Alternator jak wyjąć.
Jakieś 10 min roboty z przerwą na piwo kluczem bodajże 13 odciągasz napinacz paska wielorowkowego i zdejmujesz pasek. Odkręcasz przewód od altka i chyba tam była wtyczka do odpięcia. Następnie odkręcasz 3 śruby trzymające altka od bloku i wychodzi górą.
Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
Dobrze jeszcze najpierw odpiąć akumulator.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk (25-02-2021, 22:32)siwusek216 napisał(a): Dobrze jeszcze najpierw odpiąć akumulator.Po co... Znam takich co robili przyłącze do domu 25KW bez rozłączania zabezpieczen w skrzynce. Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Zawsze do przodu, nigdy do tyłu.
Dostępne Ramki, wlepy i kubki z VI Zlotu, ........Oraz inne Gadżety....
Dla potomnych: pompa wspomagania bardzo przeszkadza w odkręceniu jednej ze śrub.
Ponieważ mój alternator postanowił odejść na emeryturę, musiałem go wyjąć. Kiedy już wiem, trzecia śruba jest to pewnie bym ją odkręcił bez rozbierania połowy samochodu, ale dostęp jest „taki sobie” (to eufemizm). Krótka instrukcja: Mamy trzy śruby: jedną u góry - widać ją doskonale, druga u dołu od strony koła pasowego - też ją wydać, ale nie da się jej wyjąć bo zapiera się o napinacz; po wyjęciu napinacza okazało się, że nie da się jej nawet do końca wykręcić. Trzecia śruba jest również na dole w odległości ok. 3cm w stronę środka samochodu. Jest ona zupełnie niewidoczna z góry: zasłania ją pompa wspomagania i jej uchwyt. Miejsce ograniczają też przewody wspomagania i klimatyzacji. Jest jeszcze wtyczka od regulatora, schowana w taki sposób, że trzeba jakiegoś haczyka, żeby ją odpiąć. Klucze, które posiadam nie wystarczyły do sięgnięcia do wszystkich śrub bez zdjęcia pompy z uchwytem. A mam dwa pokrętła i dwie grzechotki, a i nasadek mam trzy rodzaje Do odkręcenia alternatora potrzeba jest nasadowa 13, grzechotka będzie konieczna, przedłużka (do śruby jest ok. 5 – 6cm), może jakiś przegub. Koło pasowe pompy trzyma się na trzech M6 (klucz 10mm), pompa na trzech, a napinacz na dwóch M8 (klucz 13mm); do tego uchwyt klucz 16mm do nakrętki i dwie śruby na dole - klucz 13mm. Po zdjęciu „przeszkód” alternator wychodzi niemal sam. Zdjęć brak, bo mnie czas gonił. Jak będę składał, to może zrobię. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-12-2021, 15:06 przez filozof.)
Piszę poprawnie po polsku; chyba, że nie zauważę autokorekty.
Nie odpowiadam na PW z pytaniami technicznymi. Jest do tego odpowiedni dział. (04-12-2021, 16:47)kotleto napisał(a): Kilka razy wyciągałem alternator w moim szczeniaku i nigdy takich przebojów nie miałemJa nie twierdzę, że się nie da. Stwierdzam, że nie posiadam odpowiednich narzędzi lub umiejętności, albo jednego i drugiego
Piszę poprawnie po polsku; chyba, że nie zauważę autokorekty.
Nie odpowiadam na PW z pytaniami technicznymi. Jest do tego odpowiedni dział. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości