op Mam auto już prawie rok ! A dopiero wczoraj to zauważyłem . 



To nie są przetarcia ani rysy . Jest to widoczne gdy światło bezpośrednio pada na to miejsce . Są to jakieś pęknięcia lakieru po lewej stronie przedniego zderzaka . Obawiam się o to by mi to nie zaczęło odpadać . Wygląda to tak jakby gościu ( poprzedni właściciel auta Niemiec ) najechał spodem zderzaka na coś i zderzak się wygiął aż popękał lakier .

Sam też to mogłeś zrobić, nawet nie czując tego....

Mam podobnie... sąsiad cofał i "dotknął" ... już ze trzy lata i nic nie odłazi...

Odlazic nie bedzie

Mi trochę odlazi. Jak najdalej z tym od myjek ciśnieniowych.

TT

standard w SC I
jak tez tak miałem po niskich krawężnikach i po "zabójstwie" kota

op

Mi trochę odlazi. Jak najdalej z tym od myjek ciśnieniowych.

TT

W sumie to sam myję samochód myjką ciśnieniową w myjni w Mrówce to będę uważał na to miejsce .

Ja mam tak na narożniku przy rancie nadkola... widać jak słońce świeci....i się przyjże....
Ciśnieniową też myłem i ok, teraz będę omijał to miejsce coby nie kusić losu...

Po pewnym czasie zacznie odchodzić lakier bezbarwny . Baza będzie się trzymać . Nasze warunki pogodowe a zwłaszcza w zimę  spowoduje oddzielenie bezbarwnego o bazy .