op Witam, poczytałem o czujnikach, bo wczoraj system zasygnalizował swoje istnienie. Ponieważ dla mnie to nowość, bo w poprzednich samochodach tego nie miałem - popytałem kolegów. Jeden z nich stwierdził, że mam przechlapane z tymi czujnikami, bo kiedy jakiś "padnie", to koła nie da się napompować, bo blokowany jest zawór (koleś ma Jeepa względnie nowego). Nic takiego nie wyczytałem w postach o Renaulcie. Czy tak to działa jak u kolegi czy u nas po prostu jest to jedynie "wskaźnik pasywny"?
Pozdrawiam.

Pierwsze słyszę że jak czujnik padnie (czyli bateria w czujniku) to nie można napompować koła, jak czujnik padnie to się go wymienia nowy to koszt ok.200 używany 50zł, dla mnie ten system jest super tylko trzeba go dobrze skonfigurować.

Jest zupełnie bezobsługowy. Nie psuje się częściej niż wszystko inne. Jak Cię zacznie denerwować to sobie go wyłączysz. Ja sobie chwale i jakby mi któryś czujnik przestał działać, wymienił bym

op OK, dzięki za odpowiedzi, bo to dla mnie coś nowego. Całe życie człowiek się uczy. A i tak umiera niedouczony.
Pzdr

Dla mnie czujnik to świetna sprawa. Mi się przydają


Mobile

I powiedz koledze aby się dobrze rozpędził i przywalił czołem w ścianę. Taką betonową. Może zacznie myśleć
Od 1-go listopada br w każdym nowym samochodzi muszą być montowane czujniki ciśnienia w kołach - wymóg EU

op Ponawiam wątek. Byłem u fachowca od opon. Opony do przełożenia na zimówki. Powiedziałem o czujnikach. OK, OK. Po założeniu kół zaświeciła się kontrolka jednego z kół i kontrolka na czerwono oprócz żółtej i SERWIS. Pytanie fachowca - a nie świeciło się panu wcześniej? Opona zdjęta - z czujnika zostało jedynie to z wentylem. Co ciekawe, jeden zakładał opony i potem sobie poszedł a drugi wyważał i zakładał koła. Reszty czujnika nie znaleziono. Po wzroku widziałem, że jestem posądzany o próbę wyłudzenia. Ale założono używkę, spisano numery i kod (w razie czego) i ......... nadal awaria jak poprzednio.
1. Czy to się "samo" zsynchronizuje po jakimś czasie, czy trzeba ingerencji w komputer?
2. Czy jest możliwe, że jakimś sposobem poprzedni właściciel auta oszukał system pomimo uszkodzenia czujnika? (ja mam scenica dopiero kilka tygodni i to pierwsza zmiana opon).
W sumie fajna zabawa, ale lekko wq......jąca.

1. Nie
2. Nie

Zasze można wyłączyć zdaje się Clipem.

Potwierdzam co Esperkowe powyżej.
1. Do przypisania nowego czujnika potrzebny jest CLIP lub inne urządzenie diagnostyczne to ogarniające - nie jest ich dużo do wyboru.
2. Nie ma sensu nic oszukiwać. Mógł poprostu wyłączyć ten system CLIPem i o nim zapomnieć. Emulowanie czujnika w kole było by bezsensownym krokiem.

Po zmianie opon trzeba też ruszyć tym kołem bez podnośnika - przetoczyć auto kawałek i samo powinno zgasnąć. Chyba że urwali czujnik to ***** blada