op Cześć,

Od jakiegoś czasu po zakupie, auto zaczęło mi odpalać losowo, za 5, 4 czasem za 1 razem a czasem za 15 próbą kręcenia stacyjką.
Co może być przyczyną, akumulator nówka sztuka, wymienione filtry, czyszczona przepustnica, czyszczony silnik krokowy (ponoć najlepszy Bosha).
Renault Scenic 1,6 16V Benzyna 2001rok. Po lifcie.
Byłem już u kilku elektryków, żaden nie potrafi zlokalizować przyczyny?

Zauważyłem że ma na to też wpływ temperatura. W upalne dni gdy go zostawiałem na upale to odpalał za 10 za 20, 25 razem.
Przy niższych temperaturach odpala szybciej, za 4 5 razem. O co kaman?

W zimie przy -5 -10 stopniach z kolei obroty na biegu jałowym zaczynają skakać. od 1000 do 2000 i tak falują, po jakiś 15 minutach jazdy to ustaje.
Nie wiem czy są to powiązane tematu, czy zupełnie odrębne sprawy, ale przez to przestaję lubić ten samochód...

Macie jakiś pomysł co to może być? Może ktoś przerabiał taki temat?

Pozdr,
Maciek

Do kompa był podłączany?

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

op Tak, ale ponoć był resetowany i nie zgłasza się żaden błąd?

Obstawiam, odpalanie - czujnik obrotów wału, na początek wyczyść i poobserwuj, falowanie - oringi przepustnicy, stara guma twardnieje i łapie lewe powietrze.

op Dziekuje za podpowiedź, jutro jadę na czyszczenie tego czujnika.
Na sąsiednich forach wyczytałem że to nie tylko mój problem, a raczej przypadłość tych sceniaków, dziwne że żaden mechanik wcześniej o tym nie pomyslał...

Oringi już zamówione, ile może kosztować ich wymiana? Ktoś już wymieniał może?

Pozdr,
Maciek

Nie wiem ile za to weźmie mechanik, mi to zajęło 30 min.

na you tube są filmiki możesz je  sam wymienić.
podobną przypadłość miałem w renault clio 2 98r wymieniłem silnik krokowy,świece pomogło.
Sprawdź też cewki zapłonowe bo one też często broją

Witam,

Podpinam się pod pytanie a raczej pod odpowiedź.

Mam jedynkę po lifcie i dzieje się to samo co u kolegi.

NIezależnie od tego ile przejechałem, jak ciepło, jaka wilgotność itp auto odpala jak mu się podoba. Raz za pierwszym strałem raz za 4tym raz za 34. NIe ma na to żadnej filozofii. Raz rano na mrozie super, za 10 minut juz nie daje rady. Wiem, że w końcu odpali, więc cierpliwie "kręcę" i zawsze odpali. Szukam jednak przyczyny.

Drugą reczą jest ciekawe zwarcie w samochodzie, może powiązane?

Podczas wrzucania kierunków, najczęsciej prawego zaświeca się lampka przeciwmgielna z tyłu, miga z tą samą częstotliwością. Czasami podczas otwierania centralnego zaczynają zaświecać się lampki ze wstecznego. Od czasu do czasu podczas jazdy zaświeci się a raczej mrugnie lampka wewnątrz kabiny, dosłownie na sekundę.

Czy ktoś miał podobne problemy?

Sc 1 Ph 2 200r.

Z tym mruganiem to licha masa w którejś z lamp. Podejrzewam tył. A odpalanie - zaczął bym od czujnika położenia wału. Albo jeszcze lepiej - podpięcia do diagnoskopu.

Z tym mruganiem to licha masa w którejś z lamp. Podejrzewam tył. A odpalanie - zaczął bym od czujnika położenia wału. Albo jeszcze lepiej - podpięcia do diagnoskopu.

Na komputer poleci w sobotę. Więc może to coś pokaże.

A co do masy. Czy możliwe jest ze tak się dzieje bo dostał wilgoci na kabelkach?
Mam spięte ledy w kabinie pod fotelami z lamką kabinową. Oraz ledy w drzwiach. Czy może być tak, że gdzies sie wilgoć dostala ( najprędzej drzwi) i tak się dzieje?