op
Witam.
Jak kilka osób na forum, też mam problem z odpalaniem. Objawy te same, wciskam Start, lecz nic się nie dzieje. Słychać tylko "pstryk" ze skrzynki z przekaźnikami i wszytko. Dziś zaczęła się dyskoteka, mianowicie wywaliło mi bezpiecznik, a z 3 razy. Ostatecznie przyjechałem do domu na bezpieczniku 10A (normalnie jest 25A), no i chyba pora zająć się problemem dogłębnie. Jedni wskazują na problem ze zaśniedziałymi stykami, może się po prostu skończył. Dodam, iż auto ma 190,000 km.
Po powierzchownych oględzinach stwierdzam jednak, iż w tym aucie jest tak wszystko upakowane, że nawet nie mogłem dobrze puknąć rozrusznik kluczem.
Rozrusznik jest usytuowany z przodu, pod zaworem EGR.
W planach mam spuścić płyn chłodzący i wymontować tyle przewodów gumowych ile to możliwe i konieczne, by dostać się do śrub mocujących kable.
Ktoś z Was wymontowywał rozrusznik z Scenica III 2.0 dci? Czy należy na coś specjalnie uważać ? Czy starać się go ciągnąć górą, czy dołem ?
Jak kilka osób na forum, też mam problem z odpalaniem. Objawy te same, wciskam Start, lecz nic się nie dzieje. Słychać tylko "pstryk" ze skrzynki z przekaźnikami i wszytko. Dziś zaczęła się dyskoteka, mianowicie wywaliło mi bezpiecznik, a z 3 razy. Ostatecznie przyjechałem do domu na bezpieczniku 10A (normalnie jest 25A), no i chyba pora zająć się problemem dogłębnie. Jedni wskazują na problem ze zaśniedziałymi stykami, może się po prostu skończył. Dodam, iż auto ma 190,000 km.
Po powierzchownych oględzinach stwierdzam jednak, iż w tym aucie jest tak wszystko upakowane, że nawet nie mogłem dobrze puknąć rozrusznik kluczem.
Rozrusznik jest usytuowany z przodu, pod zaworem EGR.
W planach mam spuścić płyn chłodzący i wymontować tyle przewodów gumowych ile to możliwe i konieczne, by dostać się do śrub mocujących kable.
Ktoś z Was wymontowywał rozrusznik z Scenica III 2.0 dci? Czy należy na coś specjalnie uważać ? Czy starać się go ciągnąć górą, czy dołem ?