op Witam,

Jakiś czas temu w ASO wymieniłem przyciski tempomatu na kierownicy, pamiętam że wspomianli że muszą ściągać kierownice. Od tego czasu jadąc na wprost mam kierownicę lekko w lewo, czy możliwe że założyli źle o jakiś "żąbek"?, przy okazji innej wymiany wspomniałem i o tym to mi zrobili zbieżność (chyba mnie naciągneli), ale kierownica jest dalej w lewo. Jestem prawie pewien że to było po wymianie tych przycisków, czy to jest możliwę?.

Przestaw ją o jeden rowek, bo to masz najprawdopodobniej zrobione. U mnie po naprawie zawieszenia kiera była bardzo w prawo, wywalało ESP. Wiem, że ustawał ją na wprost i blokował przyrządem - później regulował.

Nie ma mozliwosci zalozenia kierownicy inaczej jak tylko w jednym polozeniu. jeden z rowkow jest grubosci 3 malych. Pasuje tylko w jednym polozeniu w scenicu II.
Jedynie zbieznoscia mogli na leniucha poleciec i ustawiali tylko jedna strona zamiast po obu stronach. zeby zachowac polozenie kola kierownicy w pozycji zerowej.

Za pomoca Clipa sie ustawia punkt zerowy fabryczny, blokuje sie fizycznie kolumne kierownicy i dalej sie reguluje juz koncowkami drazkow kierowniczych.

W ScII "krzywa" kierownica = spartolone ustawienie geometrii przodu. Da się to skorygować, ale wymaga nieco kombinowania.
U mnie udało się za trzecim podejściem (no, nie tak całkiem do końca).
Po ustawieniu wszystkiego konieczne jest programowe ustawienie punktu zerowego układu wspomagania kierownicy - inaczej samochód będzie wyraźnie ściągał.
zazwyczaj nie da się z tym jeździć.
Pocieszające jest, że nie tylko clip daje sobie z tym radę.

Ło matko dobrze że tu zajrzałem bo za miesiąc wymi3niam końcówki i ciekawe co będzie że zbieznoscią u mnie..

Koledzy na pomoc. Problem ze Sceniakiem, mianowicie ściąga podczas jazdy w prawo. Wymieniałem ostatnio obie sprężyny na Lesjoforsa i od razu poduszki kolumn razem z łożyskami. Badanie techniczne w stacji diagnostycznej na początku stycznia wykazało wybity lewy sworzeń wahacza i prawy drążek kierowniczy, wszystko zostało wymienione w warsztacie kolegi co do którego mam 100% zaufania. Po wszystkim ustawił mi zbieżność. Auto przeszło ponowne badania bez problemu. I teraz kierownica ma tendencję do samoistnego lekkiego skręcenia w prawo co też powoduje ściąganie samochodu w prawą stronę jeśli nie będziemy kontrować kierownicą. Byłem u typa na CLIPIE, żeby wyzerować kat skrętu, z góry mówił, że to nic nie da, ale się uparłem i wszystko pozostało bez zmian, mówił tak jak u kumpla, że to kwestia opon. Opony zmieniłem pod garażem tył na przód bo mam kierunkowe zimówki - efekt ten sam. Dałem do kumpla na poprawki, dzisiaj przy mnie poprawiał tam gościu zbieżność, wszystko komputerowo zrobione tip-top jak trzeba czyli kiera na wprost i regulacja oboma drążkami. Ciśnienie opon sprawdzone i poprawne. Po jeździe próbnej auto ściąga po puszczeniu w prawo jakby jeszcze bardziej. Co ciekawe zarówno przed jak i po poprawkach przy trzymanej kierownicy na wprost samochód jedzie praktycznie lub wręcz 100% prosto (człowiek nigdy nie jest pewny).

Dodam tylko, że w życiu ustawiałem w nim 3 razy zbieżność i za pierwszym razem nie przypominam sobie żeby było coś nie tak. Za drugim razem ustawiałem w tym samym warsztacie co za pierwszym i była już kierownica lekko w prawo przekoszona. Po reklamacji nic ostatecznie nie wskórałem, szef powiedział, że to wina opon. Za chwilę zmieniłem na letnie, nic to nie zmieniło, samochód w dalszym ciągu ma tendencję do jazdy w prawo. Po tym, aż do teraz minęło kilka lat i olewałem temat, ale teraz myślałem, że jak już muszę ustawić zbieżność to już będzie ok, a tu dalej kupa. Wóz nie jest po żadnych kraksach, od nowości w rodzinie więc wszystko o nim wiem - co było robione itp., a tu taki babol. Dlatego dzisiaj się wkur@# i zostawiłem go w warsztacie dalej, mają jeszcze główkować, ale pomysły się kończą.

