op Witam. Od tygodnia mam nowe klocki i tarcze z przodu . Klocki są chyba za małe bo od wewnętrznej części tarczy pojawia się rudawy nalot. Klocek nie pracuje na całej powierzchni tarczy. Czy tak powinno być czy mechanik założył za małe klocki ? Tarcza 300 mm. Może klocki dał do 280? Później wrzucę zdjęcie.

Bez fotki nie da sie tego ocenić.
Klocek nigdy nie sięga brzegów tarczy, zawsze jest te kilka mm.

op

Bez fotki nie da sie tego ocenić.
Klocek nigdy nie sięga brzegów tarczy, zawsze jest te kilka mm.

Jest na oko ok 15 mm. Podeślę zdjęcie wieczorem . Teraz nie mam jak skompresować w telefonie.

U mnie to tak wygląda. Tarcze 300 mm

Przy dobrze dobranych klockach rant na zewnątrz nigdy nie jest większy jak 1,5-2 mm. Od krawędzi wewnętrznej czyli przy piaście bywa sporo więcej powiedzmy od 3 do 8 mm. 15 mm to według mnie stanowczo za dużo.

U mnie jest na zewnątrz ok. 2 mm, od wewnątrz ok. 5 mm.
Trzeba by popatrzeć, czy założone nowe klocki nie mają ( a miałem tak np. w Peugeocie ) od wewnętrznego brzegu sfazowanej okładziny hamulcowej. Wyglądało to tak, jakby celowo na nowym klocku zmniejszono powierzchnię tarcia, która rosła wraz ze zużyciem okładziny, i przy okładkach zużytych w 1/3 grubości fazowanie znikało.

op Załączam zdjęcie . Moim zdaniem mechanik założył klocek do tarczy 280. A mam 300.

Zdejmij koko i zrob foto. Bo tsk yo guzik widC u mnie pk zmianie tarcz na rotingery jrst cos podob ego.

Wysłane z mojego HT17Pro przy użyciu Tapatalka

Kolega wyzej tez wstawił foto i ma wieksze ranty niz Ty.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

op

Kolega wyzej tez wstawił foto i ma wieksze ranty niz Ty.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Tzn że tak ma być ? W takim razie po co wstawiać tarcze 300 jak nie wykorzystywana jest cała powierzchnia tarczy ?