Przy wyborze wielosezonowych warto obejrzeć testy takich opon. Dzielą się one nieformalnie na dwie grupy. Pierwsze to takie, które lepiej radzą sobie w cieplejszych warunkach oraz deszczach, ale słabiej w warunkach zimowych. Druga grupa to natomiast odwrotność grupy pierwszej. Ja wybrałem świadomie Nokian WeatherProof, ponieważ miały najlepsze wyniki w testach zimowych. Gorzej radzą sobie na mokrej nawierzchni od konkurencji, ale z kolei konkurencja radzi sobie gorzej w zimie. Dlaczego postawiłem na "zimę"? Z prostej przyczyny, jak będzie np. łał deszcz to po prostu pojadę wolniej, ale jeśli jednak sypnie u mnie w zimie mocniej śniegiem to będzie być albo nie być jeśli chodzi o wyjechanie na drogę i to czy w ogóle samochód będzie w stanie ruszyć z miejsca stojąc po progi w śniegu. Pozdrawiam!

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Lepszym wyborem byłyby Goodyear Vector 4Seasons G2. Są nieco cichsze i mają mniejsze zużycie paliwa. W testach chyba też wypadają lepiej. 

@ PROSTOnaNIBY - Nie brałem tych opon pod uwagę, ponieważ interesowały mnie wyłącznie opony wzmacniane (XL), a zaproponowane przez Ciebie opony nie spełniają tego parametru.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Hmm, na pewno nowe wielosezonowe będą lepszym rozwiązaniem, niż posiadanie dwóch kompletów 5-cio letnich opon zimowych i letnich ;) Jednak bądźcie przygotowani na hałas latem przy prędkościach autostradowych i większych oraz większe zużycie paliwa. Nie ma nic dobrego uniwersalnego.

myślę, ze 3 lata na wielosezon to będzie max. 2 komplety lato zima starczą na 4-5 lat jednak ciekawe czy przy końcowym okresie opona zachowa jakieś swoje parametry? raczej nie. zazdroszczę osobom które podejmują decyzje pod wpływem impulsu

Jak się nie ma w głowie to nawet zimówki za milion dolarów nie pomogą. Kiedyś nie było zimówek i ludzie sobie radzili w zimie. Teraz mamy ASR, ESP, ABS i opony zimowe a mimo to są wypadki. Scenic to rodzinne auto do spokojnej jazdy, a dyskusja się tutaj toczy jak bym był na forum Megane RS :-)

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

kiedyś każdy miał letnie i każdy z 40kmh hamował taki sam dystans. teraz jeden ma zimowe, drugi wielosezon, a jeszce inny letnie i przy hamowaniu mamy efekt zniszczonych 2 ***** i 2 przodów aut.

Rok temu kupiliśmy z teściem megane2 na oponach wielosezonowych kleber quadraxer2 z 2016 r i te opony po śniegu jechały lepiej niż moje zimówki po kilku sezonach.
Jeśli chodzi o jazdę po deszczu to tu trochę dało się odczuć różnicę i łatwo było zakrecić kołami podczas ruszania, natomiast jazda w granicach rozsądku była ok.
Jeśli o mnie chodzi to te opony jeśli ktoś niewiele jeździ to jak najbardziej.
Zobaczymy jak w tym roku po śniegu będą jechały bo teść zrobił już 20 tys. na tych oponach.

ja podjąłem decyzje. dzisiaj zakupiłem oryginalne stalówki 16" i zakładam swoje nokian wrd4 205/55. jak zajeżdżę zimówki i letnie w jednym sezonie to następnym zakupem będą uniwersalne.

Wielosezonowe - mogą się sprawdzić, zwłaszcza jeżeli zima będzie łagodna, zwłaszcza, jeżeli będzie się głównie jeździło na trasach miejskich bądź ekspresówkach lub autostradach.
Opony zimowe - przede wszystkim na trasach zaśnieżonych, na trasach górskich, czyli tam, gdzie można spotkać trudniejsze warunki.
Na http://fiat-furious.pl/uncategorized/opo...czy-warto/ można znaleźć tekst o tym czy warto czy nie warto montować całorocznych.

Dobre wielosezonowe sprawdzą się porównywalnie z zimowymi które ma przeciętny polak. sprawdzą się natomiast gorzej latem przy wyższych temperaturach. dopiero za 2 lata przyexperymentuję z takimi.