op
A wiec mam maly problem z alarmem w swoim rx4. Z tego co wiem to poprzedni wlasciciel zaraz po kupnie auta zalozyl auto alarm, odkad auto jest w moim posiadaniu zaczely dziac sie dziwne rzeczy...
Z 3 tygodnie temu gdy byly mrozy rano otwierajac auto z pilota w kluczyku 2 razy zalaczyla mi sie syrena od alarmu, ale zamknalem i otworzylem auto z pilota i bylo ok, aby ten incydent sie nie powtorzyl to na probe odlaczylem syrene i bylo wszystko dobrze,az do dzis.
Rano bylo ok wszystko, dojechalem do pracy, po 2 godzinach poszedlem do auta, otwieram z pilota, otwieram drzwi i kierunki sie wlaczyly czyli aktywowal sie alarm, zamykanie i otwieranie z pilota nic nie dalo, ciagle kierunki dzialaly a alarmu niemozna bylo dezaktywowac, po paru sekundach wylaczylo sie samo do czasu gdy ponownie otworzylem ktores drzwi czy tez maske i od nowa to samo. Odlaczylem akumulator i po paru minutach podlaczylem go i ponownie ta sama sytuacje, wkoncu sie wkur..... i odpalilem go i chodzil z 2 minuty po czym ustalo wszystko i zaczelo dzialac wiec pojechalem sie przejechac, ruszylem ze skrzyzowania i kierunki sie wlaczyly wiec do warszttau wrocilem i wjechalem autem, dokopalem sie do centralki i wyjalem bezpiecznik. Cieszylem sie bo problem ustal ale ..... wyjechalem, stoje na skrzyzowaniu, wlaczam kierunek lewy i mrugaja oba, wylaczylem kierunek i spokoj, wlaczylem ponownie i znowu, wlaczylem kierunek i nagle mruga tylko ten lewy. jade i obserwuje kontrolke od alarmu i swieci na stale czyli alarm dziala i gdy wlaczam kierunek to wlaczaja sie oba, podjechalem pod blok a kontrolka od alarmu zaczela mrugac tak gdy alarm jest wylaczony i kierunki dziala dobrze.
Czy ktos moze mi podpowiedziec co moze byc przyczyna? Bo jutro po pracy mam zamiar dostac sie do centralki i wypiac z niej kostki i oby to pomoglo....
Z gory dzieki za pomoc!
Z 3 tygodnie temu gdy byly mrozy rano otwierajac auto z pilota w kluczyku 2 razy zalaczyla mi sie syrena od alarmu, ale zamknalem i otworzylem auto z pilota i bylo ok, aby ten incydent sie nie powtorzyl to na probe odlaczylem syrene i bylo wszystko dobrze,az do dzis.
Rano bylo ok wszystko, dojechalem do pracy, po 2 godzinach poszedlem do auta, otwieram z pilota, otwieram drzwi i kierunki sie wlaczyly czyli aktywowal sie alarm, zamykanie i otwieranie z pilota nic nie dalo, ciagle kierunki dzialaly a alarmu niemozna bylo dezaktywowac, po paru sekundach wylaczylo sie samo do czasu gdy ponownie otworzylem ktores drzwi czy tez maske i od nowa to samo. Odlaczylem akumulator i po paru minutach podlaczylem go i ponownie ta sama sytuacje, wkoncu sie wkur..... i odpalilem go i chodzil z 2 minuty po czym ustalo wszystko i zaczelo dzialac wiec pojechalem sie przejechac, ruszylem ze skrzyzowania i kierunki sie wlaczyly wiec do warszttau wrocilem i wjechalem autem, dokopalem sie do centralki i wyjalem bezpiecznik. Cieszylem sie bo problem ustal ale ..... wyjechalem, stoje na skrzyzowaniu, wlaczam kierunek lewy i mrugaja oba, wylaczylem kierunek i spokoj, wlaczylem ponownie i znowu, wlaczylem kierunek i nagle mruga tylko ten lewy. jade i obserwuje kontrolke od alarmu i swieci na stale czyli alarm dziala i gdy wlaczam kierunek to wlaczaja sie oba, podjechalem pod blok a kontrolka od alarmu zaczela mrugac tak gdy alarm jest wylaczony i kierunki dziala dobrze.
Czy ktos moze mi podpowiedziec co moze byc przyczyna? Bo jutro po pracy mam zamiar dostac sie do centralki i wypiac z niej kostki i oby to pomoglo....
Z gory dzieki za pomoc!