trzeba mieć wyobraźnie i dostosować prędkość ktoś się wypi**** bo za szybko w zakret wejdzie i już powie że złe opony, zły samochód. Ludzie proszę realnie podejść do rzeczy, można kupić opony i za tys/szt a ja udowodnię że słabo się utrzyma bo nie dostosuję prędkości i wylecę z zakretu na deszczu. Przepisowo jadąc na suchej nawierzchni, komuś się coś stało na jakiś oponach? Na mokrej czy marznącej zawsze prędkość musi być dostosowana

Lepsze opony pozawalają na więcej...

Lepsze opony kupuje się na tą jedną chwilę / sytuację w której z gorszymi oponami można nie wyjść cało.

Ale jako normalny użytkownik samochodu rodzinnego nie kupie kompletu opon za 2tys, by sobie poszaleć albo sprawdzić ile będzie potrafić mnie utrzymać, rozmowa zeszła do wyboru opon na tor moim zdaniem.
Możliwe macie rację lepsza opona lepiej utrzyma, ale sorry moim zdaniem którego nie zmienię jak się kiedyś nie daj boże wypitole nie powiem "to wina opony, zakręt był lekki deszczu wiele nie było a ja miałem tylko 140km/h" wyobraźnia i tyle w tym temacie. Wiadomo nie mówimy tu o najtańszych oponach gdzie przy 80km/h tak huczy, że jechać się nie da. Ale najważniejsze jest podejście do sprawy, z punktu widzenia na punkt patrzenia jest rożnie.

Inną sprawą jest samochód który również musi być sprawny, amortyzatory, hamulce... itp

Mati w pewnym sensie masz rację bo zachowanie ostrożności to jedno, ale są sytuacje różne i nie do przewidzenia (awaryjne hamowanie, zwierzę na drodze, itp.) i to właśnie w takich sytuacjach jest odczuwalna różnica pomiędzy oponami. Jak sam zauważyłeś mamy samochody rodzinne i nie wiem jak Ty ale ja mam małe dziecko i drugie w drodze więc ich bezpieczeństwo jest dla mnie sprawą prioretytową. Jak przyjedziecie na grilla w czerwcu to możemy zrobić test awaryjnego hamowania na twoich dębicach i moich uniroyalach, a wtedy może uda mi się przekonać Ciebie do naszego punktu widzenia

Ja podczas jazdy na zlot 90% drogi w deszczu stwierdziłem,że na moich continentalach nie odczuwam różnicy w prowadzeniu auta czy na mokrej czy na suchej nawierzchni,prowadzenie bardzo pewne,o takie opony mi chodziło

nie odczuwam różnicy w prowadzeniu auta czy na mokrej czy na suchej nawierzchni,prowadzenie bardzo pewne,o takie opony mi chodziło

Moje Rainexperty są dokładnie takie, praktycznie nie zauważam różnicy pomiędzy mokrą a suchą nawierzchnią. W autach służbowych miałem do tej pory Dębice i pamiętam jak chciało mi kierownicę wyrwać z rąk jak wjeżdżałem w koleiny na deszczu. Albo te Dębice były felerne albo te Uniroyale są wspaniałe

No dobrze to powiedzcie mi po co są te wszystkie oznaczenia skoro dębica ma C w warunkach mokrej nawierzchni a w rzeczywistości jest gorzej. Przecież C to według mnie dobra nota...

To tak jak na lodówce klasa energetyczna. Teraz jak nie ma conajmniej A to nikt nie kupi. Tu jest to samo, klase wymyślił ktoś kiedyś i nie nadąża ona za technologią. Przewertuj troche testów opon to zobaczysz jak ta dębica wygląda na tle innych

Widziałem kilka i średnio wypada na mokrej w porównaniu z Continenyalem czy Miśkami czy jeszcze innymi z wyższej klasy wypada cienko, ze swojej klasy różnie zależy od testów i pewnie ile "po smarowli" tym od testów

No to jak mała różnica w cenie to co tu sie zastanawiać

Teraz to wiem ale nie widziałem tamtych opon i trochę się zdziwiłem jak je zobaczyłem w takiej cenie i dlatego za pyatłem co to za opony.