op
Hej ;)
Pomożecie mi znaleźć jakieś wozidło dla moich rodziców emerytów tak do 2500zł.
Samochód tylko do poruszania się na zakupy oraz na wizyty u lekarza, powiedzmy 3-4 razy w miesiącu (trasa max 70km w obie strony). Rodzice mieszkają na wsi, a na wsi bez samochodu cieżko, czasami coś z działki przywożą, na jakies grzybki jadą itd.
Fajnie jakby samochód miał wspomaganie (ale niekoniecznie, było by to napewno ułatwieniem), jakąś poduszkę powietrzną kierowcy i ewentualnie pasażera itd. itp. Może być 3 lub 5 drzwiowy i żeby jakiś bagażnik miał, co by te zakupy można było spokojnie włożyć ;)
Obecnie mają Daewoo Tico, ale obawiam się, że długo już blachy tam nie wytrzymają, a koszta remontu przekroczą zapewne wartość tego auta ze 3 razy ;)
Na taką trasę oczywiście chodzi o benzynę, silnik powiedzmy tak do 1.4 max. o budowie cepa (im mniej elektroniki tym lepiej).
Najlepiej jakby to było ze stajni Renault/Peugeot ale może też być coś innego godnego polecenia. Jeśli chodzi o remont czy wymiany to ja się tym zajmę, dziadki mają okrojony budżet ;)
Myślałem nad Renault Clio I, Nissan Micra K11, Fiat UNO, Opel Corsa I...?
Wiem, że to śmieszne pieniądze i ciężko coś znależć, a jak już to rewelacji nie będzie, ale dla dziadków spokojnie powinno wystarczyć takie truchło bo bujania się i zeby im na nos niekapało...;)
Pomożecie mi znaleźć jakieś wozidło dla moich rodziców emerytów tak do 2500zł.
Samochód tylko do poruszania się na zakupy oraz na wizyty u lekarza, powiedzmy 3-4 razy w miesiącu (trasa max 70km w obie strony). Rodzice mieszkają na wsi, a na wsi bez samochodu cieżko, czasami coś z działki przywożą, na jakies grzybki jadą itd.
Fajnie jakby samochód miał wspomaganie (ale niekoniecznie, było by to napewno ułatwieniem), jakąś poduszkę powietrzną kierowcy i ewentualnie pasażera itd. itp. Może być 3 lub 5 drzwiowy i żeby jakiś bagażnik miał, co by te zakupy można było spokojnie włożyć ;)
Obecnie mają Daewoo Tico, ale obawiam się, że długo już blachy tam nie wytrzymają, a koszta remontu przekroczą zapewne wartość tego auta ze 3 razy ;)
Na taką trasę oczywiście chodzi o benzynę, silnik powiedzmy tak do 1.4 max. o budowie cepa (im mniej elektroniki tym lepiej).
Najlepiej jakby to było ze stajni Renault/Peugeot ale może też być coś innego godnego polecenia. Jeśli chodzi o remont czy wymiany to ja się tym zajmę, dziadki mają okrojony budżet ;)
Myślałem nad Renault Clio I, Nissan Micra K11, Fiat UNO, Opel Corsa I...?
Wiem, że to śmieszne pieniądze i ciężko coś znależć, a jak już to rewelacji nie będzie, ale dla dziadków spokojnie powinno wystarczyć takie truchło bo bujania się i zeby im na nos niekapało...;)