Espace 4 2.0t kupować?
Jeździłem takim 6 lat i bardzo miło go wspominam. Silnik bardzo dobry super chodzi z lpg trochę lubi olej ale to nie problem dolac i jeździć a nie grzebać. Poliftowe miały poprawioną odmę i tyle nie piły. Jedyne co się popsuło to zgasły zegary, ale auto dalej jeździło, naprawa nie była droga.
Auto bardzo dobrze zabezpieczone antykorozyjnie, bardzo wygodne i pakowne. Po wyjęciu foteli wchodzą drzwi 2m a klapa się zamyka. Polecam.
Ja mam takiego prywatnie, 2.0T Grand. Żeby było weselej jest ze stycznia 2003 roku więc praktycznie sam początek produkcji. Aktualnie zostało mi ok 8kkm do 500 000km na liczniku (przebieg oryginalny), będzie z tego co pamiętam ok 200 000km na LPG. Zbiornik zatankowany 60L LPG starcza mi w mieście na ok 450 km (czasami trochę więcej), w trasie - wyjdzie ok 500-530km, z kempingiem przy dobrej pogodzie dojadę 400-420 km. Trochę przy nim miałem dłubania - z grubszych rzeczy: alternator - wymiana na powietrzny, rozrusznik, ręczny (mechanizm), licznik (raz się skusiłem na naprawę i po 2 miesiącach zgasł ponownie, wsadziłem finalnie po przerobieniu instalacji licznika, licznik poliftowy z językiem polskim i dopasowałem przebieg do oryginału), panhard ostatnio, przepustnica, wymiana butli LGP i reduktora, tylne narożniki i błotniki (poprzedni właściciel miał przygody parkingowe, ale ktoś to tak "profesjonalnie" zrobił, że przy próbie napraw rwałem włosy z głowy...blablabla - wykład o tym co było i się działo z lakierem...aktualnie zostało mi poprawić jedną stronę, bo mi jak już zdołałem ogarnąć "podłoże nieprzyjmujące niczego prócz szpachli natryskowej" - tylko ona nie spływała bądź się nie ważyła, to wyszedł mi zaciek, a że mam permanentny brak czasu i trochę problemów zdrowotnych to jest jak jest),
Fakt - duże, pakowne, wygodne, przy 7 osobach dorosłych jedzie bez problemu, a i jeszcze trochę miejsca na bagaże zostaje. Ja swoim ciągam w wakacje kemping. Sporadycznie towarową lekką, ale o niej głównie jak pusta trzeba pamiętać, bo żadnego wrażenia na aucie nie robi...załadowana zresztą też - raz się zapomniałem i przy 140 mi w lusterku jakieś dziwne światełko zaczęło świecić, a to była obrysówka z nadkola ;) Korozja w nim występuje - jedyne miejsce to ranty tylnych nadkoli przez źle zrobione łączenie nadkole-błotnik, bo jest raz że klejone, a dwa miejsca klejenia są zwrócone do kół (ząbki jak w modelach papierowych gdzie się je zagina i klej nakłada) i bardzo skąpo, wręcz nie posmarowane to jest żadnym zabezpieczeniem, a plastikowe nadkole pomaga tylko w gromadzeniu błota za nim, widziałem nawet poliftowe z purchlami w tych miejscach (robiłem w warsztacie gdzie 90% aut to były Espace IV z każdego roku produkcji i auto trochę znam). Również drzwi przy lusterkach i klamkach potrafią się utleniać/mieć purchle - są aluminiowe. Olej - mój zalewany jest 5w50 z montowanym większym filtrem od 1.5dci (dedykowany filtr oleju do 2.0T to jakaś kpina), i między wymianami może 0.5L dolewam. Zalewając zalecanym 5W40 - 3L było mało na dolewki, a wakacyjny wyjazd z przyczepa i 1500km to 1L minimum dolewki był :/ A olej robię co 10-12kkm z płukanką. Silnik mam podobno - tak twierdzi kolega, który Esapce głównie robi i u niego pomagałem trochę - czysty, wręcz za czysty z zewnątrz. Teraz powinienem zrobić olej, ale mam zablokowany dojazd do miejsca z kanałem więc musi poczekać - olej na bagnecie nie jest czarny, "ciemny miód" tak bym jego barwę określił. Największą bolączką Espace jest jego waga, a zawieszenie głównie przednie które jest bliźniacze ze znacznie lżejszą Laguną, no nie ma lekko. I nie polecam przez to wsadzania zawieszenia przedniego z budżetowego zamiennika, szczególnie sprężyn (nawet kajaby - nie nadają się), tylko dobrze dobrany oryginał - sprężyn było kilka w zależności od wyposażenia auta i nawet ASO potrafi mieć problem z dobraniem odpowiedniej, taka ciekawostka. Ogólnie: amortyzator nie musi być ori, ale coś dobrego i nazwijmy to "znanego z jakości", sprężyna tylko oryginał, górne mocowanie oryginał/snr, łącznik stabilizatora meyle hd, gumy na obejmach stabilizatora też albo oryginał po ok 100/sztuka, albo poliuretan i będzie to jeździć dłużej, znacznie dłużej. Jak coś to pisz - mój u mnie został praktycznie "rozebrany i złożony" przeze mnie, więc może trochę pomogę jak dojdzie "co do czego" ;) P.S. mój na fotce poniżej (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-03-2022, 22:09 przez Maciek R4.) |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości