Listwy zmieniał ok, ale zrobił to słabo może to jest jakiś partacz. Ale patrz na tę boczne są lakierowane a te inne już nie

Wysłano Pocztą

---

Źle spasowany błotnik przód prawy z zderzakiem i maska brzydko leży a i wg mnie jakoś krzywo stoi co do wnętrza to już inna sprawa każdy dba inaczej

Wysłano Pocztą

---

Zdjęcia przybajerowane i opis jak u handlarza

Wysłano Pocztą

op

Ten z drugiego ogłoszenia to widać że cofniety licznik. Konsola środkowa jak nowa, a panel ze sterowaniem szybami wygląda na jakieś 300 tys km albo i lepiej

Jak poznałeś,że konsola po wymianie?

Bo wygląda za dobrze porównując z innymi elementami wnętrza

op To może cała decha była wymieniana,jak poduchy wystrzeliły?
W lagunie całą dechę możesz za frytki kupić ;)

Zastanawia mnie mnogość super ofert na 15to letnie samochody bez przebiegu, nie zniszczone itd pochodzące z wielkopolskiego zagłębia klejenia aut i zainteresowanie owymi.
Wystawiłem swój samochód na sprzedaż - ok ma przebieg niesprzedawalny, nie jest w idealnym stanie, niemniej nie ma wad ukrytych, ma udokumentowaną długą historię w jednych rękach, cena nie jest wysoka i zerowe zainteresowanie.

Niestety większość kupujących lubi być oszukiwana i wmawiać sobie, że akurat trafili na superokazję. I kupują z przekręconym licznikiem, powypadkowe.....Ostatnio ktoś na forum strasznie się napalił na ScIII, jak się okazało strasznego ulepa, we Francji miał szkodę całkowitą, nasi "fachowcy" przywieźli i wyklepali. Troszkę tylko im się zderzaki pomyliły, bo przeszczepili od innej wersji liftu. W Polsce to chyba jest bardzo silne loobby handlarzy aut, bo nie weszły zapowiadane od lat kary za kręcenie liczników i sprzedaż powypadkowych jako igły

Ja czasami nie jestem w stanie pojąć jak to się dzieje że auto u użytkownika prywatnego z takim samym przebiegiem jak auto w komisie się nie chce sprzedać a w komisie idzie od razu....
Nawet największe śmiecie się sprzedają....

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

to jest tzw "marketing"

Nawet największe śmiecie się sprzedają....

Taka jest mentalność ludzi, że jak komis to nie oszuka a jak prywatny to na minę chce wsadzić i złoma sprzedać.

op U mnie przebieg nie jest problemem. Mogę kupić nawet auto co będzie miało nalatane i te 250k,tylko jak właśnie ktoś wcześniej napisał,musi być wszystko udokumentowane co było robione,bo inaczej może to być skarbonka bez dna. A to,że sami chcemy być oszukiwani co do przebiegu to już inna bajka.