op Witam ;)
Prawdopodobnie moja przygoda z Gs3 
dobiegnie końca że względu na liczbę 
problemów które mi generuje.
Jak chodzi o przestronnoś,
komfort to bardzo ok. Ale ciągle pojawiające
się usterki mnie dobijają.

Kryteria pod samochód:
 Typ nadwozia kombi, lub miniwan.
 Paliwo : benzyba wtrysk pośredni lub diesel ( mały ekonomiczny 
diesel).
Dużo miejsca w środku, zwłaszcza w tyle,
żeby ktoś za mną (185 cm) usiadł. 
Cena ok 25 tys,
Rocznik 2008 benzyna, 2010 diesel żebym
do Krakowa mógł wjechać .

Sam jeżdżę grand scenic III 1.6 BEZNYNA PLUS LPG.... I mimo że jak n razie wciąż mi się dobrze nim jeździ i nie psuje się to wiem że kiedyś przyjdzie czas na zmianę auta- taka kolej rzeczy...
I powiem że sam nie wiem co będzie następne...
Wcześniej jak jeździłem innymi autami to jeszcze nawet parę lat przed zmianą auta wiedziałem co mi się podoba, co jest w moim budżecie i co mi odpowiada....
Teraz jak patrzę na nowsze auta ( jednak wyznaje zasadę że jak zmieniać to na nowsze lepsze) to nie wiem co by wybrać....
Jeśli już wmiare z wyglądu mi się podoba lub odpowiada to czytam że tak skiepscili te nowoczesne silniki że aż strach...
Na pewno chciałbym pozostać przy LPG...no a przy tych nowoczesnych silnikach nie jest już tak kolorowo z gazem...
I dlatego ama jestem ciekaw co tobie doradza i co wybierzesz...
Budżet ewentualnie podobny na dzisiejsze ceny do 25 tys zł...
Dodam jeszcze raz zew moim przypadku to tylko teoretyzowanie bo nie zabieram się jedcze na zamiane

op Aktualnie są samochody, które łatwo się
gazują i są niezawodne.
Niestety budzet nie pozwala mi zakup
Corolli hybrydy, czy nawet aurisa hybrid.
Verso 1.8/1.6 valvematic też drogie.
Tipo 1.4/1.4Tjet też niezawodne.
W moim przypadku od czasu zakupu,
Grand Scenic 3 tj kwiecień 2023,
bylem autem już 3 razy na naprawie,
a 5 razy na serwisie. ( 2 razy wymiana oleju).
Przejechane od zakupu 20 tys . Przebieg
tego szrota to ledwo 225 tys km.

bylem auto już jest 3 raz na naprawie,
a 5 raz na serwisie. ( 2 razy wymiana oleju).

czytając Twój watek to raczej nie auto jest winne a błędy Twoje oraz serwisowe

A cóż za usterki były te 3 razy?

op 1 ) Tuleje wahacza, łacznik stabilizatora. No to okazało sie ze wylane amory, wiec w zasadzie nowe zawieszenie  .  Koszt 2.5K
2)  Woda dostałą sie silnika przez podszybie. Poleciał Check engine, nie pali na jeden cylinder.  Koszt nieduzy.
    Styk podszybie z szybą zaklejony taśma aluminiową.
3)  Wycie z przodu silnika przy jezdzie 60 km/h na 4 biegu, bez obciązęnia na prostym.  Zajrzeli do skrzyni .. łozyska
    w dobrym stanie, ale ze byla skrzynia wyciągana to  łozyska wymienione + sprzegło.  Koszt 4K.  Ale wycie niedawno znów sie pojawiło.
  Serwis .. nie jakiś tam pan Władek ..a Bosh Service
4) Urwany bagnet.
5) Nie działały styki wentylatora ... prawie by doszło  do przegrzania silnika na autostradzie .  Zaśniedziałe styki.
6) Check engine , sprawdz wydech  kilka dni temu i ... urwany mechanizm nozycowu w drzwiach .

1 ) Tuleje wahacza, łacznik stabilizatora. No to okazało sie ze wylane amory, wiec w zasadzie nowe zawieszenie  .  Koszt 2.5K

to ekspoloatacja

Woda dostałą sie silnika przez podszybie.

Urwany bagnet

to wina uzytkownika

 Wycie z przodu silnika przy jezdzie 60 km/h na 4 biegu, bez obciązęnia na prostym.  Zajrzeli do skrzyni .. łozyska
    w dobrym stanie, ale ze byla skrzynia wyciągana to  łozyska wymienione + sprzegło.  Koszt 4K.  Ale wycie niedawno znów sie pojawiło.
  Serwis .. nie jakiś tam pan Władek ..a Bosh Service

wadliwa diagnoza a koszty poniosłeś TY
ja tu winy auta raczej nie widzę a błędy serwisowe i ekspoloatatcyjne

op Jasne, wszystko mozna zwalić na uzytkownika ...aczkolwiek
w innych samochodach jakie posiadam, takie rzeczy mi nie wychodziły. Tylko w tym GS3 ... ;]

Jasne, wszystko mozna zwalić na uzytkownika

no wybacz ale urwany bagnet czy zalanie silnika przy myciu to czyja wina?

w innych samochodach jakie posiadam, takie rzeczy mi nie wychodziły. Tylko w tym GS3 ... ;]

ale zapewne wychodziły inne tez zwalałeś na auto?
Prawda jest taka że każde używane auto będzie miało jakieś niespodzianki w myśl zasady "dobrego auta się nie sprzedaje za małe pieniądze"

op No wybacz .. ale inne auta też myłem "z wiadra" wielokrotnie , i nic im sie nie stało.
W innych autach również sprawdzam olej ( bo robie to dosyc regularnie) i nigdy bagnet mi nie pęknął.
W innych autach nie mialem problemów z podszybiem/odpływami. W innych autach nie rozwalał sie mechanizm związany
z podnoszeniem szyb, ani nie byly zalane swiatła przeciw mgłowe tylne.
(Nie mówie już od bardzo cześto palących sie zarówkach, albo o karcie do auta. Przezornie woże zawsze dwie karty.
Regeneracja kary niby 80 PLN ...ale potrafi unieruchomić samochód).

Co mnie spotkało w Astrah przez 20 tys km ... ~ 2.5 roku
- wentylator nawalił
- cewka prewencyjnie zmieniona.