Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka
M4R SILNIK RENAULT
Spoko, na razie grzebie przy szczeniaku i nie mam czasu
Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka
Hehe naukowo zaczyna się robić, zaczyna mi się podobać .
A teraz jeśli mógłbym swoje 3 gr wtrącić, to nikomu kto nie skończył studiów mechaniki /budowy maszyn ze specjalizacją silniki spalinowe, nie radzę próbować wyjaśniać takich tematów bo można się tylko zasmucic jak mało człowiek wie o świecie wokół nas. Podczas takich rozważań osoby mądrzejsze będą wiedziały że zmiennych jest tak dużo, że NIE DA SIĘ wytoczyc szybko zdania w takim temacie - chyba że ktoś dobrze ogarnia termodynamikę (dział fizyki), mechanikę, wytrzymałość materiałów, obróbkę głowic i poszczególnych elementów w silniku. Z jakiegoś przecież powodu nowe konstrukcje przechodzą lata testów a i tak potem się okazuje *****... Kolega funkoval pewnie wie o czym mówię - pV=nRT stosuje się tak naprawdę tylko w teoretycznych zadaniach na papierze. Wystarczy zmienić temperaturę na zewnątrz - a wtedy zmienia się cały układ pod względem obliczeń bo: 1) zmienia się gęstość i temperatura powietrza zasysanego do spalania więc inaczej ono zachodzi.... 2) ale silnik nie jest układem adiabatycznym, więc też zmienia się strumien ciepła oddany do otoczenia podczas pracy. A ile takich zmiennych jest. Różne paliwa, ciśnienia, zużycie poszczególnych silników. Więc moje ogólne zdanie to takie że na pewno gaz nie jest zły bo gdyby był to już dawno by to ludzie zauważyli. A czy jest lepszy od benzyny nie wiem. A czemu nikt nie wspomina o efekcie wyplukiwania silnika podczas używania gazu? Słyszeliście o wodorowaniu silnika? Działa podobnie jak gaz tylko szybciej. Wystarczy zapytać gości od wodorowania albo jutuba obejrzeć. W silnikach zagazowanych nie ma sensu tego robić bo nic więcej nie wyczyści. Pod tym względem gaz jest super - dużo czystsze spalanie. Następna sprawa - gazownicy, mechanicy, i polskie ignoranctwo. Jest na tym forum ktoś kto założył gaz i ma 100% pewności że mapa gazowa jest idealnie zgrana pod dany silnik? Tak żeby zachodzilo spalanie identyczne jak w labo producenta? NIE. Więc to wszystko jest jak gadanie o Renault. Połowa kierowców w życiu by nie kupiła Renault bo się psują. A inne auta nie? Najwięcej psują się zaniedbane, zwłaszcza przez mechaników którzy nie robią ich zgodnie z zaleceniami. #Wytapatalkowane (08-05-2018, 20:47)Grzegorz Łubieński napisał(a): Trochę teorii znalazłem :A o wyższym ciśnieniu to gdzie jest, bo jakoś nie dostrzegam? Nic też nie widzę na temat objętości produktów spalania czy choćby wskaźnika stechiometrycznego dla LPG (inny niż dla Pb) czy AFR dla LPG (niższe dla LPG). Jeszcze raz: równanie Clapeyrona jest dla gazu doskonałego, jedno z założeń tego równania to "nie ma oddziaływań międzycząsteczkowych w gazie, z wyjątkiem odpychania w momencie zderzeń cząsteczek" - które nie jest spełnione w przypadku spalania paliwa. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2018, 20:58 przez funkoval.)
Megane III Grandtour 1.2 TCe EDC z 2015, gołe i BOSE
Tak czy inaczej, jak to stwierdził przedmówca, instalacja LPG raczej nigdy nie będzie dobrze dostrojona do silnika tak jak fabryczna benzyna. Pewnie też dlatego bardziej niszczy silnik. Więc kupowanie auta z gazem to trochę loteria, bo nie wiadomo jak instalacja była serwisowania i ile km już w silniku działa. Jeśli założymy ja sami (nawet gorszą) to pewnie dużo kilometrów najeździmy bezawaryjnie, ale czy ten co od nas kupi też? Znam to trochę z autopsji, rodzice kupili Scenica z Niemiec z 10 letnim gazem i są z nim same problemy. Pewnie poprzedni właściciel nie narzekał do momentu aż zaczęły się problemy, a jak się zaczęły to sprzedał. I niestety musieliśmy wymienić głowicę bo były wypalone gniazda, choć jest lubryfikacja. I czeka mnie chyba jeszcze wymiana/naprawa wtryskiwaczy benzyny. Stąd mój sceptycyzm do używanego LPG
Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2018, 21:01 przez Grzegorz Łubieński.)
Racja, jest to bez sensu
Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka
Kolega Trodor pisał co nieco o wodorowaniu silnika, więc dorzucę fotki z kamery endoskopowej, którą to w ramach jej testowania zajrzałem do komory spalania, aby obejrzeć sobie tłoki w jednym z moich zagazowanych i dopieszczonych na hamowni 1.4TCe. Na LPG przejechane 76tys. całkowity przebieg 82tys.
[url=https://www.scenic-forum.pl/Uzytkownik-Trodor][/url] (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2018, 21:26 przez h4jt.)
O to właśnie mi chodziło. Gaz w swojej naturze czyści częściowo silnik - jest to chyba zasługa i chemiczna i temperaturowa, bo starsze brudniejsze silniki po gazowaniu też odżywają pod tym względem. Przy wymianie świec za jakiś miesiąc - dwa też sobie zerknę endoskopem jak to wygląda w moim 2.0 F4R bez gazu
#Wytapatalkowane |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości