Kupe lat temu tez jezdzilem na calorocznych. Bylo ok. Oczywiscie w gorach byl problem, ale zrzucalem to na lod. Zmienilem auto i dostalem dwie juz micno zjechane zimowki. Jakie bylo moje zaskoczenie gdy pod osta gorke na tych prawie lysych oponach bez problemu podjezdzalem. Od tego czasu tylko opony sezonowe

Dobrze Grześ mówi polać mu

tapatalk

Za tydzien

Nie dokonaca się sie z tym zgodze

Czemu wolficzku?

tapatalk

No wlasnie. Czemu nie?

na 99% mój scenic gór nie zobaczy, wolę (nowe pierwszy raz w życiu) całoroczne niż 2 komplety używek, nie mam gdzie trzymać i mam dosyć w golfie zmiany opon co sezon ponieważ często się przeprowadzam i zawsze miałem 100-250 km do drugiego kompletu kół do golfa, jeżdżę w miarę przepisowo a jak pada albo jest śnieg to bardzo ostrożnie (nie robię korków ) sceniciem nie będę robił dużych przebiegów, po przeczytaniu różnych opinii na forach pl, uk, de, testów i posłuchaniu różnych osób uważam że dla mnie najlepszym i jedynym rozwiązaniem są całoroczne

Ja kiedyś z taksairzem po Tatrach jezdzilem i on jeździł cale zycie na D124 stomil. A później na letnich cały rok. Starym audi.

tapatalk

Dokładnie 1: nie mam gdzie trzymać lepiej nowiki całoroczne niż używki. I kasa

po oznaczeniu literą C sądzę, że to do Vivaro, a tym raczej po górach nie będziesz kręcił?
nowe całoroczne będą dobre, z "nowymi" mieszankami, więc nie powinno być efektów takich, jak piszę Mr. E.
sam stosuję dwa komplety, jak znajdę fotkę, to będzie jasne dlaczego