1.6 16v bezapelacyjnie wygrywa w kategorii koszty napraw i serwisu. To jego jedyny plus. Dla wielu osób może być to decydujący argument

No z tym bym polemizował, wystarczy poczytać nasze forum, aż strach czytać, co chwila jakieś czujniki, koła zmiennych faz, świece, cewki, przepustnice, szarpania, falowania obrotów, gaśnięcie itd. Jednym słowem horror ;)

W porównaniu do napraw przy dieslu - nie są to wielkie problemy i koszty. Wiekszosc SC2 i sporo SC3 jest już poważnie wyeksponowanych

Ja rozumiem, że posiadacze diesli będą chwalić diesle, bo kiedyś będę musieli je w końcu komuś sprzedać :-)
Serwisujemy Espace 2.0 16V F4R z LPG z przebiegiem 640tys.km, żeby zaraz nie było, który to już silnik w tym aucie, to ten sam od nowości, a mój poprzedni Sc2 2.0 16V z LPG ma już nalatane blisko 300tys.km. i bezawaryjnie od nowości.
W sumie to nie potrzebnie zachwalam Pb z LPG, bo jak widać dobrze obecny trend i sprzedawalność aut Pb z LPG, może dojść do sporej nierównowagi paliwowej i LPG zacznie drożeć, dlatego kupujecie diesle, LPG to samo zło i nie opłaca się, bo trzeba więcej płacić na przeglądach.

porównałem własnie emisje spalin dla SC IV 1.33Tce 140 KM i 1,7 dci 150KM-oba spełniaja EU6
Emisja CO2 według WLTP [g/km] dla 1.33Tce-153
Emisja CO2 według WLTP [g/km] dla 1,7 dci -143

Co do ekologii.
Człowiek też wydycha z organizmu CO2.
Szkodliwe są tlenki azotu (NOx) silnie toksyczne gazy, których w dieslach jest dużo, a przy spalaniu LPG zero !
Dlatego w nowych dieslach musiano zastosować instalacje mocznika (ADBlue), a i tak benzyniak z gazem, będzie czystszy dla środowiska niżeli diesel z mocznikiem.

---

Na szczęście ludzie powoli mądrzeją. Przynajmniej moi znajomi wolą DCI niż 1.4 TCe

Ja natomiast wśród znajomych i klientów widzę odwrotny trend próbują sprzedać dCi i kupić SCe lub TCe, wystarczy wejść na ogłoszenia, chociażby na naszym forum.

Jestem zwolennikiem LPG, żeby nie było. Niestety współczesne silniki i LPG albo się nie lubią albo są na wtrysku bezpośrednim Pb . Cena instalacji jest wyższa , zużycie LPG w stosunku do Pb inne niż w starych silnikach, koszt serwisu silnika podobny jak silnika na ON. Więc w zasadzie z musu pozostaje ON lub Pb .
LPG ma dla mnie jeszcze jedna wadę- wyjazdy do Cro. Mało stacji z LPG w Austrii. Duże kolejki do tankowania na Słowacji, Węgrzech, Chorwacji.W sezonie braki tego paliwa na stacjach na Wegrzech. Jezdze tam 1-2 razy w roku i w sezonie jest slabo

op

W sumie to nie potrzebnie zachwalam Pb z LPG, bo jak widać dobrze obecny trend i sprzedawalność aut Pb z LPG, może dojść do sporej nierównowagi paliwowej i LPG zacznie drożeć, dlatego kupujecie diesle, LPG to samo zło i nie opłaca się, bo trzeba więcej płacić na przeglądach.

gdzie tu ktoś napisał ,że LPG to zło?
Ja rozumiem,że dla ciebie liczy się tylko 1.4 TCe wraz z LPg i siostra ma diesla (raz Megane raz Yuka no chyba,że masz 2 siosrty) i że jej dużo pali...ja rozumiem że serwisujesz Renault i sie na tym znasz ale wiedz,że na tym forum sa inny ludzie którzy myślą trochę inaczej niz Ty pokonują duże odległości a nie kręcą sie po mieście i staja przed wyborem rodzaju paliwa do auta....

W pb sprzęgło więcej wytrzyma niż ON tak jak turbo którego nie ma w 1.6 pB i to jest jakiś tam fakt. Ale jak trafisz na zadbane dCi to bilans lepiej na diesla. Chyba że nie masz wymagań to PB

op Prosiłem Was nie piszcie co i jak się psuje w ON i PB bo w zadbanych autach a takie w tym porwaniu mam na myśli oprócz eksploatacji nic się nie dzieje do przebiegu 300-400 tys

Tak zgadłeś mam dwie siostry i obie są już zajęte :-) jeżdżą dCi, jedna chce sprzedać.
Owszem nie ukrywam zachwalam 1.4TCe, bo mam dwa i się świetnie sprawują z LPG, a że mam porównanie do naszych wcześniejszych 1.6 16V w M2 i 2.0 16V F4R w Sc2 zamieniały paliwo na hałas oraz zbędne ciepło i spalały go więcej, wniosek jest prosty TCe ma dużo większą sprawność, to samo zrobiono kilka dobrych lat temu z dieslami zmniejszając ich pojemność skokową i wyposażając je w precyzyjny wysokociśnieniowy bezpośredni wtrysk oraz turbo ze zmienną geometrią.
Mam świadomość, że za chwilę mogą się odezwać użytkownicy 1.6 K4M i 2.0 F4R z pytaniami dlaczego tak napisałem o tych silnikach, a napisałem tak ponieważ takie są moje doświadczenia i statystyki spalania z którymi się teraz mogę podzielić na forum.  
Proszę też zrozumieć, że nie neguję silników dCi, bo zadbany w którym olej jest wymiany co 10-15tys. a nie co 30tys. będzie długo służył, mój wujek ma 1.5dCi w M2 240tys.km bez większych problemów, wymian panek itp ...  jedyne utrapienie to system wtrysku Delphi, którego w późniejszych modelach zastąpiono BOSCH-em.

Zapytaj wujka,które to już 240tyś km, a potem sobie odpowiedz ile łańcuchów i UPG w 1.4 wymieniłeś;)

Ja tam jeżdżę PB, dieslem i LPG na żadnego złego słowa nie powiem.
Może dlatego,ze o każdy silnik dbam

M2 1.5dCi wujo ma od nowości 1 właściciel, a ilość wymienianych łańcuchów jest na niższym poziomie jak w 2.0dCi, przy czym w 2.0dCi trzeba jeszcze wymieniać wszystkie koła zębate w rozrządzie. A jak ktoś uważa, że łańcuch jest nieśmiertelny to jest w dużym błędzie, zwłaszcza w autach w którym był olej wymieniany co 30tys.km !
W moich podkręconych 1.4TCe łańcuchów nie wymiałem i jestem przekonany, że pokręcą się lekko 200-250tys.km. Obecnie przy przebiegu 136tys.km napinacz łańcucha wychylony jest na ~30%, sprawdzałem z ciekawości 2 m-ce temu.

A ja napiszę tak : moim marzeniem był Prius Plus poliftowy, Scenica kupiłem bo nie miałem 80 tyś na Toyotę. I tu jest przyszłość motoryzacji: hybryda i elektryk. Diesle i zwykle PB odejdą kiedyś w niepamięć. Kiedy? Pewnie jeszcze długo nie. Przewaga elektryka to sprawność o której silnik spalinowy może pomarzyć tylko, prostota konstrukcji i zero emisyjność. Od razu zastopuje posty o padających bateriach Toyoty - mają one 10 lat gwarancji, A Priusy taxi na zachodzie robią bez problemu ponad 500 tys km przebiegu