op
Szanowni,
chyba coś podiabliłem przy okazji czyszczenia przepustnicy. Robiłem to prewencyjnie, choć jak tam zajrzałem, to się należało. I się zaczęło... Po zmontowaniu silnik trzymał cały czas ok. 1300obr/min. Na początku próbowałem kilku opisanych w necie metod "samoadaptacji" przepustnicy ( takich tam czary - mary, kluczyk, zapłon, coś tam...), przejechałem około 250km i nic. W końcu ogarnąłem laptopa i podłączyłem Pyrena. Pokazał błędy wypadania zapłonu na 2-gim cylindrze ( DF060 i DF065) oraz błąd obwodu pierwszej sondy ( DF092). I to pewnie jest ok, bo pojawiał się komunikat "Check emissions". Po resecie pamięci komputera oraz adaptacji, po odpaleniu silnik od razu miał wolne obroty jak trzeba, ale tylko do pierwszego dodania gazu, gdzie znów wchodził na ca. 1300obr/min. I tak kilka razy sprawdzone. Zacząłem dalej walczyć z tematem, znów wyjąłem przepustnicę, jeszcze raz oczyściłem, wtyczkę popsikałem kontaktem i... po zmontowaniu, w pośpiechu uruchomiłem silnik bez wpiętej wtyczki przepustnicy. I zaraz po tym lub po kolejnym klikaniu w Pyrenie, zdaje się czyszczeniu błędów w module UCH lub gdzieś po prostu grzebiąc w Pyrenie lub okolicach przepustnicy nagle wyskoczył na desce komunikat Electronic Fault i Service, a w Pyrenie dodatkowe dwa błędy obwodu potencjometra przepustnicy ( DF095 i DF096). Są to błędy zapamiętane, a silnik elegancko odpala i pracuje bez najmniejszych anomalii. Od tej pory nie mogę sobie z tym poradzić. Podmieniłem przepustnicę, oczyściłem dokładnie kostki od strony przepustnicy i ECU, przedzwoniłem przewody pomiędzy nimi, sprawdziłem ew. przebicie do masy i żadnej zmiany. Wchodząc w szczegóły błędów niby podpowiada zwarcie do masy lub przerwa w obwodzie... Wygląda tak, jakby błędy pojawiały się na chwilę podczas odpalania ( mam na myśli tylko te z przepustnicy, sondę i wypadanie zapłonu zostawiam sobie na później). Macie jakieś podpowiedzi dla mnie? Na początek interesuje mnie, czy coś mogłem w Pyrenie poklikać, że pojawił się ten błąd przepustnicy? A może to jakaś masa nie styka i spadek napięcia przy odpalaniu? A może tym odpaleniem bez wtyczki coś popsułem...? W razie potrzeby mam zrzuty ekranu szczegółów błędów.
chyba coś podiabliłem przy okazji czyszczenia przepustnicy. Robiłem to prewencyjnie, choć jak tam zajrzałem, to się należało. I się zaczęło... Po zmontowaniu silnik trzymał cały czas ok. 1300obr/min. Na początku próbowałem kilku opisanych w necie metod "samoadaptacji" przepustnicy ( takich tam czary - mary, kluczyk, zapłon, coś tam...), przejechałem około 250km i nic. W końcu ogarnąłem laptopa i podłączyłem Pyrena. Pokazał błędy wypadania zapłonu na 2-gim cylindrze ( DF060 i DF065) oraz błąd obwodu pierwszej sondy ( DF092). I to pewnie jest ok, bo pojawiał się komunikat "Check emissions". Po resecie pamięci komputera oraz adaptacji, po odpaleniu silnik od razu miał wolne obroty jak trzeba, ale tylko do pierwszego dodania gazu, gdzie znów wchodził na ca. 1300obr/min. I tak kilka razy sprawdzone. Zacząłem dalej walczyć z tematem, znów wyjąłem przepustnicę, jeszcze raz oczyściłem, wtyczkę popsikałem kontaktem i... po zmontowaniu, w pośpiechu uruchomiłem silnik bez wpiętej wtyczki przepustnicy. I zaraz po tym lub po kolejnym klikaniu w Pyrenie, zdaje się czyszczeniu błędów w module UCH lub gdzieś po prostu grzebiąc w Pyrenie lub okolicach przepustnicy nagle wyskoczył na desce komunikat Electronic Fault i Service, a w Pyrenie dodatkowe dwa błędy obwodu potencjometra przepustnicy ( DF095 i DF096). Są to błędy zapamiętane, a silnik elegancko odpala i pracuje bez najmniejszych anomalii. Od tej pory nie mogę sobie z tym poradzić. Podmieniłem przepustnicę, oczyściłem dokładnie kostki od strony przepustnicy i ECU, przedzwoniłem przewody pomiędzy nimi, sprawdziłem ew. przebicie do masy i żadnej zmiany. Wchodząc w szczegóły błędów niby podpowiada zwarcie do masy lub przerwa w obwodzie... Wygląda tak, jakby błędy pojawiały się na chwilę podczas odpalania ( mam na myśli tylko te z przepustnicy, sondę i wypadanie zapłonu zostawiam sobie na później). Macie jakieś podpowiedzi dla mnie? Na początek interesuje mnie, czy coś mogłem w Pyrenie poklikać, że pojawił się ten błąd przepustnicy? A może to jakaś masa nie styka i spadek napięcia przy odpalaniu? A może tym odpaleniem bez wtyczki coś popsułem...? W razie potrzeby mam zrzuty ekranu szczegółów błędów.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2024, 22:34 przez wawaludzik.)