op Cześć, może ktoś z Was używa jakiejś maty do mycia samochodu stojącego na trawie/piachu? Interesuje mnie mata, która może leżeć cały rok, bądź przynajmniej w okresie letnim. Chciałbym aby to zastąpiło tymczasowo polbruk, którego niestety jeszcze nie ma. Dodam, że mieszkam w domku, teren ogrodzony zamknięty.

Obecnie podczas mycia czy deszczowej pogody drobinki piachu ponownie osiadają na progach karoserii pojazdu, stąd ta decyzja.

Kup sobie tzw. linoleum lub gumolit jak kto to nazywa. Tym bardziej że to ma być tymczasowe rozwiązanie.
Moim zdaniem to sztuczny problem sobie wymyślasz ale skoro tobie to przeszkadza...
Nawiasem mówiąc to mycie samochodu na podwórku jest nielegalne. ;)

Oczywiście nie przyznam się że myłem wielokrotnie auto na różnych nawierzchniach czy na trawie czy na piachu czy betonie lub kostce.....
Chodzi mi o to że nawet jak auto stoi na np piaszczystej czy ziemistej nawierzchni to jak umyjesz to może to tylko kwestia płukania żeby nie było w piachu?
Ja jak myłem i potem plukalem to splukiwałem od góry do dołu...
Może wodę kierujesz pod zbyt dużym ciśnieniem i odbija od nawierzchni i nanosi odrobiny piachu...przy normalnym spłukaniu nie powinno tak być .
Uważam że jakakolwiek mata to bezsensowna sprawa..położysz mate na ziemi- spluczesz piach z auta- więcej piachu butami naniesiesz na mate a pryskając pod dużym ciśnieniem wodę i tak będzie odbijała od nawierzchni i naniesie na auto piach..
Proponował bym popracować nad techniką plukania

Rozwiązanie na własnym terenie nie ma jakiegokolwiek sensu.
Kawałek wyhodowanego gęstego trawnika, często koszonego wystarcza.
Wszelkie maty będą rozwiązaniem nietrwałym, kosztownym i nieskutecznym.
Zacznij raczej od zmiany techniki mycia - i wyeliminuj tak modne myjki ciśnieniowe.

op Może macie i rację, dzięki za poradę.