op
Przeglądając odmęty internetów, trafiam na coraz więcej tematów związanych z objawami które ewidentnie mogą wskazywać na problemy z wtryskiwaczami. Tłumaczenie każdemu po kolei działania wtryskow i co z tym zrobić jest bez sensu, więc żeby nie było że tak się upieram tylko przy wtryskach przy każdej usterce to zrobię krótki poradnik i najwyżej odeślę ;). Ostatnio sporo w tym temacie się douczylem, więc jeśli mogę komuś pomóc to super, a temat jest chyba bardzo często przyczyną różnych dziwnych objawów które nie koniecznie są powiązane z wtryskami.
U mnie na przykład pokazywał bardzo rzadko, i zupełnie nieregularnie błąd układu wydechowego na wolnych obrotach, i czasami (również bez żadnej analogii) nie mógł zapalić bez musniecia gazu. Problem niby żaden bo w czasie jazdy żadnych objawów, ale jednak ignorowane denerwuje i może być przyczyną innych uszkodzeń później. Dodam, że chmura paliwa ze wszystkich wtryskiwaczy wydawała się ok na każdym cylindrze, nie lały, a auto dało się rozpędzić bez żadnych objawów do 200km/h.
U kolegi w 1.6 16V wtrysk pęknął na pół, a mechanicy z niewiadomych przyczyn nie pomyśleli o tym. Gołym okiem nie było to widoczne (mała rysa) ale miernik pokazał przerwę w obwodzie cewki. Komputer nie pokazał błędu wypadajacego zapłonu ani żadnego błędu o wtrysku! Złapał za to błędy ESP, ABS, i 'check'a'. Pozatym palił na 3 gary.
Dlatego polecam poświęcić chwilę na zapoznanie się ze swoim silnikiem bo za darmo można zwiększyć znacznie szanse na znalezienie usterki. Postaram się opisać oczywiste podstawy, żeby ktoś kto nie widział wtryskiwacza benzyny w życiu, nie bał się pogrzebać przy swoim aucie.
Zaczynając więc, wtryskiwacz odpowiada za podawanie paliwa pod ciśnieniem do komory spalania (nie bezpośrednio jak jest to np w silnikach FSI/TFSI, ale do kanału powietrza). Jak wiadomo dawki paliwa są bardzo małe na 1 takt, regulowane przez komputer wtrysku poprzez czas otwarcia a do tego przy dużych prędkościach obrotowych otwierają się bardzo szybko. Nie trudno się domyślić że to bardzo precyzyjne i delikatne urządzenie. Ciśnienie paliwa podaje pompa, a wtryskiwacz jest tylko elektrozaworem.
Wtryskiwaczy w naszych silnikach jest tyle co cylindrów - 4. Zamontowane są one do listwy wtryskowej (a profesjonalnie rampy wtryskiwaczy) w bardzo prosty sposób - na wcisk z uszczelkami, a zabezpieczają je zmyślne blaszki.
Cała rampa jest przykrecona do bloku silnika od przodu dwoma śrubami na klucz 10mm. Oprócz tego na końcu listwy (rampy) jest podłączenie paliwa wezykiem.
Nie ma możliwości demontażu jednego wtrysku. Zawsze trzeba wyciągnąć z gniazd głowicy wszystkie 4, odpinajac wcześniej zasilanie paliwa (uwaga na rozbryzgi paliwa pod ciśnieniem!!! Utrzymuje się ono w układzie przy zgaszonym silniku!). Kiedy mamy na zewnątrz listwe pamiętamy o jednym - końcówki wtryskiwaczy które mają dwie mikro dziurki są bardzo delikatne. Prawdopodobnie jeśli wtryskiwacz spadnie np na ziemię, będzie do wymiany. Obchodzimy się bardzo delikatnie z nimi.
