op
Zaopatrzyliście się w mikrofibry wszelakiej maści, faktury i rozmiaru, nierzadko kosztem świnki-skarbonki. Po kilkugodzinnej walce wzrokiem pełnym satysfakcji omiatacie swojego pieszczocha (o samochodzie mowa, nie o psie/kocie/facecie).
Idylla kończy się jednak w chwili, gdy spojrzycie na fibry - niegdyś czyste, teraz... szkoda słów
Pytanie: czym prać mikrofibry ma więcej, niż jedną dobrą odpowiedź, jednak "w proszku" nie jest najlepszą.
Po pierwsze są specyfiki opracowane specjalnie do tego celu, np. takie:
http://www.pielegnowacauto.pl/smartwax-c...473ml.html
Ich wadą jest oczywiście cena, która raczej nie spodoba się nadwyrężonej już śwince-skarbonce.
Alternatywą, pozbawioną tej wady, jest - sprawdzony i sprawdzany cały czas w boju - polski produkt:
http://www.bialyjelen.pl/plyny-do-prania...elen-.html
Oczywiście możecie też spróbować z Białym Jeleniem do kolorów, pamiętajcie tylko, żeby był z serii hipoalergicznej, bez dodatków zmiękczaczy czy innych cudów.
Idylla kończy się jednak w chwili, gdy spojrzycie na fibry - niegdyś czyste, teraz... szkoda słów
Pytanie: czym prać mikrofibry ma więcej, niż jedną dobrą odpowiedź, jednak "w proszku" nie jest najlepszą.
Po pierwsze są specyfiki opracowane specjalnie do tego celu, np. takie:
http://www.pielegnowacauto.pl/smartwax-c...473ml.html
Ich wadą jest oczywiście cena, która raczej nie spodoba się nadwyrężonej już śwince-skarbonce.
Alternatywą, pozbawioną tej wady, jest - sprawdzony i sprawdzany cały czas w boju - polski produkt:
http://www.bialyjelen.pl/plyny-do-prania...elen-.html
Oczywiście możecie też spróbować z Białym Jeleniem do kolorów, pamiętajcie tylko, żeby był z serii hipoalergicznej, bez dodatków zmiękczaczy czy innych cudów.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2015, 19:57 przez funkoval.)