op
Płyn chłodniczy, wraz z płynem hamulcowym, jest rzadko zmieniany w naszych wozidełkach. Jego parametry należy kontrolować regularnie, lecz powiedzmy sobie szczerze, kiedy sprawdzaliście jego temperaturę zamarzania? Ponieważ mój Szczeniak ma już blisko 4.5 roku, a idę o zakład, że płyn chłodniczy nie był w nim zmieniany od opuszczenia bram fabryki, podjąłem próbę ustalenia, jaki płyn chłodniczy stosować w silniku R9M.
Na moje pytanie do Czarne Paliwo uzyskałem informację, że płyn nie może zawierać fosforanów, krzemianów, azotanów, boranów, jednak z uwagi na dużą różnorodność technologii stosowanych w płynach chłodniczych przydałoby się ustalić pewne rzeczy z ASO. Po dalszej wymianie korespondencji z Czarne Paliwo zacząłem nękać infolinię i dział części Renault Warszawa (RRG). Udało mi się ustalić, że:
Dział części Renault Warszawa nie ma pojęcia, w jakiej technologii powinien być płyn chłodniczy, poza tym, że ma być na bazie glikolu. Sprzedają tylko jeden typ płynu do mojego silnika (o inne nie pytałem, ale w sklepie nie mają innego rodzaju), jest to Glaceol RX typ D. Kolor zielony, temperatura zamarzania -21 stopni. Zatem jeśli ktoś nie trzyma zimą sprzętu pod kocem, tylko wybiera się "w góry lub na Mazury" - wiadomo, bojery, bajery, wędkarstwo podlodowe - to powinien raczej rozejrzeć się za czymś innym.
W tym samym czasie Czarne Paliwo ustalił, że pojawiający się w opisie Glaceol'a kod: 41-01-001 odnosi się do stosowanej przez Renault/Nissan normy. Oznaczeniu temu towarzyszy zwykle dodatkowo "Typ D". Płyn mający spełniać tę normę jest np. w ofercie Motula, jest to Inugel Optimal, chroniący aż do -37 stopni, kolor pomarańczowy fluorescencyjny. Nie zawiera fosforanów, boranów, krzemianów, azotanów/azotynów i aminów.
Wyszukiwarka Total'a wyrzuca Glacelf Auto Supra, z którego opisu wynika, że "nie zawiera fosforanów, krzemianów, azotynów i boru", rzut oka do karty charakterystyki technicznej mówi nam, że to koncentrat, który powinien być stosowany wyłącznie w stężeniach od 30% do 70%, przy tym ostatnim chroniąc silnik podobno aż do -69 stopni. To dość interesujące, jako że 60% roztwór czystego glikolu etylenowego zamarza przy -45 stopniach, więc ja bym raczej te -69 między bajki włożył. Kolor opalizujący czerwony. Do tego przewyższa wymagania normy Renault "Typ D". W sklepie Totala tylko w opakowaniach jednolitrowych.
Czekam teraz na informacje dotyczące Penrite, a dokładniej potwierdzenie, czy nada się czerwony koncentrat, który wg deklaracji producenta spełnia normę Renault Typ D. Roztwór 50% tego koncentratu zamarzać ma podobnie jak Motul, w okolicy -38 stopni.
Podsumowując, przy wyborze płynu chłodniczego:
- należy sprawdzić wymagania i rekomendacje producenta
- warto spojrzeć w karty techniczne produktów i trzeźwym okiem ocenić przydatność produktu
- nie warto kierować się kolorem dotychczasowego płynu chłodniczego.
Jeśli macie jakieś własne spostrzeżenia, podzielcie się nimi.
Na moje pytanie do Czarne Paliwo uzyskałem informację, że płyn nie może zawierać fosforanów, krzemianów, azotanów, boranów, jednak z uwagi na dużą różnorodność technologii stosowanych w płynach chłodniczych przydałoby się ustalić pewne rzeczy z ASO. Po dalszej wymianie korespondencji z Czarne Paliwo zacząłem nękać infolinię i dział części Renault Warszawa (RRG). Udało mi się ustalić, że:
Dział części Renault Warszawa nie ma pojęcia, w jakiej technologii powinien być płyn chłodniczy, poza tym, że ma być na bazie glikolu. Sprzedają tylko jeden typ płynu do mojego silnika (o inne nie pytałem, ale w sklepie nie mają innego rodzaju), jest to Glaceol RX typ D. Kolor zielony, temperatura zamarzania -21 stopni. Zatem jeśli ktoś nie trzyma zimą sprzętu pod kocem, tylko wybiera się "w góry lub na Mazury" - wiadomo, bojery, bajery, wędkarstwo podlodowe - to powinien raczej rozejrzeć się za czymś innym.
W tym samym czasie Czarne Paliwo ustalił, że pojawiający się w opisie Glaceol'a kod: 41-01-001 odnosi się do stosowanej przez Renault/Nissan normy. Oznaczeniu temu towarzyszy zwykle dodatkowo "Typ D". Płyn mający spełniać tę normę jest np. w ofercie Motula, jest to Inugel Optimal, chroniący aż do -37 stopni, kolor pomarańczowy fluorescencyjny. Nie zawiera fosforanów, boranów, krzemianów, azotanów/azotynów i aminów.
Wyszukiwarka Total'a wyrzuca Glacelf Auto Supra, z którego opisu wynika, że "nie zawiera fosforanów, krzemianów, azotynów i boru", rzut oka do karty charakterystyki technicznej mówi nam, że to koncentrat, który powinien być stosowany wyłącznie w stężeniach od 30% do 70%, przy tym ostatnim chroniąc silnik podobno aż do -69 stopni. To dość interesujące, jako że 60% roztwór czystego glikolu etylenowego zamarza przy -45 stopniach, więc ja bym raczej te -69 między bajki włożył. Kolor opalizujący czerwony. Do tego przewyższa wymagania normy Renault "Typ D". W sklepie Totala tylko w opakowaniach jednolitrowych.
Czekam teraz na informacje dotyczące Penrite, a dokładniej potwierdzenie, czy nada się czerwony koncentrat, który wg deklaracji producenta spełnia normę Renault Typ D. Roztwór 50% tego koncentratu zamarzać ma podobnie jak Motul, w okolicy -38 stopni.
Podsumowując, przy wyborze płynu chłodniczego:
- należy sprawdzić wymagania i rekomendacje producenta
- warto spojrzeć w karty techniczne produktów i trzeźwym okiem ocenić przydatność produktu
- nie warto kierować się kolorem dotychczasowego płynu chłodniczego.
Jeśli macie jakieś własne spostrzeżenia, podzielcie się nimi.