Blaszek nie trzeba całkiem ściągać, odbezpiecza się je i obraca cały wtrysk wyciągając. Może siedzieć dość mocno! Przed tym można już sobie odpiąć wtyczki od wtryskiwaczy. Ja wyczyściłem dokładnie uszczelki (powinny zostać wymienione zawsze na nowe razem z blaszkami blokujacymi) i każdy wtrysk potraktowalem z obu stron zmywaczem do przepustnic i gaznikow w sprayu (może być normalna benzyna ekstrakcyjna bo to to samo prawie) i miękkim małym pędzelkiem.
Przy składaniu spowrotem pamiętamy o dokładnym zmoczeniu każdej uszczelki paliwem. Bez tego montaż będzie prawie niemożliwy i uszczelki najprawdopodobniej będą do wyrzucenia. Wciskamy cała listwe równo w gniazda w głowicy, starając się ruszać na boki i gora-dol żeby nic nie uszkodzić za dużą siłą.
Wystarczy przykrecic dwie śrubki spowrotem i podpiąć wężyk z paliwem i wtyczki.
Niektórzy mają aluminiową osłonę rampy wtryskowej nad nią, kawał metalu mocowany od przodu na dwóch nakretkach i szpilkach. Trzeba wymontowac żeby zobaczyć listwe, wejdzie tam tylko klucz nasadowy z przedłużką.
Bez maszyny testowej nie da się dokładnie określić kondycji wtryskow ani ich wydajności. Czyszczenie tu opisane to bardziej poradnik jak się dostać do wtryskiwaczy bo zdecydowanie lepsze byłoby czyszczenie ultradźwiękowo ale nie każdy ma dostęp do myjki ultradźwiękowej. Wtedy wtryski trzeba otwierać poprzez podanie odpowiedniego napięcia na cewke, aby rozruszac i wypłukać zawór w środku. Na YT są różne filmiki, jednak tego nie polecam robić komuś bez dodatkowej wiedzy.
Ta metoda u mnie się sprawdziła jednak planuje gruntowne ultradźwiękowe czyszczenie.
Jeśli już ktoś musiałby otwierać ręcznie wtryski to trzeba pamiętać o różnym napięciu nominalnym we wtryskiwaczach z zielonym i z fioletowym pierścieniem wokoło! (5V i 12V)
Zdjęcia zapożyczyłem z internetu.
W instrukcji serwisowej do scenica 2 można na pewno znaleźć dane o wtryskiwaczach w różnych silnikach (np oporność cewki czy napięcie otwierające, nominalne).
Powodzenia ;)
#Wytapatalkowane
U mnie na przykład pokazywał bardzo rzadko, i zupełnie nieregularnie błąd układu wydechowego na wolnych obrotach, i czasami (również bez żadnej analogii) nie mógł zapalić bez musniecia gazu. Problem niby żaden bo w czasie jazdy żadnych objawów, ale jednak ignorowane denerwuje i może być przyczyną innych uszkodzeń później. Dodam, że chmura paliwa ze wszystkich wtryskiwaczy wydawała się ok na każdym cylindrze, nie lały, a auto dało się rozpędzić bez żadnych objawów do 200km/h.
U kolegi w 1.6 16V wtrysk pęknął na pół, a mechanicy z niewiadomych przyczyn nie pomyśleli o tym. Gołym okiem nie było to widoczne (mała rysa) ale miernik pokazał przerwę w obwodzie cewki. Komputer nie pokazał błędu wypadajacego zapłonu ani żadnego błędu o wtrysku! Złapał za to błędy ESP, ABS, i 'check'a'. Pozatym palił na 3 gary.
Dlatego polecam poświęcić chwilę na zapoznanie się ze swoim silnikiem bo za darmo można zwiększyć znacznie szanse na znalezienie usterki. Postaram się opisać oczywiste podstawy, żeby ktoś kto nie widział wtryskiwacza benzyny w życiu, nie bał się pogrzebać przy swoim aucie.
Zaczynając więc, wtryskiwacz odpowiada za podawanie paliwa pod ciśnieniem do komory spalania (nie bezpośrednio jak jest to np w silnikach FSI/TFSI, ale do kanału powietrza). Jak wiadomo dawki paliwa są bardzo małe na 1 takt, regulowane przez komputer wtrysku poprzez czas otwarcia a do tego przy dużych prędkościach obrotowych otwierają się bardzo szybko. Nie trudno się domyślić że to bardzo precyzyjne i delikatne urządzenie. Ciśnienie paliwa podaje pompa, a wtryskiwacz jest tylko elektrozaworem.
