Wczoraj wieczorem sąsiad zadzwonił do mnie, że świeci mi prawy reflektor z przodu. Zdziwiłem się - tylko prawy? Zszedłem na dół - rzeczywiście - prawy reflektor z przodu świecił a w sumie lekko mrugał. Lewy był zgaszony. Chciałem wejść do auta, nie działał czujnik pod klamką, otworzyłem kluczykiem. Niestety auta nie udało się odpalić. Zostawiłem taki mrugający reflektor na noc z myślą, że się rozładuje. Dzisiaj wchodzę do auta, o dziwo drzwi otworzyłem bez kluczyka (hands free). Chciałem włączyć zapłon (przycisk START STOP), niestety wtedy zaczął mrugać główny wyświetlacz i po wyłączeniu się wyświetlacza rozlegał się dźwięk podobny do blokowania drzwi przy 20km/h. Po chwili zaczął się cyrk. "Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk" - okazało się, że w drzwiach cały czas pracują mechanizmy, które odpowiadają za zamykanie/blokowanie drzwi - tak mi się wydaje, bo dotykając okolic zamka czuć drżenie. Załączam film:
Na drugim filmie widać, jak odłączam klemę od akumulatora, "cykanie ustaje". Jednak po podłączeniu znów jest to samo. Ostatnio 2 razy zdarzyło mi się jechać przez dość głęboką wodę - myślę, że mogło być do połowy koła. Czy to może być przyczyną tego dziwnego zachowania? Jakieś zwarcie? Czy po podłączeniu CLIPA wyszedłby błąd? Teraz nawet nie ruszę się samochodem spod bloku. Czy ktoś miał podobny problem w Scenicu II?
Pozdrawiam
Tomek
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2014, 17:19 przez Oktawiusz.)