Raczej nie

to szacun dla Renault. W moim ostatnim dieslu, Peugeocie 5008 1,6 Hdi był mokry FAP. 5 letnie auto sprowadzone z Francji z przebiegiem 165 tyś km Oczywiście skończył się płyn Eloys w FAPie i się zapchał od jazdy po mieście. Koszt uzupełnienia i czyszczenia 1500 zł . Za niedługo turbo zaczęło niedomagać i wymieniałem korasa. Koszt 1000 zł. Po tym wszystkim odechciało mi się nowoczesnych diesli i kupiłem benzynę. Czy Scenic 1,6 Dci z przebiegiem 230 tyś będzie mniej awaryjny ?

---

Sprostowanie : kupiłem możliwie najprostszy silnik Renault, jaki tylko był dostępny, czyli 1,6 16V

A w 1.5 dci nie ma 5 wtryskiwacza to wypalania zawartości w Fap-ie?

W niektórych egzemplarzach. jest.
U mnie akurat nie ma - bowiem mam 1,5 dci bez FAP
Tak, bez filtra, pomimo najmocniejszej wersji.

Krosser też nie miał fap-a....

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Temat dotyczy Scenica III więc nie mieszajcie ludziom w głowach.

op wiec jak jest z tym FAP-em zapycha sie czy nie bo troszke czytalem i sa one obliczone nie mowie w GS ogolnie na jakies 180 kkm wiec w koncu bedzie tam trzeba ingerowac choc jak piszecie jest bezobsługowy

Ja mam w MIII i SIII i zero problemów. Auta w wakacje więcej w trasie, a tak w SIII co dwa dni 80km reszta miasto. Megane 2-3 razy w tygodniu 100km trasy reszta miasto.

op a ten 1,6 diesel 130 km ma ten 5 wtrysk jak w 1.5 dci ? czy jakos na innej zasadzie to dziala ?

Wg. mojej wiedzy nie ma, ropa jest podawana przez dotrysk wtrysków silnika w fazie wydechu.

op Panowie a mozecie pochwalic sie swoimi przebiegami i ewentualnymi naprawami. .Duzo osob mi odradza diesla ale jednak jakos chce sie sam przekonac

Żeby się chwalic to powinny się wypowiadać osoby, które mają auta przynajmniej kilka lat. Ja mam MIII i SIII 170tyś i prawie 200 i oprócz rozrządu, klocków i oleju nic się nie działo.