op CZeść,
Sprawa jak w temacie. Przy sezonowej wymianie opon zwrócono mi uwagę na skrzywioną felgę (prawy przód). Pewnie jakaś dziura się poprzedniemu właścicielowi przydarzyła. Felgę przerzucono mi na prawy tył, ponaklejali odważników i do widzenia. 
Ja osobiście nic nie czułem w trakcie jazdy gdy była ona jeszcze z przodu jak i teraz jak jest z tyłu ale na jesień jak wymieniałem na zimowe gumy (jakoś się tak złożyło, że w innym zakładzie niż zawsze) trochę mnie postraszyli, że to trzeba naprostować itd. oczywiście oni świadczą takową usługę hehe krzyczą sobie bodajże 100zl. W związku z tym, że aura za oknem jest jaka jest to jakoś tak sobie o tym przypomniałem i zastanawiam się czy przy najbliższej wymianie nie zlecić naprostowania tej felgi.
Toteż moje pytania brzmią:
Skoro nic z samochodem się nie dzieje to prostować tą felgę? (z reguły jeżdżę po mieście ewentualnie jakieś 30-40km trasy ale zdarza się dwa razy w roku pojechać koło 600km [Woodstock rlz =D ])
Skoro są w stanie odważnikami ją wyważyć to prostować tą felgę?
Podobno istnieje ryzyko pęknięcia felgi w trakcie prostowania, więc czy warto?

Jordekap prostować - to bezpieczeństwo na tym nie oszczędzajmy - cena 100 nie jest zła - daj foto

op Jeśli dobrze pamiętam to z zewnątrz nie bardzo widać jak są gumy założone ale postaram się zrobić zdjęcie chociażby z odważnikami.

Zależy jaka felga, czy popularny wzór, jak bardzo jest krzywa i w jaki sposób krzywa.
Ja za prostowanie place 65 zł ale to już po mega rabacie dla stałego klienta ;-) 100 nie wydaje mi się złą cena.


Wysłane z mojego C1905 za pomocą Tapatalk 2

Niech wrzucą felge na maszyne to powiedzą czy da się wyprostować czy nie.

Ja płacę za prostowanie 70zł a za tzw. ekspres czyli na miejscu w 15minut to ok.100zł.

ja praktycznie co roku prostuję felgi (stal na zimę alu na lato). Za każdym razem przed sezonem w obu samochodach felgi są sprawdzane i jeżeli trzeba to prostowane.
Po pierwsze dla bezpieczeństwa, po drugie ze względów ekonomicznych.
W tym roku do Clio aluminiowe 15 krzywe były trzy felgi, czwarta też minimalnie. Za 180zł wyprostowane wszystkie. Dzięki temu dłużej będą żyły łożyska i całe zawieszenie.

Podsumowując - zdecydowanie prostuj.

miałem taki sam problem skrzywiona felga też przerzucona na prawy tył (tak już kupiłem). Przy wymianie opon tez mi zwrócona uwagę i postanowiłem prostować. Przy prostowaniu zaczęła pękać więc oddałem do spawania. Zaspawali, wyprostowali wszystko elegancko zapłaciłem niecałą 100 za wszystko. Też tak jak mówisz nie czułem różnicy przed i po prostowaniu ale zawsze to mam pewność że jest tak jak powinno być i czuję się bezpieczniej. Więc nie namyślaj się i wymieniaj bo sama się nie wyprostuję a skrzywić się bardziej może i wtedy będzie do wymiany :P

op Tak więc sprawa chyba rozstrzygnięta. Przy wiosennej wymianie opon będzie prostowanie.
Dziękuję za sugestie.

A u mnie leżą felgi od Volvo - i chyba pójdą na złom.
Za prostowanie powiedziano mi tyle, ile kosztował komplet stalówek.
"Bo to, panie, oryginał, twarde i ciężko wyprowadzić".
A innego warsztatu w okolicy jakoś nie ma.

A u mnie leżą felgi od Volvo - i chyba pójdą na złom.
Za prostowanie powiedziano mi tyle, ile kosztował komplet stalówek.
"Bo to, panie, oryginał, twarde i ciężko wyprowadzić".
A innego warsztatu w okolicy jakoś nie ma.

Jak ładny wzór i nie pęknięcie to szkoda, moim zdaniem średniej urody alu i tak lepiej wygląda niż stal
Będziesz chciał złomować to daj znać ;-)

Wysłane z mojego C1905 za pomocą Tapatalk 2