op Witam 
Rozładowałmi mi się akumulator. Odpaliłem z kabli silnik pracował około 30 sekund zgasł i od tego czasu nie odpala. Akumulator naładowany kręci jak głupi ale nie odpala. Po wymuszeniu pracy na LPG odpala i normalnie jedzie ale po przełączeniu na benzynę od razu gaśnie. Ktoś ma pomysł gdzie i czego szukać?

pompa paliwa pracuje?

Witam 
Rozładowałmi mi się akumulator. Odpaliłem z kabli silnik pracował około 30 sekund zgasł i od tego czasu nie odpala. Akumulator naładowany kręci jak głupi ale nie odpala. Po wymuszeniu pracy na LPG odpala i normalnie jedzie ale po przełączeniu na benzynę od razu gaśnie. Ktoś ma pomysł gdzie i czego szukać?

Nie są prawdopodobnie spełnione warunki rozruchu i pracy na benzynie, czyli choćby:
- ciśnienie paliwa w listwie wtryskowej
- zasilanie prądem modułu sterownika poniżej minimalnej wartości lub wręcz jego brak
- zapisane w sterowniku błędy uniemożliwiają rozruch (tak, są takie)
Scenic II jest BARDZO wrażliwy na stan akumulatora. Pisałem o tym wielokrotnie.
Fakt, że rozrusznik kręci, że akumulator uruchamia inny samochód - o NICZYM tu nie świadczy.
Resztę dośpiewaj sobie sam.

op Jak to sprawdzić?

Jak to sprawdzić?

Wymienić akumulator na inny, najlepiej na nowy.
I nie sugerować się, że pracuje na gazie - układ zasilania lpg ma odrębny (i odrębnie zasilany) sterownik, z reguły odrębny map-sensor i czujnik temperatury w kolektorze itd.

op Hm, to chyba już wszystko jasne (prawie). Przejechałem około 20 km. i pod domem spróbowałem ponownie odpalić. Tym razem zagadał na benzynie i normalnie jedzie potem przełączyłem na gaz i też ok. Czyli sam się naprawił (??). Jedno co jest nienormalne to za każdym razem po wyłączeniu silnika słychać głośne pojedyncze piknięcie, takie "beep". Wcześniej nigdy tego nie było.
Jutro idę po nowy akumulator ;)

Hm, to chyba już wszystko jasne (prawie). Przejechałem około 20 km. i pod domem spróbowałem ponownie odpalić. Tym razem zagadał na benzynie i normalnie jedzie potem przełączyłem na gaz i też ok. Czyli sam się naprawił (??). Jedno co jest nienormalne to za każdym razem po wyłączeniu silnika  słychać głośne pojedyncze piknięcie, takie "beep". Wcześniej nigdy tego nie było.
Jutro idę po nowy akumulator ;)

"Sam się naprawił", bo alternator nieco podładował baterię i poziomy zasilania modułów na moment wróciły do prawidłowego zakresu. Uważaj - następnym razem możesz zostać z samochodem, który nie da się otworzyć!
Widocznie masz kiepski prostownik (miałem już w łapach wiele akumulatorów wręcz wykończonych przez wynalazki z marketów),
naładowanie słabowitego akumulatora za jego pomocą może okazać się niemożliwe.
Zobaczymy - jak jutro zagada - pojeździć, doładować czymś lepszym, odnaleźć przyczynę rozładowania.
Jak nie zagada - bezlitosna wymiana na nowy ( to naprawdę nie majątek, nie ma co się użerać) plus sprawdzenie, czy coś go nie rozładowuje.
A co do prostowników - mam swojego garażowego ulubieńca (z rozruchem), mam i coś do regeneracji starych baterii.
Ale na razie sza - chyba, że admin pozwoli (reklama).

op Akumulator kupie nowy, idzie zima i nie będę ryzykował. A co do prostownika to mam taki duży, prąd ładowania do 20A, ale już mocno leciwy (1972) może już faktycznie czas na coś nowego. Do tej pory nie wymieniałem bo to co jest w marketach to strach się bać.
Jeszcze pytanie co oznacza to piknięcie "beep" po wyłączeniu silnika?

Pierwsze słyszę o problemach z akumulatorem,
Nie raz miałem w Scenicu rozładowany aku i nie było problemu z odpaleniem.
Pojawiało się pełno błędów o rozładowanym akumulatorze, ale nie powodowało to problemów.
Ostatnio nawet odpalał, jak ledwo ledwo kręcił rozrusznikiem.
Odpalałem ze startera i też nie było problemu.

Więc obstawiam, że problem leży gdzie indziej, skoro na gazie ruszył a na benzynie nie.
Może faktycznie się przycieła pompa paliwa. Odpalił, spalił paliwo z filtra i zgasł.

Sam się naprawił to i sam się zepsuje

op To po kolei: pojechałem dziś do elektryka sprawdził akumulator wyszło że ma 40% pojemności, dałem nowy na jakiś czas będzie spokój.
Elektryk podłączył moje autko pod komputer i wylazło całkiem sporo błędów większość nie związana z tematem: airbag, tempomat, ABS, hamulec parkingowy, ogranicznik prędkości, wspomaganie kierownicy, zwijacz pasów tylnych, za niskie napięcie, błąd przekaźnika pompy paliwa. Z tych wszystkich błędów tylko dwa wydają się sensowne. Niskie napięcie, w końcu wszystko się zaczęło jak padł akumulator i przekaźnik pompy paliwa, bo jak nie działa to auto nie pojedzie. Teraz wszystko działa normalnie. Błędy wyczyszczone, będę jeździł. Zdaniem elektryka są dwie możliwości: optymistyczna padł akumulator komputer nałapał przypadkowych błędów i dlatego nie działał i mniej optymistyczna akumulator to jeden temat a problem prawdopodobnie z pompą paliwa wkrótce wróci.
Na razie trzymam się wersji optymistycznej;) Dzięki za pomoc jak coś się wykluje to odgrzeje temat.
A ha to tajemnicze "beep" , jak odkodowałem radio to przestało