Opiszę problem, dwa dni temu zamarzał zamek w klapie, jak się udało go otworzyć to nie dało się zamknąć -zamek nie trzymał.
wczoraj wieczorem taka sama sytuacja, ale po kilkudziesięciu próbach zamykania otwierania klapy bagażnika i naciskania przycisku do otwarcia się udało. Myślałem że po prostu mechanizm zamarzł, nie było słychać pełnego ryglowania zamka tylko bardziej cykanie. 
Dziś jako auto odpaliło chciałem go przegonić troszeczkę i ogrzać całe, łącznie z bagażnikiem pochyliłem fotele tylne włączone ogrzewanie na max i cieplutko w aucie to jedziemy. 


Jako że padło sprzęgło, czekając na wsparcie zapaliły się lampki jak np otwarcia drzwi, spoglądam i klapa pokazuje że otwarta a faktycznie zamknięta. Auta się zamknąć nie da, tyle czasu przy takiej temp. Włączam awaryjne i idziemy się zagrzać na kawę, wracam myślę żeby troszkę go zepchnąć i wyłączyć awaryjne. Chciałem przytrzymać przycisk start by włączyć wspomaganie, wyskakują jakieś błędy i coś pstryka pod maską. Prawdopodobnie akumulator padł, może jakieś zwarcie ta klapa zrobiła, sam już nie wiem. 
Laweta przyjechała ręczny zwolniłem bez włączania zapłonu ( nie wiedziałem że się tak da) 

Wracając do sygnału otwarcia klapy gdzie się on znajduje? proszę o jakieś foto tego stycznika, i czy to by mógł być powód rozładowania aku?

...?

Co do zamka klapy to trudno mi coś powiedzieć, ale również nie myślę aby to było powodem rozładowania akumulatora...
Miałem przypadek z rozładowaniem poprzez żarówkę w podłokietniku, - po odsunięciu klapki zapalało się wewnątrz oświetlenie schowka, po zamknięciu powinno gasnąć.
Niestety nie gasła, na wszelki wypadek żarówkę wyjąłem (nie jest tam potrzebna) i od tamtej pory spokój. Mróz na pewno przyśpieszył to całe zajście, szczególnie jeśli auto stało dłużej nie jeżdżone. Trzymam kciuki.

u mnie tez przerabiałem problem zamka klapy tylnej i to w drugi dzień świat, auta nie dało się zamknąć bo paliła się sygnalizacja otwartej klapy. Do tego paliło się podświetlenie podsufitki, cztery lampki w drzwiach, jedna w bagażniku i jedna otwarcia szyby tylnej, w sumie 8 żarówek. A że było po pasterce i nie miałam już do tego siły to odłączyłem akumulator żeby nie rozładowały go te żarówki. Na drugi dzień wyjąłem zamek, spryskałem kontaktem, wypłynęła kupa syfu, zamontowałem i narazie działa. Tak więc niezamknięty zamek może wpływać na rozładowanie akumulatora przy takiej ilości żarówek. Moim zdaniem powinny one gasnąc samoczynnie po powiedzmy 10 czy 15 min.

op

problem zamka klapy tylnej i to w drugi dzień świat, auta nie dało się zamknąć bo paliła się sygnalizacja otwartej klapy. Do tego paliło się podświetlenie podsufitki, cztery lampki w drzwiach, jedna w bagażniku i jedna otwarcia szyby tylnej, w sumie 8 żarówek.

właśnie dlatego że nie dało się auta zamknąć nie mogłem go zostawić samego

Tak więc niezamknięty zamek może wpływać na rozładowanie akumulatora przy takiej ilości żarówek

do tego jeszcze auto chodziło na światłach awaryjnych przez dłuższy czas,

Ja niestety od dwóch dni jeżdżę z wypięta kostką tylnej klapy...

na początek tak zrobię,

Nie świeci ;) tylko że otwieranie od środka

jeśli się nie świeci to auto można normalnie zamknąć i będzie ok, tylko jak to otwieranie od środka? trzeba wchodzić do środka bagażnika i przesunąć zamek?

Suszarka do włosów od żony i porządnie rozgrzać osuszyć zamek w klapie!!

tak zrobię, nawet wyciągnę cały zamek i go osuszę i wyczyszczę,
ale to wszystko będę robił jak już auto będzie na chodzie

Ja juz nie miałem cierpliwości po osuszeniu dwa dni spokoju dobrze, że tapicerki spowrotem nie zamontowałem.

Siedzi już nowy zamek póki co ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

op a u mnie samo się to chyba wyłączyło, zamek się otwiera i zamyka normalnie, ale światło w bagażniku się nie zapala, i nie sygnalizuje że bagażnik otwarty

op Dziś znów temp na + i problemy z tylna klapą, piszczy że otwarta lampki zapalają się i gasną i tak co chwilę

Co do zamka klapy to trudno mi coś powiedzieć, ale również nie myślę aby to było powodem rozładowania akumulatora...
Miałem przypadek z rozładowaniem poprzez żarówkę w podłokietniku

pomimo zamkniętego samochodu, czasami np co 3-5min dostawał sygnał że bagażnik otwarty i wszystkie światełka w aucie się zapalały, tak to czujnik w zamku klapy bagażnika był odpowiedzialny za rozładowanie aku, dziś 10km było ok później mrygało co chwilę. Dojechałem na miejsce było ok, zamykam auto było ok. Po jakimś czasie 2godz zaglądam przez okno a w aucie się świeci, okazuje się że samochód cały zamknięty a oświetlenie działa. Po otworzeniu, na wyświetlaczu widać jak raz jest klapa zamknięta a raz otwarta.

ja swój wypsikałem WD40 i kontaktem i na razie jest ok

w grę również wszedł kompresor z powietrzem i WD40 ale to nic nie pomogło...

Nie świeci ;) tylko że otwieranie od środka

proszę o instrukcję jak otworzyć teraz zamek od środka?

Tak więc niezamknięty zamek może wpływać na rozładowanie akumulatora przy takiej ilości żarówek. Moim zdaniem powinny one gasnąc samoczynnie po powiedzmy 10 czy 15 min

zgadzam się, ale u mnie po upływie np 30min znów było "pyk" i pokazało że klapa otwarta więc znów wszystkie żarówki się świecą.


korozja przy zamku dozyć spora, woda nue odpływała z klapy zbyt szybko, z odpływów troszkę tego oczyściłem.
Nowy klucz, wszystko pasuje.... ale śruba troszkę ruda, efekt? klucz przeskoczył, trzeba będzie pewnie rozwiercać.

Raz wypiąłem kostkę, czyściłem pryskałem itd zapinam.... dalej bez zmian, zimno coraz bardziej, postanawiam ją zostawić jak jest. Efekt? przy ponownej próbie rozpięcia kostki ułamał się ten kawałeczek od góry kostki wrrrr ale peszek. Na tą chwilę jazda bez bagażnika

ja jutro wyjmuje zamek na grzejnik wysusze i zabezpiecze prze wilgocią streczem

Hmm to jak streczem, to moze do srodka daj chociazby na obudowe, ale pod strecz... torebke niewielka jakas z pochlaniaczem wilgoci.