op
Witam.
Oto stanąłem przed dużym dylematem. Ale, od początku...
Pacjent to GS III 1.5 dci 106KM.
Do tej pory sprzęgło i skrzynia biegów pracowały idealnie. Sprzęgło "brało" normalnie, auto ruszało bez szarpnięć, przyspieszało dobrze, nawet przy mocnym gazowaniu nie było żadnego odczucia, że się ślizga czy coś w tym stylu. Biegi przełączały się "jednym paluszkiem" - szybko, cicho i precyzyjnie.
Jedynie czasem, po wciśnięciu sprzęgła słychać było takie jakby terkotanie, lekko wyczuwalne pod stopą. Po minimalnym zwiększeniu obrotów silnika - wszystko ustawało.
Wczoraj podczas cofania na parkingu pedał sprzęgła wpadł w podłogę i uniemożliwił jakąkolwiek jazdę. Pod autem pojawiła się plama płynu hamulcowego. Rozumiem, że padł wysprzęglik.
Jutro holowanie do mechanika, który, wiadomo, zasugerował wymianę całego sprzęgła, łącznie z dwumasą.
Pytanie do Was: jeśli do tej pory sprzęgło nie dawało jakichkolwiek oznak zużycia, to warto inwestować dużą kasę w wymianę całości czy skupić się tylko na wysprzęgliku.
Wydatków też ostatnio miałem sporo więc trochę krucho z kasą...
Co sądzicie??
Oto stanąłem przed dużym dylematem. Ale, od początku...
Pacjent to GS III 1.5 dci 106KM.
Do tej pory sprzęgło i skrzynia biegów pracowały idealnie. Sprzęgło "brało" normalnie, auto ruszało bez szarpnięć, przyspieszało dobrze, nawet przy mocnym gazowaniu nie było żadnego odczucia, że się ślizga czy coś w tym stylu. Biegi przełączały się "jednym paluszkiem" - szybko, cicho i precyzyjnie.
Jedynie czasem, po wciśnięciu sprzęgła słychać było takie jakby terkotanie, lekko wyczuwalne pod stopą. Po minimalnym zwiększeniu obrotów silnika - wszystko ustawało.
Wczoraj podczas cofania na parkingu pedał sprzęgła wpadł w podłogę i uniemożliwił jakąkolwiek jazdę. Pod autem pojawiła się plama płynu hamulcowego. Rozumiem, że padł wysprzęglik.
Jutro holowanie do mechanika, który, wiadomo, zasugerował wymianę całego sprzęgła, łącznie z dwumasą.
Pytanie do Was: jeśli do tej pory sprzęgło nie dawało jakichkolwiek oznak zużycia, to warto inwestować dużą kasę w wymianę całości czy skupić się tylko na wysprzęgliku.
Wydatków też ostatnio miałem sporo więc trochę krucho z kasą...
Co sądzicie??