(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2018, 08:03 przez Michał Spiechowicz.)
Ogromne ubytki oleju 1.5 dci 82km Scenic II ph I 2004 r.
Z tym brakiem dwumasu w benzynie to bym się tak nie rozpędzał ;)
Jeszcze raz potwierdza się reguła że złe naprawianie wykańcza te auta.
Turbodiesle są trudne do naprawy, zauważcie co pisze serwis na temat czystości przy naprawach układu paliwa... Ma być sterylnie jak na sali operacyjnej, szmatki bezpyłowe, wszystko trafia do woreczków strunowych, nie wolno dotykać palcami itd. A jak jest naprawiane w warsztatach to każdy widzi. Wacek gdzie wpierdzieliłeś te wtryski od Scenica? A leżą na podłodze koło lewarka obok koła. Przetrzyj szmatą i wkręcaj.
Ale czym się przejmować, benzyna z 2.0(t) nie ma takiego momentu obrotowego co diesel to i koło dwumasowe jest długowieczne.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2018, 11:53 przez thermalfake.)
ScII PhI 1.6 16V 113KM 2003 Confort Authentique
ScII PhI 1.9 dCI 120KM 2005 Confort Dynamique Ciitroen C4 Picasso 2.0HDI 136KM 2009 Exclusive (02-06-2018, 10:35)Dawid89 napisał(a): Dodam jeszcze że przyczyną awarii silnika było źle zamontowane i zregenerowane turbo które uszkodził silnik. Za co serdecznie dziękuję mechanikowi z Warszawy i będę go zawsze ciepło wspominał i serdecznie polecał. Przeczytałem ten wątek od początku i jestem zdania, że turbina nie miała wpływu na uszkodzenie silnika. Przychylam się do zdania kolegi Koma. On to dobrze opisał na 1 stronie. Pierścienie!!! Turbo to inna sprawa, nie wątpię, że zostało spieprzone ale to wina zużycia pierścieni. Co innego gdyby to ukręcił się wirnik turbiny i poszedł w silnik ale tu nic takiego nie zachodzi.
op
(03-06-2018, 12:44)haszczurur napisał(a): Co innego gdyby to ukręcił się wirnik turbiny i poszedł w silnik ale tu nic takiego nie zachodzi. Być może tak było, serwis który diagnozował ogólnie awarię po wymianie turbiny stwierdził, że awarii jest winna turbina i to ona spowodowała dalsze awarie. Ale konkretów nie chcieli podać bo zasłonili się pismem od prawnika, że dokładne przyczyny to rzeczoznawca może podać bo oni ani zdania na piśmie czy przez tel diagnozy nie dadzą. Więc bardzo możliwe, że coś poszło w silnik z turbo, bo wspominali między zdaniami, że miska olejowa pełna była drobin metalu i trzeba by ją czyścić dokładnie. Fakt jest jeden, mech z warszawy dostał auto do diagnozy dlaczego bierze olej, a nie na wymianę turbo. Mógł sprawdzić silnik i powiedzieć "Mogę regenerować turbo, ale silnik jest w takim stanie, że w każdej chwili może paść, tym bardziej jak wyższe ciśnienie od turbiny dostanie. Więc na własne życzenie i ryzyko decyzja o regeneracji turbiny bo ogólnie to w kiepskim stanie jest to i to". Tym bardziej, że auto trzymał prawie równe 2 tyg. (03-06-2018, 13:37)Dawid89 napisał(a):Zgodzę się. To mechanik powinien sprawdzić kompresję, panewki, zmierzyć manometrem ciśnienie oleju. Tym bardziej, że przebieg samochodu to uzasadnia.(03-06-2018, 12:44)haszczurur napisał(a): Co innego gdyby to ukręcił się wirnik turbiny i poszedł w silnik ale tu nic takiego nie zachodzi. No cóż teraz to już po ptakach. Twój błąd polega na tym, że nie cisnąłeś mechanika żeby to poprawiał tylko wzięły się za to inne warsztaty. A jak sam widzisz nie chcą opowiedzieć się przeciwko koledze po fachu. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2018, 14:02 przez haszczurur.)
I ja przeczytałem watek jeszcze raz, cały. I myślę, że przyczyna nie jest jedna, tylko więcej. Kolega popełnił jeden zasadniczy błąd zaraz na początku, kupił auto które już pochłaniało olej. Pewnie dlatego, bo cena była atrakcyjna (czytaj niska). Ktoś kolegę wpuścił na minę. Nie wiemy dużo, poza tym, ze było wymieniane turbo, auto po tym jeździło jakiś czas dobrze, potem zdechło i diagnoza, brak ciśnienia oraz opiłki w misce. Jakby to były tylko pierścienie to skąd opiłki? I aż takie ilości pochłanianego oleju? Tu opowiem Wam, że dawno temu przejechałem trasę z Węgier do Przemyśla (przez Karpaty) z dziurą w tłoku wielkości 5 zł i na tej trasie zjadł ok 2l oleju. Co prawda był to Fiat 125p ale zawsze to silnik. Powodem było kiepskie sowieckie paliwo Nawet zakładając te uszkodzone pierścienie, to nie powinno być całkowitego braku ciśnienia i aż takiego ubytku oleju. Tutaj złożyło sie kilka przyczyn na raz. Bardzo możliwe, że jest tak jak sugeruje ten serwis, ze przyczyną jest uszkodzenie turbiny (zrobiona partacko, tanio regeneracja, do tego niechlujny montaż) która to rozpadając się posłała opiłki do silnika, a te dokonały jego masakry, niszcząc pierścienie, gładź cylindra a może i tłok, zawory. Tylko demontując silnik i jego oględziny można to stwierdzić, tzn przyczynę.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2018, 06:20 przez Lepus.)
Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości