op Witam. Czy ktoś z Was orientuje się ile czynnika mniej więcej powinno być w układzie aby załączył się kompresor? Albo inaczej: czy w Scenic 2 phI 1.6 benzyna (w którym wg danych fabrycznych powinno być ok. 550g czynnika) jest możliwe aby kompresor załączył się przy 100g czynnika? Czy ewentualnie przytkana dysza rozprężna może powodować że ciśnienie w miejscu w którym jest czujnik ( chyba to ten przy chłodnicy) będzie na tyle duże że kompresor się załączy? Pytam bo zostawiłem auto w serwisie do wymiany dyszy rozprężnej (poprzez dosztukowanie (zakucie) nowej rurki z nową dyszą - wiadomo wymiana przewodu nie bardzo się opłaca). Oczywiście klima działała przed przekazaniem auta tylko głośno i jak stwierdził mechanik zamarzała przez zatkana dyszę. W każdym razie przy odbiorze człowiek z serwisu twierdził że w układzie było 100 g czynnika. Oczywiście policzył mi za dodatkowy czynnik. Mogę jeszcze dodać że dysza, która miała być wymieniona została tylko przepłukana. Generalnie klima działa (wydaje mi sie zo jest Ok) Tylko jedna sprawa jak długo a druga to wydaje mi się że mnie zrobił w balona z tym czynnikiem - ponad 100zl do tylu. Co o tym myslicie? Dodam jeszcze że moje podejrzenia wynikają z faktu że nie dalej jak miesiąc temu miałem serwisowana klimę wpu innego mechanika i uzupełniono czynnika 550g. Po tym podczas jazdy kompresor się włączał i wyłączał co kilka sekund więc ten sam mechanik odesał mi 50g i klima juz chodziła normalnie tylko głośno i z bardzo dużym obciążeniem aż auto na wolnych obrotach czasami gasło. I wentylator wlaczal się od razu na 2 bieg.

W renówkach tak jest, że klima potrafi załączyć się przy tak niskim poziomie czynnika.

Bzdura.

W renówkach tak jest, że klima potrafi załączyć się przy tak niskim poziomie czynnika.

Nie ma takiej opcji.
Za mało czynnika oznacza brak działania klimy.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam, u mnie nie załączał się kompresor z powodu niskiego poziomu czynnik, ale nie jestem powiedzieć jaki był to poziom.

U mnie przy 200 g klima chodziła. Bzdura? Zapraszam, udowodnie. Zaintetesowany pokrywa koszty.

Nie czegoś takiego jak poziom czynnika. Jedynym kryterium załączenia klimatyzacji jest ciśnienie odczytane przez czujnik ciśnienia. Jak jest minimum 2 bary to ruszy, poniżej nie ruszy. Z kolei odczytane ciśnienie zależy od ilości czynnika i temperatury zewnętrznej. Powiedzmy dla przykładu, że 200 g w wysokiej temperaturze wytworzy ciśnienie 2 bary i klima ruszy, w niskiej może trochę zbraknąć. Należy wziąć pod uwagę też to, że czujnik czujnikowi nie równy i odczyty ciśnienia przy tej samej ilości czynnika mogą być różne.

To jak w zapalniczce jak jest mało płynnego gazu czy dużo płynnego gazu to ciśnienie jest niemal że identyczne . W dużej butli od klimy czy mam 2 kilo gazu czy 16 kilo ciśnienie jest takie samo (zależne od temperatury) w aucie jak jest nawet 200 gr to ciśnienie już jest i klima ruszy. Osobiście najniższy poziom jaki trafiłem   to 140 gr czynnika zamiast 600 i klima załączała kompresor ale schładzania tylko o kilka stopni.

op To u mnie klima się zalaczala i powietrze z nawiewów przez kilka minut leciało naprawdę zimne. Świeżo po nabiciu klimy miałem w kratkach 7 stopni i mniemam że przez cały czas chwilę po włączeniu klimy bylo tak samo. Po tych paru minutach powietrze dalej było tak samo zimne tylko leciało go dużo mniej pomimo ustawienia wentylatora na 5/8 bądź 6-8. Jak wyłączyłem AC to po chwili (powiedzmy po minucie) pomimo takiego samego ustawienia siły nadmuchu powietrza zaczynało lecieć znacznie więcej tak jak normalnie dmucha bez klimy. Dlatego więc wydaje mi się czynnika musiało być więcej niż te 100g jak twierdzi człowiek z serwisu. Dodatkowo: auto kupiłem we wrześniu 2017. Klima się nie załączała. Jeden mechanik podłączy maszynę - było 0czynnika. Nabił 550. Klima działała ok. W zimie nie używałem a na wiosnę znowu się nie załączała. Pojechałem do drugiego mechanik na test szczelności azotem. Mieliśmy go robić ale zobaczyliśmy że przez zawór napełniający po zdjeciu korka lecą bulki. Gość podłączy maszyne, czynnika 0. Wymienił zawór, napełnił od nowa 300g i kazał jeździć z 2 tygodnie i przyjechać na prześwietlenie. Klima działała ale głośno. Z nim niestety nie mogłem się umowic na termin więc równo po 3 tygodniach pojechałem do tego pierwszego co nabijał mi w 2017r. Ten odessal równo 300g (tylko nie powiem czy maszyna pokazuje 300g razem z olejem czy to był sam czynnik) więc praktycznie nic nie ucieklo. Po tym uzupełnił 550g. Klima wyłączała się i włączała co kilka sekund. Do tego objawy jak opisałem na początku mojego postu. Pojechałem do niego, odessal 50g i sprezarka przestała się tak często wyłączać. Z uwagi na objawy, które opisałem w pierwszym poście po kolejnych nie wiecej jak 4 tygodniach trafiłem do tego o dosyć dobrej renomie serwisu co twierdził że było 100g czynnika.

Skoro przez zawór serwisowy uciekało to bym się na nim skupił na początek.
Problem z włączaniem i wyłączaniem cyklicznym to też mogło być zbyt duże ciśnienie odczytywane przez czujnik.
W jakim stanie jest skraplacz (niektórzy mówią chłodnica klimy; przy chłodnicy płynu)
W dieslach potrafi być zaklejony brudem i olejem z niszczelnego intercoolera. Może też być zjedzony przez utlenianie aluminium.
Wtedy ciepło nie jest odbierane w wystarczającym stopniu i są przerosty ciśnienia.
Objaw na postoju wentylator załączający się na maksa na dłuższy czas i zmniejszający obroty na chwilę.
Skutkiem noże być uszkodzenie sprężarki.