op
Dzień dobry,
Miałem wyciek na jednym z króćców na parowniku LPG. Wyciek usunąłem. Nie spuściłem całego płynu z układu chłodzenia, tylko odkręciłem wąż na króćcu i płyn sam zleciał. Ok 1,2 do 1,5 litra. Wymieniłem wadliwy wąż i zalałem płyn do zbiorniczka. jazda próbna i ZONK. Po 15 min jazdy, temperatura silnika wzrosła na tyle, że włączył się wentylator. Robiłem to pierwszy raz i nie wiedziałem, że trzeba uchylić odpowietrzniki. Jeden na wężu na nagrzewnicy, drugi na termostacie. Tylko, że jak silnik ostygł, uchyliłem trochę odpowietrznik na wężu na nagrzewnicy i zeszło powietrze. Ile nie wiem, ale dolałem do zbiorniczka brakujący płyn. Na termostacie to nie bardzo wiem, gdzie jest odpowietrznik. Są tylko śrubki. Dlatego tutaj nic nie odkręciłem. Po tej operacji, temperatura silnika ustabilizowała się na właściwej. Dolałem jeszcze trochę płynu do poziomu wskazanego przez producenta. Jeździłem tak dwa dni i nagłe rano wsiadam, jade do pracy a silnik nie chce się zagrzać do temperatury optymalnej. Nigdy nie było z tym problemu. Przyjaciele mechanicy powiedzieli mi, że kład nadal jest zapowietrzony. Sprawdziłem, węże na nagrzewnicy. I jest tak. Po nagrzaniu silnika do temperatury optymalnej, ciepłe powietrze leci z nagrzewnicy, nadmuch ciepły działa a węże z nagrzewnicy są lekko ciepłe, oba. Ogólnie to termostat, do tej operacji działał bez zarzutów. Stanęło na tym, że trzeba odpowietrzyć układ chłodzenia. No i tu prośba do Państwa. Może ktoś zna jakąś skuteczna metodę, tak, żeby na parkingu pod blokiem dało się to zrobić. No i bardzo proszę o info, gdzie jest odpowietrznik na termostacie.
Miałem wyciek na jednym z króćców na parowniku LPG. Wyciek usunąłem. Nie spuściłem całego płynu z układu chłodzenia, tylko odkręciłem wąż na króćcu i płyn sam zleciał. Ok 1,2 do 1,5 litra. Wymieniłem wadliwy wąż i zalałem płyn do zbiorniczka. jazda próbna i ZONK. Po 15 min jazdy, temperatura silnika wzrosła na tyle, że włączył się wentylator. Robiłem to pierwszy raz i nie wiedziałem, że trzeba uchylić odpowietrzniki. Jeden na wężu na nagrzewnicy, drugi na termostacie. Tylko, że jak silnik ostygł, uchyliłem trochę odpowietrznik na wężu na nagrzewnicy i zeszło powietrze. Ile nie wiem, ale dolałem do zbiorniczka brakujący płyn. Na termostacie to nie bardzo wiem, gdzie jest odpowietrznik. Są tylko śrubki. Dlatego tutaj nic nie odkręciłem. Po tej operacji, temperatura silnika ustabilizowała się na właściwej. Dolałem jeszcze trochę płynu do poziomu wskazanego przez producenta. Jeździłem tak dwa dni i nagłe rano wsiadam, jade do pracy a silnik nie chce się zagrzać do temperatury optymalnej. Nigdy nie było z tym problemu. Przyjaciele mechanicy powiedzieli mi, że kład nadal jest zapowietrzony. Sprawdziłem, węże na nagrzewnicy. I jest tak. Po nagrzaniu silnika do temperatury optymalnej, ciepłe powietrze leci z nagrzewnicy, nadmuch ciepły działa a węże z nagrzewnicy są lekko ciepłe, oba. Ogólnie to termostat, do tej operacji działał bez zarzutów. Stanęło na tym, że trzeba odpowietrzyć układ chłodzenia. No i tu prośba do Państwa. Może ktoś zna jakąś skuteczna metodę, tak, żeby na parkingu pod blokiem dało się to zrobić. No i bardzo proszę o info, gdzie jest odpowietrznik na termostacie.