Widziałem w manualu serwisowym, że w CLIPIE na wspomaganiu można ustawić korektę toru jazdy lewo/prawo, ale typ od kompa nic nie mówił żeby było coś takiego ustawionego.

Jak ktoś ma jakiś dobry pomysł to będę wdzięczny za pomysł.

Jak nie przeszkadza Ci, że w czasie jazdy na wprost kierownica będzie lekko skręcona - recepta:
- w czasie jazdy na wprost (wiem, że ściąga) zapamiętaj, jak ustawiona jest kierownica
- kierownicę należy ustawić w zapamiętanym położeniu (fachowo należało by ustawić sprzętowo koła do jazdy na wprost - ale kto to zrobi?)
- w tym położeniu kierownicy należy przeprowadzić procedurę ustawienia zerowego punktu układu wspomagania. Ja robę to przez MaxiEcu + MPM-Com, w CLIP nazwy są nieco inne.
- powinno być dobrze. Przynajmniej ja nie miałem z tym problemu
Jeśli nadal jest to samo - spaprana geometria zawieszenia, i problemem nie jest tu zbieżność.
problem najczęściej wychodzi, gdy mechanik chce się popisać i zaczyna w ScII ustawiać równoległość osi...

Gdyby ktoś grzebał przy tylnej osi to bym raczej o tym wiedział, u kumpla mówią, że tego się nie rusza co jest zgodne z tym co wiem. Tak przeglądam teraz jeszcze raz manual serwisowy i tam nic nie piszą o tym żeby przystosowanie czujnika kąta skrętu było potrzebne, jak już coś z tym jest nie tak to jest komunikat na desce (u mnie nie ma), a jeśli już to powinno się zmienić na STAN 4 po pełnym obrocie kierownicą, typek z CLIPEM tak robił i niby to przystosował na nowo, jak mówiłem bez efektu.

Ciekawią mnie te trzy strony ustawień z manuala. Jak widać moduł elektryczny potrafi niby automatycznie dodać korektę wartości obrotu kierownicy (!?)

Gdyby ktoś grzebał przy tylnej osi to bym raczej o tym wiedział, u kumpla mówią, że tego się nie rusza co jest zgodne z tym co wiem. Tak przeglądam teraz jeszcze raz manual serwisowy i tam nic nie piszą o tym żeby przystosowanie czujnika kąta skrętu było potrzebne, jak już coś z tym jest nie tak to jest komunikat na desce (u mnie nie ma), a jeśli już to powinno się zmienić na STAN 4 po pełnym obrocie kierownicą, typek z CLIPEM tak robił i niby to przystosował na nowo, jak mówiłem bez efektu.

Ciekawią mnie te trzy strony ustawień z manuala.  Jak widać moduł elektryczny potrafi niby automatycznie dodać korektę wartości obrotu kierownicy (!?)

Problemem jest to, ze zazwyczaj "mechanicy" ustawiają kierownicę do jazdy na wprost i ustawiają zerowy punkt wspomagania, nie zwracając jakoś uwagi, że koła są lekko skręcone .
Tak przynajmniej było u mnie. A kopią to ustawienie kręcąc podczas ustawiania zbieżności tylko jedną, tą właśnie wymienioną, końcówką - nie zwracając uwagi na symetrię układu.
Nie mogąc utrzymać w rękach wyrywającej się kierownicy - zrobiłem, jak powyżej opisałem - i do poprawki ustawień na drążkach dało się jeździć.
Oczywiście, w miarę dokładne ustawienie geometrii w punkt jest ważne, gdyż rozjadą się maksymalne katy skrętu prawo-kewo, ale zerowanie czujnika kąta skrętu to podstawa. Zawsze w powiązaniu z ustawieniem kół na wprost (ustawienie kierownicy należy traktować jako miły dodatek).

Czy ktoś w Krakowie to ogarnia?