Dynamiczne ruszanie dieslem.
Śmiało można dać więcej gazu i wyprzedzić 2 tyś obr to okolice max momentu więc przyśpieszenie powinno być już na odpowiednim poziomie. Redukcja na 3 bez między gazu to murowane szarpnięcie przy tych obrotach i całkowicie niepotrzebne bo zaraz trzeba wrzucić 4 bieg. Zredukowanie do 4 biegu moim zdaniem można ale unikał bym zmiany biegu w trakcie wyprzedzania i zrobiłbym to na 5 biegu wtedy całe wyprzedzanie robimy na 5 i zaraz po wrzucamy 6 bieg.
Musisz zdać sobie sprawę z jednej rzeczy, a mianowicie z tego, że diesle są stworzone do tego, żeby ciągnąć od dolu. Od 2 tys obrotów już spokojnie można fajnie wyprzedzać i nabierać prędkości. Przy benzynie redukcja z 5 na 4 byłaby zrozumiała, ale przy dieslu już nie. Diesla ceni się za jego elastyczność. W dieslu możesz cisnąć już od 2 tysięcy, a benzyna np. przy 4 tysięcy dopiero zaczyna ciągnąć jakoś bo i moment obrotowy max. mamy np. dopiero przy 5 tys.
Dodam od siebie że diesle w Renault mają bardzo krótką skrzynie. Mam porównanie do Vaga i jest to przepaść. Np w Vagu z seryjnym silnikiem 1.9 130KM robi się 300KM i jeszcze skrzyni zostaje, w Renault tak nie zrobisz. Sam miałem okazje złapać się np moim 1.9tdi 142KM z corolla 1.8 z dołożonym kompresorem i do 60kmh byłem pierwszy ale potem odpadałem marnie
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Jeśli chodzi o dłubanie w dieslu to niestety robią co raz słabsze skrzynie biegów, zrobienie 300KM to nie problem tyko skrzynie mają ciężko z obsłużeniem 400+ Nm i mielą się przy strzałach.
op
Znalazłam filmik, który sporo wyjaśnia: https://youtu.be/Rvkc7eCnxjg
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka (04-03-2020, 23:13)Neonixos666 napisał(a): Dla ułatwienia Czy dobrze rozumiem na podstawie tego wykresu, że 1.6 dCi 130 KM najlepiej pociągnąć na starcie maksymalnie do 3000 obr./min, a następnie operować biegami tak, aby zawsze być w zakresie od 1750 do maksymalnie 3000 obr./min? Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-03-2020, 23:13 przez sebastian.scenic3.)
Nie schodził bym poniżej 2 tyś jeśli chcemy zachować odpowiednią dynamikę. Trzeba niestety pogodzić się z faktem że ten silnik został stworzony do oszczędnej jazdy z zachowaniem przyzwoitych osiągów i spełnianiem norm emisji spalin. Nie jest to motor do startu z pod świateł i ganiania po zmroku po mieście. Choć przy konstruowaniu użyto technologii z F1 i nawet pojemność się zgadza :P to nie będzie to demon prędkości. Nie wiem jak jedzie wersja biturbo bo po samym wykresie widać że różnica jest i to znaczna. Jeździł ktoś obiema wersjami mocy np w Scenicu 4 ?
op
(05-03-2020, 23:53)Neonixos666 napisał(a): Trzeba niestety pogodzić się z faktem że ten silnik został stworzony do oszczędnej jazdy z zachowaniem przyzwoitych osiągów i spełnianiem norm emisji spalin. Nie jest to motor do startu z pod świateł i ganiania po zmroku po mieście. Masz rację. W moim przypadku główny problem to nie właściwości silnika tylko rozdmuchane oczekiwania. Kupując S3 przesiadłem się z M3 1.6 16V 110 KM. Nie chcąc już popełnić błędu z poprzedniego zakupu czyli zbyt słabego silnika za cel wziąłem egzemplarz z najmocniejszą jednostka. Warunkiem był również egzemplarz z ostatniego roku produkcji. Wybór był zatem między 1.2 Tce 130 vs 1.6 dCi 130. Skuszony dużym momentem obrotowym, niskim spalaniem i chęcią posiadania pierwszego w życiu diesla wybór padł właśnie na 1.6 dCi. Ogólnie złego słowa nie powiem o tym silniku, ale chyba zanadto wierzyłem, że jak przejdę z najsłabszej na najmocniejszą jednostkę to będę się czuł jak w F1 ;-) Fakty niestety są takie, że jeździ się super ale mogło by być dużo lepiej. 2.0 dCi 160 KM wydaje się idealnym silnikiem do tego auta, ale mówię to tylko na podstawie danych technicznych. No ale tutaj rocznik 2015 to najmłodsze auto i kupić w dobrym stanie jest chyba niemożliwe. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Oczywiście że masz racje i takie 2.0 dci 160 KM na pewno jedzie mocniej. W swoich wyliczeniach i przesiadce z M3 nie uwzględniłeś że dodatkowa moc musi iść na zwiększoną masę pojazdu. Mój GS ma 1632 kg masy własnej nie jest to mało i takie 2.0 dci 160 myślę że jest bardzo dobrą opcją jeśli ktoś jeździ w trasy i potrzebuje dynamiki. Jednak np przy mojej opcji robię stosunkowo krótkie odcinki i takie 1.6 myślę że spali mniej w tych warunkach a i tak nie wykorzystał bym potencjału tych 160 KM więc dla mnie te 130 KM w zupełności wystarczą bo nie mam zamiaru cisnąć go bo i tak za 10 km się zatrzymuje. W trasę pojadę może ze 2 - 3 razy w roku większość przebiegu robię po lokalnych drogach gdzie ten 1.6 spisuje się nad wyraz dobrze. Podsumowując każdy przy wyborze auta powinien brać pod uwagę czego oczekuje od auta i w jakich warunkach jeździ a wtedy wybór będzie łatwiejszy.
op
(06-03-2020, 22:14)Neonixos666 napisał(a): W swoich wyliczeniach i przesiadce z M3 nie uwzględniłeś że dodatkowa moc musi iść na zwiększoną masę pojazdu. Tylko, że ja nic nie liczyłem :-) Moim celem był S3 BOSE z 2016 roku z najmocniejszym silnikiem, a takim właśnie był wtedy 1.6 dCi. To Renault dało ciała, że nie ogarnęło mocnego silnika :-) Teraz coś drgnęło aczkolwiek jak się patrzy np. na nowego Koleosa to silniki też du*y nie urywają :-( Oczywiście nikt nie zmusza do zakupu Renault, ale co począć jak auta się podobają. Dla przykładu Koleos wyłącznie dwa diesla gdzie najmocniejszy ma 190 KM. VW Tiguan 5 silników benzynowych + 5 diesli gdzie najmłodszy ma 240 KM. Koleos z najmocniejszą silnikiem nie potrafi nawet zejść poniżej 10s do setki co moim zdaniem jest skandalem w aucie za taką cenę. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-03-2020, 05:39 przez sebastian.scenic3.)
Możesz polepszy osiągi swojego 1.6 dci będzie to około 150 KM więc za stosunkowo niewielkie pieniądze można poprawić serię.
https://www.scenic-forum.pl/Watek-chip-t...iki?page=3 |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości