Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Całoroczne 17, rozważania


vitia
Zarejestrowani

To ja będę pierwszym oportunistą Thumbup

Zawsze uważałem, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. To musi być kompromis pomiędzy oponami sezonowymi. Ale to były dywagacje niepoparte doświadczeniem. 

Przy zmianie auta dostałem w komplecie całoroczne. Sporo mięcha, szkoda więc zmieniać. No i widzę kompromis w użytkowaniu. Póki sucho, jest ok. Jak się zrobi mokro, zdecydowanie gorzej niż na sezonowych. W śniegu kopnym już był mega problem, a jak wspomniałem - daleko im do łysych. 
Mam bezpośrednie porównanie do zimowych Yokohama, posiadanych wcześniej. Dla mnie różnica spora. A wychodzę z założenia, że przez 364 dni w roku będzie ok, a w 365 braknie przyczepności... ( a co dopiero w przestępnym  Naughty ).

Dlatego pomimo całkiem dobrego bieżnika, zastanawiam się nad kupieniem ponownie zimowych Yokoham.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi vitia za ten post post:
  • Chayan
wojteks
Zarejestrowani

(09-05-2023, 07:40)vitia napisał(a): dostałem w komplecie całoroczne. Sporo mięcha, szkoda więc zmieniać.
Jakie, opona oponie nie równa.

Jakby nie patrzył Yokohama to marka premium.

Odpowiedz
Paweł Pablo
Zarejestrowani

W GS3 1.6dCi zaraz po zakupie założyłem Bridgestone A005 XL. Po 1.5 roku i 14kkm nie widać śladów zużycia. Na mokrej nawierzchni radzą sobie lepiej niż niejedna letnia (klasa A), w lecie trochę głośniejsza, w zimie nie zdarzyło się bym sobie nie poradził, mieszkając w górzystym rejonie. Tej zimy przejechałem na nich całą Polskę wzdłuż i nie było problemu.
Co do żywotności, w Fiacie Bravo mam je 3.5 roku, tył jak nowy, nad przodem trzeba będzie zastanowić się jesienią.
Nie zanosi na to bym wybrał inne opony.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2023, 19:50 przez Paweł Pablo.)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Paweł Pablo za ten post post:
  • Mati
vitia
Zarejestrowani

(09-05-2023, 14:18)wojteks napisał(a): Jakby nie patrzył Yokohama to marka premium.

Ale w cenie normalnej. Za kpl zimówek do SC2 dałem 800zł. Teraz pewno już droższe, ale cenowo na pewno konkurencyjne względem innych marek.

(09-05-2023, 19:48)Paweł Pablo napisał(a): Po 1.5 roku i 14kkm nie widać śladów zużycia.(...)
Co do żywotności, w Fiacie Bravo mam je 3.5 roku, tył jak nowy(...)

Kolejny argument przeciw, wg mojej oceny. Niskie zużycie opony to zazwyczaj twardsza guma = mniejsza przyczepność.

Odpowiedz
wojteks
Zarejestrowani

Ale żeby 2 komplety (zima/lato) miały jakikolwiek sens to trzeba robić 30-50 tys. km/rok żeby te opony zużyć w 3 lata (przecież opona letnia) żyje te 60 i więcej tysięcy km (60+30=90 tys. km) chyba że ktoś jeździ agresywnie to wtedy krócej, znacznie krócej ale to inna bajka.

Druga opcja to góry w których jest znacznie dłużej śnieg (zima) i wymiana zimówek co 3-4 lata ale one będą zwykle wyglądały dobrze i a robiąc 10kkm/rok nie zużyjemy ich nawet do 4mm.

Mam zimówki zużyte do 4mm i przebieg na 2 kompletach opon to 140 tys. km, normalny użytkownik robiący średnio 15 tys. km/rok ile lat będzie użytkował 2 komplety opon? Proste obliczenie pokazuje że około 10 a co za tym idzie "zimówki" też będą miały 10 lat.

Jednak wybór całorocznej w większości przypadków ma sens, zużyjemy je jeżdżąc 15 tys. km/rok w 4-5 lat. A że opona oponie nie równa (producent/rozmiar/typ) to kupując przyzwoitą całoroczną powinniśmy być zadowoleni.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi wojteks za ten post post:
  • Mati
vitia
Zarejestrowani

Dobrze rozumiem, ze wyznajesz zasadę - "po 5 latach opona to śmietnik"?

Odpowiedz
wojteks
Zarejestrowani

(10-05-2023, 07:42)vitia napisał(a): Dobrze rozumiem, ze wyznajesz zasadę - "po 5 latach opona to śmietnik"?
Nie uważam tak. Jednak dla wielu właśnie tak będzie z zimowymi, 5 lat to już stara zimówka która utraciła właściwości.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi wojteks za ten post post:
  • scrabi
mb_17
Zarejestrowani

Wcale nie jeżdżę jakoś dużo (przynajmniej prywatnie) jakieś 20 tys rocznie i zwykle w 4 max 5 sezonów zajeżdżam opony. Przy czym dla mnie minimalny bieżnik opony letniej to 3mm zimowej 4mm, więc taką całoroczną to bym w 2 sezony zjechał pewnie. Jak ktoś lubi na slikach to jeszcze pewnie z jeden sezon co najmniej by pojeździł na takich oponach co u mnie już lecą na utylizację. Także nie do końca się zgodzę z wyliczeniami @ wojteks

Ja zdecydowanie jestem z opcji posiadania opon zimowych i letnich, jednak nie przekreślam opon całorocznych w pewnych warunkach i rzetelnie już wcześniej zaopiniowałem takie z którymi miałem styczność osobiście.

były: Laguna I ph II 1.6 16V , Laguna II ph I 3.0 V6 24V, Laguna II ph I 1.8 16V, Octavia I 1.9TDI, Grand Scenic II ph II 2.0T
-> jest Laguna II ph II 2.0 dci Initiale Paris + Yaris III 1.5 Dual VVT-ie
Odpowiedz
halasma
Zarejestrowani

op
(09-05-2023, 07:40)vitia napisał(a): To ja będę pierwszym oportunistą Thumbup

Zawsze uważałem, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. To musi być kompromis pomiędzy oponami sezonowymi. Ale to były dywagacje niepoparte doświadczeniem. 

Przy zmianie auta dostałem w komplecie całoroczne. Sporo mięcha, szkoda więc zmieniać. No i widzę kompromis w użytkowaniu. Póki sucho, jest ok. Jak się zrobi mokro, zdecydowanie gorzej niż na sezonowych. W śniegu kopnym już był mega problem, a jak wspomniałem - daleko im do łysych. 
Mam bezpośrednie porównanie do zimowych Yokohama, posiadanych wcześniej. Dla mnie różnica spora. A wychodzę z założenia, że przez 364 dni w roku będzie ok, a w 365 braknie przyczepności... ( a co dopiero w przestępnym  Naughty ).

Dlatego pomimo całkiem dobrego bieżnika, zastanawiam się nad kupieniem ponownie zimowych Yokoham.
Wiesz. Tylko to zależy.
Mam w drugim aucie wielosezon firestone.
Tyle że około 5cio letni. A że przejechały może że 30kkm to z przodu już tak sobie a tyl jak nowy. Więc na te zimę wleca nowe na przod.
W poprzednim założyłem wielosezon nexen. Trzymał dużo lepiej niż stara choć nie lysa zimowka premium (michelin)
Tylko ze ceny zwariowaly i obecnie takie nexeny są po prawie 2k
Jezdzilem też na apollo, choć na tych akurat nie zima.
Tutaj się bardziej biję z myślami czy kupić średniaka czy taki chińczyk wystarczy.
Szukam też testu w zimie. Bo że np na mokrym hamują lepiej niż debica a ba suchym oraktycznue tak samo to wiesz.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
wojteks
Zarejestrowani

(11-05-2023, 21:47)mb_17 napisał(a): jakieś 20 tys rocznie i zwykle w 4 max 5 sezonów zajeżdżam opony.
Każdy jeździ inaczej, jeden zjada opony po wspomnianych tu 30 kkm a innemu te same opony (zużyte do tego samego stopnia) wystarczą na 60 kkm (czy więcej). To jest tak samo jak z klockami, są kierowcy którym klocki wystarczają na 15-20kkm (i mniej) a np. ja wymieniłem klocki zużyte powiedzmy około połowy grubości po 70kkm, mam znajomego który wymienił klocki po 110kkm i bynajmniej nie tarły blachami po tarczach.

(11-05-2023, 21:47)mb_17 napisał(a): Także nie do końca się zgodzę z wyliczeniami @ wojteks
I dobrze, podałem własny przykład.

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

2 gości