Allegro, olx itd

Tak jeszcze w kwestii działania czujników ciśnienia w kołach - możliwe, że działają one w korelacji z czujnikami ABS.

W sensie, że nie sam czujnik ciśnienia, a system obrabiający dane całej kontroli ciśnienia kół w aucie analizuje też prędkości obrotowe kół. Te właśnie mogą być różne w zależności od ciśnienia w kole co przekłada się na średnice koła, a tym samym na pomiar jego prędkości obrotowej.

Nie, logicznie są to dwa systemy.
Oczywiście, w razie utraty powietrza z koła, system ABS zasygnalizuje błąd, ale powstanie on w wyniku różnicy prędkości obrotowych kół osi, bez korelacji z sygnałem z czujników ciśnienia.
Inaczej przy wyłączonym TPMS przestawał by działać ABS

Dokładnie, one nie mają ze sobą nic wspólnego.

"TPMS Pośredni - System pośredni nie potrzebuje dodatkowych czujników ponieważ nie wykonuje pomiarów lecz wylicza je na podstawie impulsów otrzymanych od ESP i ABS. W tym systemie mierzy się obroty kół. Koło z mniejszym ciśnieniem powietrza w oponie ma mniejszy promień i kręci się szybciej co jest wykrywane dzięki czujnikom mierzącym obroty kół z systemu ABS. Dzięki temu można łatwo rozpoznać koła o zmniejszonym ciśnieniu i zgłosić to kierowcy. System ten wymaga jedynie dodatkowego oprogramowania wykorzystującego dane z układu ABS. Jest tani i efektywny ale nie podaje dokładnego ciśnienia w oponie." - Źródło: godz. 12:03 - Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/TPMS

Więc ta kontrola ciśnienia może być dodatkowo wspomagana przez czujki ABS.
Kontrole ciśnienia można wyłączyć ale system ABS itp. będa nadal działać.

Ale to tak ogólnie co do rozwiązania technicznego TPMS - jak jest dokładnie w naszych scenikach i czy jest to wykorzystywane (takie hybrydowe rozwiązanie) to nie wiem.. Pewnie nie bo to zwiekszyloby koszty produkcji auta, a w nadmiarze producenci tego nie zrobią przecież

To może ja odświeżę temat.
Wczoraj zmieniałem oponki na nowe, wszystko grało, ale rano po włączeniu auta od razu wyskoczył komunikat, że mam kapcia w lewym kole, komunikat bardzo upierdliwy, bo nie dało się go zignorować.
No nic, wracam do wulkanizatora, zdjął koło, popsikał i pojawiły się bąbelki przy wentylu. Mówi, że wentyl uszkodzony. Zmienił na nowy, oczywiście bez czujki.
Teraz nie mam koła na wyświetlaczu, ale jedno mnie zastanawia.
Obejrzałem dokładnie wentyl i nie widzę jakiegoś uszkodzenia. Czy jest możliwe, ze po prostu źle się ułożył przy pompowaniu?
Nowy wentyl z czujką ok 160 złotych, na allegro widziałem zestawy naprawcze po 65 złotych - jak się ich używa?
Tak myślę, że może jeszcze raz wrzucić do felgi wentyl z czujką, posmarować uszczelniaczem i zobaczyć czy nadal będzie uciekać powietrze?
Co na ten temat sądzicie?

Czujnik jest łatwo uszkodzić przy zdejmowaniu felg. Pęka tuleja ta z gwintem do wentylka przy samej podstawie.

W takiej sytuacji nie do odratowania

A jak wygląda gumka uszczelniająca?

Obejrzyj tuleję pod dobrym światłem dokładnie, czy nie ma tam rysy która wskazuje na pęknięcie. Jeśli jest ok, to obejrzyj gumę, ewentualnie wymień i śmiało zakładaj na koło.

Wulkanizatorzy nie lubią czujników, bo to magiczna część koła, o której krążą niestworzone legendy. Ale minie parę lat i się przyzwyczają/nauczą słabych punktów.

Ja ostatnio sam dokrecalem sruby od czujnikow u wulkanizatora bo on sie bal :-)
Same zestawy naprawcze kupilem za 89,60 za 8 szt z przesylka kurierem a czujniki po 30zl/szt

Od niedawna mam Scenica  ( SC I ph II ) . Jest on wyposażony w te nieszczęsne czujniki . Dlaczego mówię nieszczęsne? Bo momentami doprowadzają mnie do szewskiej pasji ! Co chwilę jeżdżę na stację CPN by sprawdzić ciśnienie .  W zasadzie to jakie powinno być ono prawidłowe ?  Z początku napompowałem koła tak jak w książce pisze , tzn. przód 2,2 tył 2,0 . Niestety przy takim ciśnieniu migały mi wszystkie koła . Podpompowałem przód do 2,4 tył do 2,2 . Jakiś czas był spokój . Zaczęło mi migać lewe przednie koło . Podpompowałem je do 2,5 . Uspokoiło się . To znowu wczoraj zaczęło migać prawe przednie . Podpompowałem je do 2,5 . Ale zero reakcji . Nadal miga to koło . Coś się zacina w tym czujniku ? Poradzono mi na tym forum by sprawdzić komputerem co się dzieje z tymi czujnikami ? Gościu za taką usługę pewnie zgarnie jakieś z 8 dych . Ale czy komputer będzie w stanie wykryć co takiemu czujnikowi dolega ? Czy tylko 8 dych w błoto ?