op
Wczoraj przy temperaturze –14*C Thalia dCi odpaliła za drugim razem. Podjechałem w dwa miejsca i wszystko było OK. Następnie wracając do domu postanowiłem przejechać ok. 25 km żeby podładować akumulator. Gdy miałem już ok. 5 km do domu, to zapaliły się na ok. 1 sek. trzy kontrolki tj. STOP, temperatury płynu chłodniczego oraz grzania świec żarowych i usterki elektronicznej. W czasie chwilowego świecenia się tych kontrolek auto straciło moc (pedał gazu był twardszy), a po ich zgaśnięciu było już wszystko OK. Zdarzyło się tak jeszcze dwa razy, zapaliły się i zgasły te w/w kontrolki. Następnie (czyli już czwarty raz) po niedługim czasie ponownie zapaliły się te kontrolki i silnik zgasł. Miałem już niedaleko do domu, więc postanowiłem jechać dalej. Po ponownym odpaleniu auta przez chwilę było OK, ale opisana sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy nim dojechałem pod dom (tj. palące się kontrolki i gasnący silnik). Pod domem zostawiłem jeszcze włączony silnik na ok. 5 min. na wolnych obrotach i pracował OK. Podczas jazdy wskazówka temperatury cały czas utrzymywała się na 4 kresce tj. 1 kreska poniżej połowy skali.
Po jeździe sprawdziłem płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym, poziom prawidłowy, sam zbiorniczek był letni. Paliwo w przewodach przy filtrze paliwa OK., bez pęcherzyków powietrza (filtr paliwa był wymieniany 23 tys. km temu, jest z czujnikiem wody). Było ciemno, świeciłem latarką i nic innego pod maską niepokojącego nie zauważyłem.
Auto było tankowane pod koniec listopada (na tej samej stacji BP na której tankuję od lat), przed tankowaniem dolałem depresator.
Miałem zamiar zabrać akumulator do podładowania, ale zostawiłem go żeby ew. odczytać jakie błędy się zapisały (muszę poszukać gdzieś w pobliżu clipa). Thalią jeżdżę od nowości i to jej pierwsza usterka, przebieg 73,5 tys. km.
Nie wiem co mogło być powodem tych usterek, czy niska temperatura, czy coś się „przytkało”?
Licznik Thalii:
Po jeździe sprawdziłem płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym, poziom prawidłowy, sam zbiorniczek był letni. Paliwo w przewodach przy filtrze paliwa OK., bez pęcherzyków powietrza (filtr paliwa był wymieniany 23 tys. km temu, jest z czujnikiem wody). Było ciemno, świeciłem latarką i nic innego pod maską niepokojącego nie zauważyłem.
Auto było tankowane pod koniec listopada (na tej samej stacji BP na której tankuję od lat), przed tankowaniem dolałem depresator.
Miałem zamiar zabrać akumulator do podładowania, ale zostawiłem go żeby ew. odczytać jakie błędy się zapisały (muszę poszukać gdzieś w pobliżu clipa). Thalią jeżdżę od nowości i to jej pierwsza usterka, przebieg 73,5 tys. km.
Nie wiem co mogło być powodem tych usterek, czy niska temperatura, czy coś się „przytkało”?
Licznik Thalii:
![[Obrazek: fMtttYU.jpg]](https://images.weserv.nl/?url=i.imgur.com%2FfMtttYU.jpg)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2016, 00:34 przez Bogdan61.)
Renault Thalia 1,5 dCi 65 KM