op Witajcie,

Nurtuje mnie jedna sprawa i chciałbym się dowiedzieć czy mam szukać upierdliwie przyczyny, czy po prostu przyzwyczaić się.

W czym rzecz? Jak rano odpalam auto to kręcę tak około 4-5 sekund- jak załapuje to puszczam kluczyk. Sekundę dwie chodzi na dwa gary i zdycha. Przekręcam po raz drugi i bangla po sekundzie.

Nie ma znaczenia czy zostawiam auto zgaszone na gazie, czy na benzynie. Parownik był czyszczony z syfu, filtry wymienione, instalacja jest szczelna i nie puszcza do podciśnienia. Nie ma znaczenia ile paliwa jest w zbiorniku. Zmieniony czujnik temperatury, wyczyszczony czujnik wału, wyczyszczona przepustnica, zmienione cewki i świece.

Jak jest ciepły odpala na dotyk.

Czy mam szukać na siłę przyczyny w pompie paliwa, regulatorze ciśnienia na listwie wtryskowej, czy może jeszcze gdzieś? Czy pompa działa po zapłonie, czy dopiero jak się kręci rozrusznik?

Próbuję się dowiedzieć, bo zwyczajnie kiedyś odpalał szybciej i nie wiem czy na zimę się nie pogorszy...


Ktoś ma szklaną kulę i jest w stanie powróżyć?

spróbuj przed zapaleniem z 15 sek przytrzymać na zapłonie, i dopiero kręć takie jakby czasowo podwójne grzanie świec (wiem że masz PB/LPG) może faktycznie paliwo Ci wraca do baku, a jak jest ciepły to jeszcze nie zdąży wrócić całkiem.

Jakiś problem z tworzeniem mieszanki paliwowo-powietrznej w trybie "ssania".
Szukał bym winy w elementach decydujących o składzie.
Zacznij od sprawdzenia szczelności dolotu od filtra do kolektora dolotowego włącznie, sprawności map-sensora i szczelności jego połączenia z kolektorem.
No i przy jakiejś okazji sprawdź sprawność i czystość "silniczka krokowego" czyli nastawnika biegu jałowego (na zimnym nie ma tendencji do bujania obrotami?).

A zmieniłeś ten filtr paliwa? Może już jest taki syf, że nie puszcza ile trzeba a wręcz krąży ci w układzie pełno syfu również.
Może wtryskiwacze benzyny też masz zapchane.

op

A zmieniłeś ten filtr paliwa? Może już jest taki syf, że nie puszcza ile trzeba a wręcz krąży ci w układzie pełno syfu również.
Może wtryskiwacze benzyny też masz zapchane.

Zmieniony. razem z czujnikiem temperatury wody.

 Różnicyw odpalaniu nie zanotowałem. Kolektor szczelny. Jeśli czujnik map-sensora jest wpięty od góry w przepustnicę to również jest chyba ok. W trakcie pierwszego podpięcia kompa gazowego w celu sprawdzenia co jest nie tak z instalką (bo meches stwierdził że CLIP wskazuje mieszankę za bogatą o 40%- już po wyłączeniu gazu z palcai dojechaniu do gazmena na benzynie) wyszło że gdzieś ciągnie powietrze. Ale po spryskaniu okolic przepustnicy, wtrysków, i ogólnie dolotu silnik nawet nie kichnął. Przy czyszczeniu przepustnicy oringi były ok i żaden się nie podwinął. Całość skręcona śrubami i nic luźno nie lata. Sonda lambda wymieniona i pracuje poprawnie

Na zimnym trzyma około 1200 rpm po czym ładnie schodzi do przepisowych 850. Nie faluje, ani nie podbija.

Moje oringi na przepustnicy też były ładne, nie sparciałe i gładkie. Jednak różnica w porównaniu z nowymi kolosalna. Jak to Miro powiedział - bez wazeliny nie wsadzisz :
Ja dalej obstawiałbym uciekające paliwo. Sprawdź stan uszczelek na listwie wtryskowej.

op Czyli trzeba będzie zwalić kolektor przy najbliższej okazji   i listwa do weryfikacji... Da się to samemu ogarnąć, czy są potrzebne specjalne umiejętności albo klucze?

op No dobra Panowie i Panie

Oto nowa okoliczność do zagadki. W zeszłym tygodniu auto postało 48 godzin nie ruszane przy temperaturze otoczenia średnio 20 stopni. Kręcenie jak zawsze nieco dłuższe- załapała, pochodziła kilkanaście sekund i zgasła. Ponowne próby szły bardzo ciężko. Jak już złapała za siódmym razem to trzeba było gazować żeby nie zgasła i słychać było że nie chodzi równo na wszystkie gary. Z rury czuć było niespalone paliwo. Uspokoiła się jak przeszła na gaz.

Cewki są wymienione, świece również.

Moje podejrzenie pada na zdychającą pompę paliwa, lub nietrzymający regulator ciśnienia na listwie.


Czy dobrze celuję z diagnozą? Obecnie autko stoi w serwisie i czeka na kompleksową diagnostykę pod tym kątem

op Info na świeżo z diagnostyki.

Faktycznie auto ma problem z odpalaniem. Ciśnienie paliwa w porządku. Temperatura silnika widoczna na CLIPIE również ok.

Na dłuższe testy nie starczyło im czasu bo lekko się zagrzał i przestał mieć focha. Wygląda to jakby jakiś czujnik w momencie zmiany temperatury działał skokowo i silnik gada.

Nic więcej nie są w stanie podejrzeć live bo silnik odpala od strzała w takiej temperaturze otoczenia.

Co może jeszcze tak świrować?

A przepływomerz? On bada mase powietrza i jego temperature, moze on swituje i komputer mieszanke robi nieodpowiednia stad sie problemy takie robia?
Badałeś to na clipie jakie parametry daje i czy sa powtarzalne?