Wybierając wielosezonowe też przecież trzeba uważać. Całoroczne Goodyear czy Continental na pewno będą zupełnie "inne" niż jakieś tam Barumy czy Nexeny...

Zgadza się, tylko, że kupując wielosezonowe kupujesz jeden komplet opon więc można się szarpnąć na wyższą półkę.

Zgadza się, tylko, że kupując wielosezonowe kupujesz jeden komplet opon więc można się szarpnąć na wyższą półkę.

Dokładnie tak. Zgadzam się w 100%. Odniosłem się do stwierdzenia odnośnie tego, że tu sami kierowcy rajdówek - no nie do końca. Moim zdaniem nawet w rodzinnym samochodzie, do zwykłej codziennej jazdy opony powinny być możliwie najlepsze. A tu niestety często (choć nie zawsze oczywiście) cena idzie w parze z jakością.

Ja mam Goodyear Vector 4Seasons, używam je na zimę bo na lato mam 16

Xperia XA1

Akurat co do całorocznych to był test w Motorze. Michelin, Goodyear i Kleber na 3 pierwszych miejscach z minimalną różnicą. Polecali wszystkie 3 z nich.
A skoro równie dobre to po co przepłacać skoro Kleber jest z tych 3 najtańszy a porównywalny.

Nexen Nblue 4seasons, opona rekomendowana orzez Auto Bild.
Ja płaciłem w lipcu po 151 zł na sklepopon.com
Jestem zadowolony.
Opony Nexen można spotkać np. w Porshe na pierwszym montażu.
Producent jest z Korei.

Scenic to auto do spokojnej jazdy

tu zwłaszcza którzy pomodzili swoje auta o większą zagrodę koni się z Tobą nie zgodzą..

ale nie chodzi tu o to czy ktoś jeździ szybko, czy niebezpiecznie. Tu chodzi o nasze życie, i jakby nie patrzeć opony powinny być możliwie (finansowo) dla każdego jak najlepsze. Również co do opon to wolałbym mieć opony roczne bardziej budżetowe, niż klasy premium 6 letnie

przebiegach rocznych conajmniej 40 tys km

co do takich tekstów, gryząc się w język... tylko Mrenias takie coś wymyśli...

Wchodząc w Twoją myśl... jeśli robię zaledwie 2 tys km rocznie, to mogę i w zimie jeździć na całkiem łysych letnich? nie ważne że na pierwszym zakręcie mogę się zabić  ale przecież i tak krótko w aucie siedzę...

ale nie tego dokładnie się wątek trzyma... 
również myślę aby do swojego Conquesta założyć wielosezon, mam zimowe ale nie dość że na stali (bardzo średniej) to jeszcze oponka ma za niski profil i średnio mi się to podoba.
Z drugiej strony na alu mam dwu letnie ładne gumy...
Myślę że każdy musi ocenić swoje trasy i terany jakimi jeździć. Inaczej będzie jeśli pokonuje się najwięcej km w mieście, niż jazda po jakiś bardziej górskich terenach

Mati czytając "Wchodząc w Twoją myśl... jeśli robię zaledwie 2 tys km rocznie, to mogę i w zimie jeździć na całkiem łysych letnich? nie ważne że na pierwszym zakręcie mogę się zabić  ale przecież i tak krótko w aucie siedzę..."

... najwyrazniej nie wszedłes w moją myśl bo nie myślę kategoriami jakie mi tutaj przytoczyles. Bądź sobie poważniejszy jak chcesz jeździć na łysych - Twój wybór, ale wcześniej to Asia cię zabije za te opony zanim ty to zrobisz na śniegu.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Nie Mreniasku spokojnie, Mati ma bzika w temacie auta i wszystko co trzeba ma być zrobione na wczoraj a opony zawsze mają być takie jak potrzeba.

Tapatalk

Mati ma bzika w temacie auta i wszystko co trzeba ma być zrobione na wczoraj a opony zawsze mają być takie jak potrzeba.

I to jest prawidłowe podejście