@ itek Co się tak uwziąłeś na te opony wielosezonowe? ;-) Czemu nie przeszkadza Ci, że 99% autobusów i ciężarówek jeździ cały rok na letnich? Jak taki ciągnik z naczepą na tych letnich wpadnie na śniegu w poślizg to z takiego Sceniczka miazga zostaje :-D

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Bo właśnie, jako kierowca Tir-a przez pierwsze lata jeździłem na zwykłych i dopiero jak Szefowi rozwalili trzy autka, to zainwestował w zimówki. 
Nie chciałbym, aby jadąc w trasę, jakiś "oszczędny" wpadł w poślizg na zakręcie i wpakował we mnie. Życie masz jedno, Ty, żona, dzieci !

Żaden szanujący się kierowca ciężarówki, solo czy też zestawu, nie powie o sobie kierowca TIRa.
Każdy TIRto ciężarówka, ale nie każda ciężarówka to TIR.



Wysłane z Redmi Note 7 przy użyciu  klawiatury

Ale żeś dał "wykład" ?

Nie lubię powielać tego co piszą niedouczone pismaki......
Sorki.

Wysłane z Redmi Note 7 przy użyciu  klawiatury

pio555 napisał 02-03-2020, 21:13:
proszę wrócić do tematu wątku

Kilka ostatnich sezonów zimowych wskazywałoby na to, że klimat nam się ociepla. Oczywiście nie jest to stały trend, bo po okresach cieplejszych przychodzą chłodniejsze, ale jest to na tyle wolny proces, że pokrywa się życiem jednego czy dwóch kompletów opon
Wracając do tematu, to rzeczywiście osoby które zdecydowały się na opony całoroczne, raczej nie mogą narzekać.
Ja mimo wszystko idę w kierunku opon letnich/zimowych. Budżetowe od Dębicy - dają radę.
Proponuję jeszcze tutaj sprawdzić: http://autoobsluga.com.pl/dobor-akcesori...sne-opony/
Witryna na której można znaleźć trochę więcej informacji z zakresu czym powinny charakteryzować się nowoczesne opony.

Nie wiem, czy to dobry artykuł, żeby wyrobić sobie opinię o typach opon. Szczególnie, że przedstawia tylko jeden model Swoją drogą wcale nie bardzo drogi - moje nietypowe 205/55 R16 to ok. 1600zł...

Nokian Weatherproof mają 69 dB ;-)

Kupując opony wielosezonowe patrzyłem też na to, żeby były ciche. Między innymi dlatego wybrałem Nokian Weatherproof bo mają 69 dB. I co? I są głośniejsze niż 6-letnie Michelin Energy Saver z 70 dB których używałem latem. Czuć to przy prędkościach w okolicach 100 i więcej. Może Micheliny są cichsze bo już trochę wytarte i twardsze ze starości? No i też trochę mocniej je pompuję.

Mam takie pytanie, czy ktoś kto jeździł na dobrych oponach całorocznych stwierdził że to badziew i wrócił do dwóch kompletów?

mój szwagier w scenicu III miał Michelin crossclimat czy jak to się tam pisze.
wrócił na tą zimę do klasycznych zimówek

obliczone na lukakatorze

Możesz coś więcej napisać? co skłoniło go do zmiany na zimówkę i ile jeździł na tych wielosezonach?

Gdzieś tam przeczytałem, że Michelin CrossClimate to opony letnie przerobione na zimówki. Zobaczcie, że tam nie ma nacięć jak w zimówkach, tylko dość spore klocki ułożone w kształt liter V. Natomiast Nokian WeatherProof to zimówki z homologacją na lato, dlatego je kupiłem.

Jaki rodzaj opon wybrać? Dość obiektywny artykuł, baz nakręcania ! https://www.oponeo.pl/artykul/jakie-opon...caloroczne

U mnie nadal jest taniej 2 komplety niż wielosezon. Lato 17" zima 16". Chyba nie mam się nad czym zastanawiać.

U mnie nadal jest taniej 2 komplety niż wielosezon. Lato 17" zima 16". Chyba nie mam się nad czym zastanawiać.

Nie rozumiem dlaczego ludzie myślą, że wielosezonowe kupuje się wyłącznie, aby było taniej. Gdyby tak było to opony Nokian za które dałem prawie 2200 zł nie miałyby racji bytu. Opona wielosezonowa to przede wszystkim wygoda i gotowość na każde warunki, bez tych skrajnych oczywiście bo to tego służą opony dedykowane czyli np. letnie i zimowe.

Mam wrażenie że niektórzy w tym wątku nadto się ekscytują. To co teraz czytam o wielosezonowych przypomina mi czasy sprzed kilkunastu lat gdy grupa osób na forum próbowała udowodnić jaki to zły jest elektryczny hamulec ręczny, bo przecież w zimie będzie przymarzać, bo się psuje i inne brednie. Był nawet aspekt bezpieczeństwa (ulubiony osób negatywnie do czegoś nastawionych) i można było przeczytać, że w przypadku awarii nożnego układu hamulcowego taki elektryczny nas nie uratuje w przeciwieństwie do wajchy z linką. Tymczasem kilkanaście lat później prawie każdy ma w aucie elektryczny i nie zamieniłby go na klasyczny za żadne skarby.

Ps: Szyby na korbę też są bezpieczniejsze od elektrycznych bo jak wpadniemy do wody to elektronikę szlak trafi i nie będzie się można wydostać z auta :-)

Życzę wszystkim wszystkiego dobrego :-)

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka