kiedyś taką przypadłość? 
W opcji "szukaj" nie znalazłem odpowiedzi, może gdzieś jest zakopana...

To może być śmieszne, ale może ktoś spuścił ci paliwo?
Ale raczej odpada, bo twierdzisz że masz połowę baku.
Pod tylnym siedzeniem po prawej stronie jest taka pokrywka którą zajrzysz do wnętrza baku i sprawdzisz działanie samej pompki i pływaka.

op pokazują się dwie kreski na zegarach więc coś jest.
tam raczej nie ma pompy tylko sam pływak. jutro zerknę

Zazwyczaj przyczyną jest uszkodzona pompka ręczna, tzw "gruszka"
Czasami pomaga wymycie wnętrza benzyną, najczęściej konieczna jest wymiana - po prostu zaworki nie trzymają i podwieszają się.
Uwaga: w sklepie dostępnych jest kilka typów pomoki, różniących się średnicą oraz połozeniem króćców przewodów.
Trzeba precyzyjnie dobrać te właściwą, przeróbki z braku miejsca raczej nie wchodzą w grę.
Czasami, ale to rzadko, przyczyną jest jakaś nieszczelność pomiędzy pompką a filtrem.

op to jeżeli winna będzie pompka to jak podłączę się zewnętrzną gruszką w miejsce wylotu z filtra paliwa to powinienem zaciągnąć paliwo.

to jeżeli winna będzie pompka to jak podłączę się zewnętrzną gruszką w miejsce wylotu z filtra paliwa to powinienem zaciągnąć paliwo.

Pod warunkiem, że najpierw zalejesz "od góry" pompkę , filtr i przewody.
Przy pustym filtrze zaciągnięcie pompką  nie zawsze jest możliwe.

op Złożyłem nowy filtr, zalałem go paliwem a pompka nie chciała ruszyć. założyłem inną pompkę na końcu przewodu zasilającego filtr i od razu zaciągną paliwo. Scenic odpalony. Poniżej zdjęcia po tym jak wyłączyłem silnik. Paliwo zaczęło się cofać. Też jak silnik był odpalony to paliwo dochodziło tylko do gruszki a dalej kiepsko leciało. Jak nacisnąłem gruszkę to przewód od razu się zapełnił.
Jakoś to dziwnie działa, gdzieś coś nie trzyma paliwa....

Zawór zwrotny jest właśnie w "gruszce"...

op jeszcze na samym początku jak podłączyłem inną gruszkę bez pośrednio do pływaka w zbiorniku to też zassał paliwo po jednym ściśnięciu gruszki.
zamówiłem nowe przewody, zobaczymy czy się coś poprawi.

A czy "gruszka" została w ogóle wymieniona na nową?
Bez sprawnych zaworów zwrotnych zarówno po jej stronie ssącej jak i tłocznej - nie ma mowy o prawidłowej pracy układu (nie ma w układzie innego elementu zapobiegającego "cofaniu się" paliwa.
Nie ma co kombinować, nie wykluczając najbardziej oczywistej przyczyny.
Poza tym - gruszka w układzie może go najzwyczajniej w świece zapowietrzać (a wyciek może nie być widoczny).