chyba lepiej wyciąc, Miro to w SCI przerabiał

Może immo się rozkodowal? Miałem dwa razy taki przypadek że spadek napiecia przy próbie odpalenia zaraz po przekręceniu kluczyka spowodował rozkodowanie. Dlatego najpierw czekam aż zgaśnie dioda od immo i dopiero kręcę rozrusznik.

U mnie była taka sytuacja. Rozladował się aku i jednocześnie padło immo. Na ładowanie aku nic nie dało.  Trzeba było grzebać przy kompie.

W Sc I przechodziłem podobne problemy - w końcu wycięty został immobiliser.
Drugim problemem były wtyczki pod fotelami.
Krótkie sprawdzenie czy to immo - podać parę kropli paliwa bezpośrednio do kolektora ssącego ( albo dać mu w rurę ssącą butanu do zapalniczek, czy po prostu Plaka, byle nie za wiele ) - jak sie odezwie - szukać w zasilaniu paliwem.

op Jeżeli immo padło, to ponowne kodowanie kluczyków uratuje sprawę, czy trzeba go wycinać ze sterownika? Ewentualnie ile taka zabawa kosztuje? Kostki pod fotelami, znaczy się od aku? Nie wiem, bo SC 1 przedliftowego nie uzytkowałem, miałem PH2 i to diesla i aku był w komorze silnika. podobno w tym aku jest pod fotelem pasażera, tak?

op Ok temat do zamknięcia, okazało się, że nie tylko padnięty sterownik, ale i silnik cały do remontu + zatarta pompa paliwowa. Gra nie warta świeczki. Dzięki za podpowiedzi ;)

Asia napisał 23-11-2016, 18:35:
wątków technicznych nie zamykamy