Wtryskiwaczy w naszych silnikach jest tyle co cylindrów - 4. Zamontowane są one do listwy wtryskowej (a profesjonalnie rampy wtryskiwaczy) w bardzo prosty sposób - na wcisk z uszczelkami, a zabezpieczają je zmyślne blaszki.
Cała rampa jest przykrecona do bloku silnika od przodu dwoma śrubami na klucz 10mm. Oprócz tego na końcu listwy (rampy) jest podłączenie paliwa wezykiem.
Nie ma możliwości demontażu jednego wtrysku. Zawsze trzeba wyciągnąć z gniazd głowicy wszystkie 4, odpinajac wcześniej zasilanie paliwa (uwaga na rozbryzgi paliwa pod ciśnieniem!!! Utrzymuje się ono w układzie przy zgaszonym silniku!). Kiedy mamy na zewnątrz listwe pamiętamy o jednym - końcówki wtryskiwaczy które mają dwie mikro dziurki są bardzo delikatne. Prawdopodobnie jeśli wtryskiwacz spadnie np na ziemię, będzie do wymiany. Obchodzimy się bardzo delikatnie z nimi.
Blaszek nie trzeba całkiem ściągać, odbezpiecza się je i obraca cały wtrysk wyciągając. Może siedzieć dość mocno! Przed tym można już sobie odpiąć wtyczki od wtryskiwaczy. Ja wyczyściłem dokładnie uszczelki (powinny zostać wymienione zawsze na nowe razem z blaszkami blokujacymi) i każdy wtrysk potraktowalem z obu stron zmywaczem do przepustnic i gaznikow w sprayu (może być normalna benzyna ekstrakcyjna bo to to samo prawie) i miękkim małym pędzelkiem.
Przy składaniu spowrotem pamiętamy o dokładnym zmoczeniu każdej uszczelki paliwem. Bez tego montaż będzie prawie niemożliwy i uszczelki najprawdopodobniej będą do wyrzucenia. Wciskamy cała listwe równo w gniazda w głowicy, starając się ruszać na boki i gora-dol żeby nic nie uszkodzić za dużą siłą.
Wystarczy przykrecic dwie śrubki spowrotem i podpiąć wężyk z paliwem i wtyczki.
Niektórzy mają aluminiową osłonę rampy wtryskowej nad nią, kawał metalu mocowany od przodu na dwóch nakretkach i szpilkach. Trzeba wymontowac żeby zobaczyć listwe, wejdzie tam tylko klucz nasadowy z przedłużką.
Bez maszyny testowej nie da się dokładnie określić kondycji wtryskow ani ich wydajności. Czyszczenie tu opisane to bardziej poradnik jak się dostać do wtryskiwaczy bo zdecydowanie lepsze byłoby czyszczenie ultradźwiękowo ale nie każdy ma dostęp do myjki ultradźwiękowej. Wtedy wtryski trzeba otwierać poprzez podanie odpowiedniego napięcia na cewke, aby rozruszac i wypłukać zawór w środku. Na YT są różne filmiki, jednak tego nie polecam robić komuś bez dodatkowej wiedzy.
Ta metoda u mnie się sprawdziła jednak planuje gruntowne ultradźwiękowe czyszczenie.
Jeśli już ktoś musiałby otwierać ręcznie wtryski to trzeba pamiętać o różnym napięciu nominalnym we wtryskiwaczach z zielonym i z fioletowym pierścieniem wokoło! (5V i 12V)
Zdjęcia zapożyczyłem z internetu.
W instrukcji serwisowej do scenica 2 można na pewno znaleźć dane o wtryskiwaczach w różnych silnikach (np oporność cewki czy napięcie otwierające, nominalne).
Powodzenia ;)
#Wytapatalkowane