op Witajcie.  Mam problem ze swoim szczeniakiem. Bylem na wyjeździe w Karpaczu dzień przed powrotem siadam do auta władzami kartę i krece po drugim obrocie widzę ze nie chce odpalić wiec opuściłem ( pierwszy raz w życiu taka akcja) no więc próbuje jeszcze raz ze 20 sec kręcilem i się poddalem.  na drugi dzień próbuje jeszcze raz no i jak gdyby nigdy nic poszedł od strzała.  Wróciliśmy auto do mechanika na kompie sonda lambda ( o niej już wiedziałem)  i cz. Położenia wału..  no to wymiana ( bosch to chyba nie byle co) nie gada jak poprzednio cos tam porobil ( min. Gaz przestał działać instalacja brc pomarańczowa dioda się świeci)  ale odpalił żona wróciła do domu a na drugi dzień znowu nie gada...  wiec spowrotem do mech i słyszę ze czujniki ok,  immobiliser kontrolka gaśnie po włożeniu karty jak to zawsze było..  Paliwo idzie,  iskra jest...
  Co nie działa nie wiem..
  Jakieś pomysły?  
Ps: pisze z telefonu wiec przepraszam za błędy i brak interpunkcji.

Coś chyba nie do końca to paliwo tam dochodzi, albo iskra ginie pod ciśnieniem Po takim długim kręceniu świece są zalane czy suche?

op Postaram się dowiedzieć...  Bo mechanik chyba się załamał i nawet nie dzwoni..

Edit: paliwo leje chyba jak trzeba świece mokre po długim kręceniu. Czy jest jakiś prosty sposób aby sprawdzić immobiliser ( posiadam tylko jedna kartę)
Kontrolka gaśnie blokadę zwalnia ale czy na pewno immobiliser nie blokuje to nie wiem.

Ja chyba bardziej przejęty jak mechanik najgorsze ze zaraz pół auta wymieni a auto dalej nie będzie gadać..
Czujniki położenia walu i walka wymienione... Jeszcze chciał świece ale pytam po co skoro mówi ze jest iskra poza tym wszystkie na raz chyba by się nie wypaliły i auto próbowało by zagadać a tu nic po prostu kręci i nawet nie próbuje zaskoczyć. Proponowalem żeby odpiac kompa i zobaczyć ( ew. Wyczyścić) styki, ponoć jest ok. Cos czuje ze wyląduje z tym w aso.

Rozumiem, że samochód po pierwszych objawach awarii zapalał normalnie - czyli można wyeliminować przestawienie faz rozrządu jako przyczynę.
Przyjrzał bym się kwestii zalewania silnika poprzez jednoczesne podawanie benzyny i gazu, np. poprzez odcięcie zasilania gazem z butli (fizycznie).
Jak jest iskra i paliwo, a czujniki położeń wałów są sprawne - powinno działać.

op Tak.  Po pierwszej awarii jak nie chciał odpalić zostawiłem go na noc i kolejnego dnia zapalił jak gdyby nigdy nic.
Gaz normalnie działał do puki nie przyjechałem do mechanika.  Żeby się dostać do c. Położenia wału musiał wypiac trochę instalacji gazowej ( min. Komputer)  po czym stwierdził że gaz nie działa :O no ale nic jakoś odpalił auto i mówił ze można brać jak przyjechaliśmy po auto odpalił jak zawsze,  żona wróciła nim do domu ( oczywiście z błędem instalacji gazowej..  Święci się pomarańczowy Led)  na drugi dzień niestety już auto znowu nie odpaliło i do tej pory 3ci dzień jest u mech. I nie gada...  
Podpowiem mu żeby zakrecil gaz..  
W dalszym ciągu nie mogę wyjść z podziwu ze benzyna która dostaje paliwo i ma iskre nie chce zapalić.   Rozrząd myślę że jak najbardziej w tym wypadku jest ok bo jak auto pali to nie ma z nim żadnych problemów.

Edyta: dodam jeszcze ze auto nie próbuje nawet zagadać kręci i nic poza tym.

op Gaz odlaczony. Ja chyba jestem za tym ze coś w instalacji nie łączy...  Żebym wiedział gdzie tego szukać...

Sprawdź, przeczyść, dociśnij dobrze wtyczki i przewody na wtyczkach do komputera - tym za akumulatorem.
ja miałem kiedyś coś takiego, że przy włączonym silniku jak poruszałem tymi kablami przy wtyczkach, to auto gasło.
ewentualnie sprawdzić na komputerze, czy wyskakuje jakiś błąd.
sprawdź bezpieczniki - może któryś się przepalił?

op Ech powoli mam tego dość..  Świece wymienił bo ponoć trzeba było i tak to zrobić...  przy okazji wykręcił świece z tuleja ( była robiona przy okazji wcześniejszego planowania)  w pon,wtorek ma być gość który zrobi tulejowanie na silniku jako naprawa gwarancyjna.  A on sam stwierdził że to jednak komp padł :-/ i najlepiej jak by zakupić zestaw do odpalenia na co mu powiedziałem ze komp kosztuje 50 zł a cały zestaw to minimum 300 a po co mi nowy czytnik i karta? ..  Jak zrobi się tulejowanie ma jakiegoś gościa od kompa ściagnac może uda mu się naprawić a jak nie to wymiana i programowanie bo nie mam zamiaru kupować gadżetów które nie są mi potrzebne szczególnie jak się później okaże że to znowu nie to. 

Wtyczki ponoć ok jak i cała reszta bo sugeriwalem mu sprawdzenie tego jak i tej pod fotelem. 
Ciekaw jestem ile znowu będzie mnie to kosztowało w Raz z uszkodzonym gazem.

Chyba ten machanior nie naprawia a czyści ci kieszeń

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Mam takie samo zdanie jak Pio.